Kontrowersyjna wygrana Club Brugge, Gasperini aż się wściekał! Czy karny był błędem?

Napisane przez Kacper Śliz, 12 lutego 2025

Club Brugge ma przewagę po pierwszym meczu 1/16 Ligi Mistrzów. Gospodarze przeważali, grali dużo lepiej, lecz wyrwali zwycięstwo w samej końcówce. Decyzja o podyktowaniu dla nich rzutu karnego było mocno kontrowersyjna. Gian Piero Gasperini nie mógł opanować nerwów, z wściekłości aż poszedł do szatni. Piłkarze także nie mogli pogodzić się z odgwizdaną jedenastką, a arbiter sypał kartkami. Zaważyło uderzenie łokciem Isaka Hiena.

Polak poza kadrą, kłopoty Atalanty

Club Brugge do meczu z Atalantą przystępował z jedną wygraną w sześciu ostatnich meczach. Impas został przerwany ostatnim starciem ligowym z OH Leuven (1:0) Chrisa Colemana. Trener Nicky Hayen dał zagrać 26 minut Michałowi Skórasiowi. Najwidoczniej występ Polaka nie przekonał szkoleniowca. Przypomnijmy, że wcześniej Skóraś zawalił przy golu, gdy Club Brugge przegrało z Manchesterem City. Były skrzydłowy Lecha Poznań nie zagrał, ponieważ znalazł się poza kadrą meczową.

Atalanta po raz trzeci awansowała do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. „La Dea” ma kryzys. Zwyciężyła tylko w trzech na dziesięć starć w 2025 roku, choć w tym czasie zdarzyły się dwie efektowne wygrane po 5:0. Poważnych urazów doznali Ademola Lookman, Giorgio Scalvini oraz Gianluca Scamacca, co znacząco utrudnia wybór optymalnej jedenastki Gian Piero Gasperiniemu. Szczególnie widoczny jest brak Nigeryjczyka. Lookman został uznany najlepszym piłkarzem Afryki 2024.

Pierwsza połowa na remis

Udany kontratak Club Brugge w siódmej minucie zakończył skrzydłowy Christos Tzolis. Grecki zawodnik oddał pierwszy celny strzał w meczu. Piłkę po uderzeniu z daleka obronił Rui Patrício. Minutę później gospodarze znów byli w polu karnym rywala i tylko złe podanie do Greka uratowało włoską drużynę od straty gola. To Belgowie przeważali od początku i narzucili swoje zasady gry.

Dobra gra w wykonaniu podopiecznych Hayena została udokumentowana w 15. minucie. Złe podanie i błąd komunikacji na linii Isak Hien — Stefan Posch spowodował, że 19-letni Chemsdine Talbi zdobył piłkę i pomknął w kierunku bramki Atalanty. Następnie Belg podał do Hiszpana Ferrana Jutgli, który z około czternastu metrów zdobył bramkę mocnym i pewnym strzałem z woleja – przyjęcie w polu karnym i błyskawiczne uderzenie! Rui Patricio nie miał szans.

Goście odpowiedzieli celnym uderzeniem Poscha zza linii pola karnego. Belgowie grali ładnie dla oka i byli żwawi w swoich atakach, do tego też częściej posiadali piłkę. Przykład to strzał z boku szesnastki Maxima De Cuypera. Piłka po tym uderzeniu wylądowała w bocznej siatce.

Swoją szansę miał również supersnajper gości Mateo Retegui. Pobiegł w stronę pola karnego, a potem dzięki dryblingowi znalazł miejsce do strzału, lecz z kilkunastu metrów chybił. Chwilę potem, w 41. minucie dośrodkowanie Davide Zappacosty z lewej strony boiska trafiło do Mario Pašalicia. Chorwat wygrał pojedynek powietrzny w polu karnym i pokonał Simona Mignoleta. Asystę drugiego stopnia przy tym trafieniu zaliczył Charles De Ketelaere, który zagrał ponad 120 spotkań dla Club Brugge. W tym klubie zaczął grać na poziomie europejskim.

Wygrana po kontrowersji

W pierwszych minutach po wznowieniu gry znów gospodarze dominowali. W 53. minucie De Cuyper strzelił groźnie z około dwudziestu metrów. Piłka po tym strzale tylko o kilkanaście centymetrów minęła bramkę Patrício. Golkiper się bezradnie przyglądał i miał w tej akcji szczęście. Belgijska ekipa mogła się podobać – grała dobrze, ale miała problem z odpowiednimi wykańczaniem akcji oraz ostatnim podaniem.

Ekipa z Włoch wyraźnie się męczyła do 60. minuty. Potem miała przebłyski dobrej gry. W 65. minucie Zappacosta i Lazar Samardžić chybili. Blisko gola było też w 83. minucie, gdy efektowny strzał De Ketelaere z daleka jeszcze lepiej obronił Mignolet. W 90. minucie Juan Cuadrado strzelił celnie z kilkunastu metrów, ale prosto w środek. Znów na posterunku był golkiper gospodarzy. Wydawało się, że mecz zakończy się bramkowym remisem. Ten, kto tak myślał… się pomylił.

Już w doliczonym czasie gry Hien położył rękę na twarzy Gustafa Nilssona we własnym polu karnym. Sędzia Halil Umut Meler podyktował rzut karny. Po rozmowie z arbitrami VAR Turek nie zmienił decyzji. Werdykt Melera był co najmniej kontrowersyjny, gdyż atak Hiena nie był mocny, a zawodnik Club Brugge wykorzystał dotknięcie w twarz. Sam poszkodowany dobrze wykonał rzut karny, dzięki czemu zapewnił pierwszą wygraną Club Brugge w historii ich startów w fazie pucharowej LM.

„La Dea” nie mogła się z tym pogodzić. Gian Piero Gasperini szalał przy linii, posypały się też żółte kartki. Isak Hien, który popełnił faul… aż przyklęknął, gdy zobaczył, że arbiter dyktuje za to jedenastkę. Goście czuli się tą decyzją bardzo pokrzywdzeni i z pewnością padnie wiele gorzkich słów we włoskich mediach po tym spotkaniu.

Club Brugge — Atalanta BC 2:1 (1:1)

1:0 15′ Jutglà

1:1 41′ Pašalić

2:1 90+4′ Nilsson (k)

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)