Borussia skuteczna do bólu. Sporting rozmontowany
![Borussia](https://futbolnews.pl/wp-content/uploads/2025/02/Borussia-1024x576.jpg)
Borussia Dortmund może mieć spore powody do zadowolenia po ostatnim spotkaniu w Lidze Mistrzów. Klub z Zagłębia Ruhry zadośćuczynił za porażkę ze Stuttgartem sprzed kilku dni i odniósł bardzo ważne zwycięstwo 3:0 nad Sportingiem CP w ramach pierwszego starcia play-off Champions League.
Borussia skuteczniejsza i lepsza
Borussia Dortmund ma już za sobą pierwszy mecz play-off Ligi Mistrzów. Dortmundczycy pokazali się z dobrej strony i odnieśli zasłużone zwycięstwo 3:0 nad Sportingiem CP. W przypadku bramek, na listę strzelców dla BVB wpisali się Serhou Guirassy, Pascal Gross oraz Karim Adeyemi. Tym samym trener Niko Kovac może mówić o bardzo udanym powrocie do Champions League po dłuższej przerwie. Jeśli natomiast mowa o wyjściowych jedenastkach na ten mecz, trenerzy obu ekip zdecydowali się na najmocniejsze możliwe zestawienia. W przypadku BVB, szansę gry od samego początku otrzymał przede wszystkim sprowadzony pod koniec zimowego okienka transferowego Daniel Svensson. W jakich składach zagrały obie drużyny? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
⏹️ Derrota dos Leões, na 1.ª mão do play-off da @ChampionsLeague.
🟢 0-3 🟡 // #SCPBVB #UCL pic.twitter.com/mvrp9eJYDB
— Sporting CP (@SportingCP) February 11, 2025
Sporting CP XI:
Rui Silva – Ivan Fresenda, Jeremiah St. Juste, Ousmane Diomande, Matheus Reis – Zeno Debast, Joao Pedro Simoes – Geovany Quenda, Francisco Trincao, Maximilian Araujo – Conrad Harder.
Borussia Dortmund XI:
Gregor Kobel – Julian Ryerson, Emre Can, Nico Schlotterbeck, Daniel Svensson – Marcel Sabitzer, Pascal Gross – Karim Adeyemi, Julian Brandt, Jamie Gittens – Serhou Guirassy.
Borussia wykonała pracę domową
Spotkanie w Lizbonie zaczęło się bardzo intensywnie i już w pierwszych minutach gospodarze starali się napocząć przeciwnika z Niemiec – w czwartej minucie Matheus Reis zagrał piłkę w pole karne, ale żaden z jego kolegów nie był w stanie dostawić nogi. Po kilkunastu minutach Borussia Dortmund w końcu doszła do głosu. Około jedenastej minuty Gittens mógł znaleźć się w niebezpiecznej sytuacji, ale w ostatniej chwili jego próba została zablokowana. W szesnastej minucie powinno być z kolei 1:0 dla Sportingu, jednakże Araujo uderzył „tylko” w poprzeczkę. Portugalczycy nie odpuszczali i w dalszym ciągu starali się objąć prowadzenie.
W 26. minucie Quenda popisał się świetną indywidualną akcją, lecz jego strzał minął światło bramki. Borussia co prawda próbowała odpowiedzieć na zagrożenie przeciwnika, lecz Guirassy i spółka nie byli w stanie przełamać obrony lizbończyków. W 31. minucie kluczową interwencją we własnym polu karnym popisał się Nico Schlotterbeck, który w ostatniej chwili uprzedził Reisa. Sporting z kolei mimo kolejnych nieudanych akcji, nie rezygnował i w dalszym ciągu nacierał na bramkę Kobela, który musiał kilkukrotnie interweniować – między innymi przy uderzeniach Hardera czy Simesa. Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy na indywidualny rajd zdecydował się Gittens, jednakże Anglik przeszarżował i zmarnował niepowtarzalną okazję na objęcie prowadzenie. Ostatecznie pierwsze 45 minut zakończyło się bezbramkowym remisem.
45' Pause in Lissabon! ⏸️
⭐️ #UCL #SCPBVB 0:0 ⭐️ pic.twitter.com/JLDOpJwg2k
— Borussia Dortmund (@BVB) February 11, 2025
Po zmianie stron Borussia zaczęła bardzo odważnie – podopieczni Niko Kovaca dwoili się i troili, aby strzelić bramkę, zaś pierwsza okazja ku temu nadarzyła się już w 51. minucie, Gittens dograł do dobrze ustawionego Guirassy’ego, jednakże napastnik BVB został powstrzymany przez Rui Silvę. Tempo gry rosło z każdą kolejną minutą, zaś dortmundczycy byli coraz bliżej upragnionego gola. W 56. minucie powinno być 1:0 dla „Die Borussen” – Adeymi był o krok od wpisania się na listę strzelców, ale genialną interwencją popisał się bramkarz Sportingu. Koniec końców cierpliwość BVB została nagrodzona po godzinie gry! Julian Brandt dośrodkował idealnie z prawej flanki do Serhou Guirassy’ego, który skoczył najwyżej i główką przelobował wrytego jak w ziemię Rui Silvę.
Borussia nie zamierzała jednak poprzestawać tylko na jednym trafieniu i idąc za ciosem, zespół Niko Kovaca nie spuszczał nogi z gazu, w dalszym ciągu nacierając na bramkę Portugalczyków. W 68. minucie dortmundczycy ponownie dopięli swego i po raz kolejny nagrodzili się za ciężką pracę – Guirassy dośrodkował z prawej flanki, zaś do piłki dopadł Pascal Gross, który uderzył z pierwszej piłki i podwyższył prowadzenie gości na 2:0. Sporting co prawda próbował odpowiedzieć golem kontaktowym, ale bezskutecznie. Z kolei w 80. minucie dublet mógł skompletować Guirassy, lecz tym razem Silva nie dał się już zaskoczyć.
Pascal Groß trafia do siatki… udem! 👌 Znakomite wykończenie piłkarza Borussi, która podwyższa prowadzenie! 🔥
📺 Mecz Sportingu z BVB trwa w CANAL+ EXTRA 2 i w serwisie CANAL+: https://t.co/OFoz9m2OwN pic.twitter.com/dLiEofQGKi
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 11, 2025
W 82. minucie wszelkie nadzieje Sportingu na odwrócenie losów meczu zabrał Karim Adeyemi, który wykończył klinicznie przeprowadzony kontratak przez klub z Zagłębia Ruhry. W doliczonym czasie gry zapachniało jeszcze trafieniem na 4:0, lecz Rui Silva obronił uderzenie z woleja Marcela Sabitzera. Koniec końców wynik nie uległ już zmianie i Borussia w pełni zasłużenie pokonali Sporting 3:0.
90' TUT SO GUT! 💛
⭐️ #UCL #SCPBVB 0:3 ⭐️ pic.twitter.com/lHfSsPtkhG
— Borussia Dortmund (@BVB) February 11, 2025
Fot. Screen X/Sony LIV