Kuriozalny mecz w Rzeszowie. Zabrudzone odchodami siedzenia i goście… z kadrą 13 osób

Napisane przez Mariusz Orłowski, 22 lutego 2025

W Rzeszowie miejscowa Stal podejmowała Kotwicę Kołobrzeg w ramach rozgrywek Betlic 1. Ligi. Mecz zakończył się wynikiem 1:0, ale dużo częściej komentowana jest sytuacja kadrowa gości oraz… zasyfione krzesełka na Stadionie Miejskim.

W Rzeszowie brak szacunku do kibica

Piłkarsko-żużlowy Stadion Miejski „Stal” przy ulicy Hetmańskiej w Rzeszowie może pomieścić 11 500 widzów. Swoje mecze rozgrywa tam występująca na drugim poziomie Stal, grająca na trzecim poziomie Resovia oraz żużlowy Texom Stal Rzeszów. Zwykle na mecze ekipy z Betclic 1. Ligi przychodzi około 3000-3500 widzów. Czasami na tych bardziej renomowanych rywali jest to więcej (ŁKS, Ruch albo lider tabeli – Termalica).

Warunki dla kibica w pierwszym domowym meczu rundy wiosennej były – mówiąc eufemistycznie – niezbyt zachęcające. Krzesełka totalnie zasyfione… pokryte odchodami ptaków. Nikt nie przygotował obiektu na wizytę Kotwicy Kołobrzeg. Wszystko na zdjęciach w mediach społecznościowych okazał użytkownik TomEs_66. Mocno oberwało się w komentarzach prezydentowi miasta Konradowi Fijałkowi. Nie wystawia to najlepszej laurki zarówno klubowi, jak i miastu.

Kotwica przyjechała w 13

To nie koniec kuriozalnych sytuacji w Rzeszowie. Kotwica Kołobrzeg cały czas objęta jest zakazem transferowym. Straciła dwóch bardzo ważnych zawodników – Jonathana Juniora oraz Zvonimira Petrovicia. Cały czas nie może rejestrować nowych piłkarzy, co oznacza, że Maksymilian Dziuba mógł tylko trenować z Kotwicą. W klubie miała też miejsce ogromna ludzka tragedia – zmarł bowiem 24-letni Aleksander Biegański także mający rozegranych ponad 300 minut w tym sezonie.

Od niedawna Kotwicę prowadzi Piotr Tworek. W pierwszym meczu zremisował on ze Stalą Stalowa Wola 1:1. Na ławce miał jednak tylko sześciu zawodników, ale Kasper Barzyk, Kasper Obłoj, Konrad Strojek i Patryk Halec to są juniorzy, którzy nie mają rozegranej ani jednej minuty w pierwszym zespole. Jeżeli grają, to w IV-ligowych rezerwach, które jednak… okupują sam dół tabeli w lidze wojewódzkiej. Tworek dokonał w tamtym meczu tylko jednej zmiany – wpuścił na murawę Leona Ziętka.

Tym razem sytuacja kadrowa Kotwicy była jeszcze bardziej fatalna. Otóż Piotr Tworek miał na ławce rezerwowych w Rzeszowie tylko… dwóch zawodników – bramkarza Kacpra Krzepisza i 18-letniego Leona Ziętka. Znów dokonał tylko jednej zmiany i na 15 minut wpuścił młodego, ale mającego już dwucyfrową liczbę meczów w Betclic 1. Lidze Ziętka.

Mimo że Kotwica musiała praktycznie grać gołą jedenastką, to długo utrzymywała bezbramkowy remis. W 52. minucie karnego dla gospodarzy zmarnował Karol Łysiak. Jedyna bramka padła w 61. minucie po bardzo ładnym, dokręconym technicznym strzale Harisa Duljevicia. Marek Kozioł tylko odprowadził piłkę wzrokiem. Statystyki były bardzo brutalne dla kołobrzeżan – gospodarze oddali bowiem aż 38 strzałów (sześć celnych). Był też słupek i zmarnowana jedenastka.

Kotwica odpowiadała rzadko, ale mając tak mało szans – Miłosz Kurowski musi zachować się lepiej – ósmy metr, piłka idealnie na woleju, sporo miejsca, a on nieczysto trafił w piłkę i to prosto w środek bramki. Kotwica pozostaje tuż nad strefą spadkową z punktem przewagi nad Chrobrym Głogów, jednak sytuacja kadrowa w tym klubie jest fatalna.

Fot. TomEs_66/X

Nie ma social mediów, ponieważ ich... nie potrzebuje. Pisanie o piłce nożnej traktuje jako odskocznię, lecz nie ma ambicji dziennikarskich, pracując w IT. Piłka to hobby. Od 2008 fan Barcelony. Jeden z sezonowców City "przez Pepa". Lubi spędzić weekend z Ekstraklasą.

Bonus 200% od wpłaty
Do 400 zł!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)