Werder po prawie dekadzie żegna klubową legendę

Do niedawna Werder Brema i jego fani mieli jeszcze nadzieję, że Milos Veljković będzie kontynuować swoją przygodę z bremeńczykami. Stanie się jednak inaczej, bowiem 29-latek po dziewięciu latach spędzonych w niemieckiej Bundeslidze przeniesie się na zasadzie wolnego transferu do swojego kraju. Być może zobaczymy Serba w niedalekiej przyszłości w Lidze Mistrzów.

Werder potwierdza odejście legendy

Mimo pewnych pogłosek, że Werder może jeszcze dojść do porozumienia z Milosem Veljkovicem, koniec końców obie strony uzgodniły, że sezon 2024/2025 będzie ostatnim Serba w barwach bremeńczyków. Latem 2025 roku doświadczony środkowy obrońca opuści Bremę na zasadzie wolnego transferu i dołączy do Crvenej Zvezdy z serbskiej ekstraklasy, zwycięzcy Pucharu Europy z 1991 roku. Informacje te zostały już oficjalnie potwierdzone przez oba kluby.

Warto przy okazji nadmienić, iż Werder posiada obecnie w swoich szeregach (oprócz Milosa) jeszcze czterech innych zawodników, których umowy wygasają z końcem bieżącej kampanii – to Marvin Ducksch, Anthony Jung, Oliver Burke oraz Abdenego Nankishi. Niemniej jednak w przypadku Duckscha, fani SVW powinni spać spokojnie, jako że po rozegraniu odpowiedniej liczby spotkań jego kontrakt zostanie automatycznie przedłużony.

− Oboje akceptujemy i szanujemy decyzję Milosa o podjęciu kolejnego kroku i zapewniamy, że będzie on nadal dawał z siebie wszystko dla tego klubu, dążąc do osiągnięcia naszych celów do końca sezonu. W ciągu dziewięciu lat spędzonych w Bremie stał się kluczową postacią Werderu – powiedział dyrektor działu licencyjnego Werderu, Peter Niemeyer.

Serbowie poinformowali, że Milos podpisze kontrakt z Crveną Zvezdą z dniem 1 lipca 2025 roku i będzie reprezentował klub przez co najmniej trzy najbliższe sezony. Podczas wywiadu przy okazji potwierdzenia swojego transferu, Veljković podkreślił, że Werder zapewnił mu niesamowity i wyjątkowy czas, jednakże nadszedł już odpowiedni moment, aby podjął się nowego wyzwania w swojej zawodowej karierze.

− Red Star to silny europejski klub z jasnymi celami i wierzę, że mogę tu osiągnąć wszystkie moje zawodowe i osobiste ambicje. Spędziłem niezwykle przyjemny i udany czas w Bremie, gdzie zostałem dobrze przyjęty i miałem okazję udowodnić swoje umiejętności. Teraz nadszedł czas, aby rozpocząć nowy rozdział w mojej karierze. Moim celem jest dać z siebie wszystko i pomóc Red Star reprezentować serbski futbol na arenie europejskiej w najlepszy możliwy sposób – stwierdził Milos Veljković.

Nadchodzące mecze

Legenda Werderu

Milos swoją przygodę z niemiecką piłką rozpoczął w lutym 2016 roku, kiedy to przeniósł się z Tottenhamu do Bremy za niewielką kwotę około 330 tysięcy euro. W Anglii szans na grę nie miał. Veljković bardzo szybko odnalazł się w nowym miejscu i stał się pierwszym wyborem trenerów na wiele lat.

Choć przez te wszystkie lata trapiło go wiele kontuzji, to zdołał odcisnąć niemałe piętno jako gracz Werderu, rozgrywając do tej pory 242 spotkania, co czyni go jednym z najbardziej doświadczonych graczy w historii klubu – dla wielu kibiców jest on już legendą. Ogólnie rzecz biorąc jego dorobek w SVW prezentuje się następująco:

• 242 mecze
• siedem goli
• osiem asyst

❗️Miloš Veljković u Crvenoj zvezdi❗️

FK Crvena zvezda obaveštava javnost da je ugovor sa našim klubom potpisao štoper Miloš Veljković.

🔴⚪️ #fkcz pic.twitter.com/7QcbYvudc4

— FK Crvena zvezda (@crvenazvezdafk) March 11, 2025

Także i w sezonie 2024/25 jest bardzo istotną postacią. Po pierwsze to kapitan zespołu, a po drugie wciąż gracz podstawowej jedenastki. Trener Ole Werner wystawia go w trzyosobowym bloku obronnym. Ostatnio zaliczył świetny mecz (sześć wybić, dwa odbiory), gdzie razem z Werderem sensacyjnie na BayArena pokonał Bayer 2:0. Pod względem rozegranych minut zajmuje jednak dopiero 13. miejsce w zespole – to w dużej mierze przez podatność na urazy. Uraz stopy wykluczył go już na początku sezonu na dwa miesiące.

Fot. PressFocus