Kluczowy piłkarz Widzewa kontuzjowany. Wiadomo, ile nie zagra

W 24. kolejce PKO BP Ekstraklasy Widzew Łódź kontynuował fatalną passę. Łodzianie nie wygrali dotychczas ani jednego spotkania w rundzie wiosennej, a ich sytuacja w tabeli staje się coraz gorsza. Na domiar złego klub poinformował, że kontuzji doznali bardzo ważny piłkarz pierwszego składu oraz jeden z młodzieżowców.
Dzieje się w Widzewie
W ostatnich tygodniach w Widzewie sporo się dzieje. Pod koniec lutego zwolniony został trener Daniel Myśliwiec, atmosfera była coraz bardziej gęsta, a konflikt w zespole narastał. Kilka dni wcześniej bardzo emocjonalnej wypowiedzi udzielił bramkarz łódzkiego klubu Rafał Gikiewicz. Tymczasowym trenerem pierwszej drużyny został Patryk Czubak i podjął ważną decyzję – zdecydował się odsunąć Bośniaka Saida Hamulicia od kadry meczowej Widzewa Łódź na mecz z Radomiakiem Radom.
Pojawiła się również pozytywna informacja – Widzew oficjalnie ogłosił Mindaugasa Nikoliciusa nowym dyrektorem sportowym klubu z „Serca Łodzi”. 41-latek związał się z czterokrotnym mistrzem Polski umową do 2028 roku z opcją przedłużenia o 12 miesięcy. Litwin wybrał ofertę Widzewa, który podobno przekonał go zaangażowaniem kibiców, wizją przyszłości oraz większą decyzyjnością. Nie miałby jej w Rakowie, który również był zainteresowany. To o tyle zaskakująca informacja, że ma on 3,5 letnie doświadczenie z Hajduka (sprzedał Vuskovicia za 11 mln euro) oraz wiele spędzonych lat w Żalgirisie Wilno.
Nowym dyrektorem sportowym Widzewa Łódź został Mindaugas Nikolicius.
Litwin podpisał z Klubem kontrakt obowiązujący do 2028 roku z opcją przedłużenia 🖊️
Więcej: https://t.co/n54sSHas0h pic.twitter.com/gAjHLeRejS
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) March 5, 2025
Sytuacja na boisku wygląda jednak wciąż źle. W sześciu meczach rundy wiosennej Widzew zdobył tylko dwa punkty – w meczach z Cracovią (1:1) oraz Radomiakiem Radom (1:1). W inauguracyjnym dla RTS-u w 2025 roku meczu łodzianie zostali rozbici w Poznaniu przez Lecha (1:4). Do tego przegrali ze Śląskiem Wrocław (0:3), Pogonią Szczecin (0:4) oraz – w minioną niedzielę – z Jagiellonią Białystok (0:1).
Kolejny problem
W tym ostatnim meczu nie wystąpili 25-letni Słowak Samuel Kozlovsky oraz 19-letni Nikodem Stachowicz. Wszystko przez kontuzję, o czym klub poinformował w komunikacie przed rozpoczęciem spotkania. Młody wychowanek Lecha Poznań skręcił staw skokowy i jego przerwa w grze ma potrwać około trzech tygodni. Dostawał on pierwsze szanse w seniorach właśnie w rundzie wiosennej. Zagrał nawet w pierwszym składzie przeciwko Cracovii.
O wiele poważniej wygląda sytuacja jednokrotnego reprezentanta Słowacji. Samuel Kozlovsky doznał urazu mięśnia uda i jego przerwa w grze potrwa od 4 do 6 tygodni. Oznacza to, że wychowanek Slovana Bratysława oprócz meczu z Jagiellonią Białystok opuści co najmniej trzy kolejne mecze: z GKS-em Katowice, Piastem Gliwice i Lechią Gdańsk. W mniej optymistycznej sytuacji opuści również mecze z Koroną Kielce i Motorem Lublin.
ℹ️ Samuel Kozlovsky doznał urazu mięśnia uda i będzie pauzował przez 4-6 tygodni, a Nikodem Stachowicz skręcił staw – jego przerwa potrwa 3 tygodnie.
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) March 9, 2025
Byłaby to ogromna strata dla klubu – Samuel Kozlovsky jest kluczowym piłkarzem zespołu. Lewy obrońca wystąpił w tym sezonie w 22 spotkaniach łódzkiego klubu, w których raz wpisał się na listę strzelców i zanotował dwie asysty. Przeważnie gra po 90 minut. Więcej minut od niego ma tylko trzech zawodników. Zagrał w każdym meczu Ekstraklasy w tym sezonie, jeżeli tylko nie pauzował za kartki (dwie kolejki za czerwoną ze Śląskiem Wrocław i raz za żółte).
fot. PressFocus