5 pytań przed 21. kolejką Betclic 3. Ligi

W rozgrywkach Betclic 3. Ligi trwa walka o awans na poziom centralny. To też miejsce, gdzie ogrywa się wielu zdolnych juniorów w rezerwach swoich klubów. Mamy aż cztery takie ligi w Polsce i aż 72 kluby na tym poziomie, dlatego ograniczymy się do pięciu pytań przed 21. kolejką.
Ile będzie remisów 1:1 w grupie IV?
Dwie grupy zaczynają kolejkę w sobotę, w śląskiej (III) Ślęza zremisowała ze Miedzią Legnica II 0:0, natomiast w części południowo-wschodniej rozegrane zostały już trzy mecze i jest spory potencjał na rekord wyników 1:1, ponieważ wszystkie piątkowe starcia zakończyły się w ten właśnie sposób:
- KS Wiązownica – KSZO Ostrowiec 1:1
- Podlasie Biała Podlaska – Chełmianka Chełm – 1:1
- Star Starachowice – Wiślanie Skawina 1:1
Jest więc szansa na ustanowienie jakiegoś rekordu z tym rezultatem. Słabsze zespoły potrafiły urwać oczka tym mocniejszym, bo przecież Wiązownicy zależy na utrzymaniu na tym poziomie, a KSZO jest kandydatem do awansu, a jednak nie było w stanie sięgnąć po komplet punktów. No to ile będziemy mieli wyników 1:1? W pierwszej wiosennej kolejce padł tylko jeden taki remis, a w drugiej żadnego.
Czy ktoś umie zatrzymać Podhale Nowy Targ?
Trener Tomasz Kuźma wykonuje kawał solidnej roboty i od 15. kolejki nie schodzi z miejsca wicelidera. Podporą są doświadczeni stoperzy – Marcin Michota i i Ukrainiec Roman Mirosznyk. Ten pierwszy nawet skutecznie egzekwuje rzuty karne. Sporo grają też młodzi – Arkadiusz Nowak i Jakub Rubis. Jest to jednak uregulowane przez przepisy, ponieważ w meczach Betclic 3. Ligi drużyny muszą posiadać na boisku minimum dwóch piłkarzy o statusie młodzieżowca.
Większość to jednak doświadczenie – jak chociażby napastnik Piotr Giel, którego wręcz można nazwać legendą drugoligowych boisk, bo rozegrał tu aż 268 meczów. 35-latek trafił do siatki sześciokrotnie w tym sezonie na boiskach Betclic 3. Ligi. Podhale Nowy Targ to drużyna, która zapomniała jak to jest przegrać mecz. Ba, nie była gościnna dla nikogo nawet w sparingach. Rzadko się zdarza, żeby ktoś w meczach towarzyskich przed sezonem wygrał wszystko, co się dało, a tu… się zdarzyło. Liga? Tu z kolei siedem wygranych z rzędu, a runda wiosenna to dwukrotnie po 4:0. W doskonałej formie jest Podhale.
Podhale Nowy Targ zmierzy się teraz z Siarką Tarnobrzeg i będzie to hit IV grupy, bo rywal jest na 4. miejscu w lidze. Co ciekawe, dopiero co na testy przez RB Lipsk został zaproszony Konrad Cymerys – młody golkiper Siarki z rocznika 2008.
Czy rezerwy Legii wyprzedzą w tabeli Unię Skierniewice?
Bardzo trudno jest się dostać do strefy ogólnopolskiej. Problem z tym miała nawet Wieczysta Kraków, która przewyższała budżety przeciwników o niewyobrażalne sumy. A jednak w sezonie 2022/23 musiała uznać wyższość Stali Stalowa Wola. Na poziomie centralnym tylko dwa kluby mają swoje rezerwy – ŁKS Łódź oraz Zagłębie Lubin. Sezon temu był jeszcze Lech Poznań, ale zleciał niżej. Legii bardzo mocno zależy, aby swoich wychowanków ogrywać właśnie tam. Doświadczeniem pomagają… Mateusz Możdżeń (tak, tak, ten właśnie od gola z Manchesterem City) oraz Adam Mesjasz.
A tak Legia daje pograć nastolatkom. Takim trochę klonem Maxiego Oyedele jest Pascal Mozie z rocznika 2008. Ogrywa się też Jakub Adkonis, Victor Karolak, sporo grał Mateusz Szczepaniak, który przecież dostał szansę w seniorach, strzelił nawet gola z Omonią w Lidze Konferencji. „Wojskowi” chcieliby takich chłopaków ogrywać na poziomie Betclic 2. Ligi, a plany psuje im Unia Skierniewice – ligowy lider. Wiadomo, najlepiej zająć pierwsze miejsce, bo to oznacza bezpośredni awans. Drugie musi pokonać dwóch przeciwników w barażach.
⚽️ PIŁKA NOŻNA MĘŻCZYZN – III LIGA
Mimo walki @Warta_Sieradz przegrała w zaległym spotkaniu z wiceliderem tabeli gr. 1 III ligi.
Warta Sieradz – Legia II Warszawa 0:2 (0:0)
⚽️ 0:1 Możdżeń (63')
⚽️ 0:2 Mozie (90'+4) pic.twitter.com/BHgLU52F9N— Łódzki Portal Sportowy (@lodzkips) March 12, 2025
Unia Skierniewice jednak niespodziewanie przegrała u siebie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 3:4 po szalonym spotkaniu, w którym próbowała odrobić straty. Rezerwy Legii z kolei wygrały, a to spowodowało, że mają już tyle samo oczek – 42. Unia pojedzie na trudny teren do Płocka. Istnieje więc duża szansa, że Legia II pokona dużo słabszą Mławiankę Mława i zajmie miejsce lidera.
Czy Gryf Słupsk wreszcie wygra?
Po aż ośmiu sezonach gry w IV lidze Gryf Słupsk wywalczył upragniony awans. Miasto ma mocnego przedstawiciela w koszykówce. Czarni trzymają się w środku stawki. Gryf jednak przez wiele, wiele lat utknął na przeciętnym poziomie czwartoligowym, gdzie bił się często z dużo mniejszymi wioskami albo też z Bałtykiem i Gwardią Koszalin – klubami, które także kompletnie nie wykorzystują potencjału wielkiego miasta. No i Gryf wreszcie wszedł poziom wyżej, a tam radził sobie całkiem nieźle i spokojnie zmierzał w stronę utrzymania aż tu… coś się zacięło i to od 12 października (dziewięć kolejek).
W klubie gra np. Sebastian Murawski, który rozegrał kiedyś osiem meczów w PKO BP Ekstraklasie w Pogoni Szczecin. Po 11 kolejkach słupszczanie zajmowali bardzo wysokie 5. miejsce, a później zaczęli lecieć w dół, w dół, w dół i w dół… No i są w tej chwili na 14. pozycji z przewagą zaledwie punktu nad strefą spadkową. Tracili bramki w końcówkach, a ostatnio nawet prowadzili z Polonią Środa Wielkopolska 2:0, a i tak przegrali 2:4. Zmierzą się teraz z mającym niezłą passę Zawiszą Bydgoszcz. Trudno o optymizm, bo za chwilę może być spadek do czerwonej strefy.
90'
Bez punktów wracamy ze Środy Wielkopolskiejbramki:
3' Sobków (k)
16' Koniuszy as. Eryk Sobkówżk: Szygenda, Klimczuk
Zmiany:
51' Ciechański N. za Ozimka
68' Burski za Zielińskiego
68' Cudziło za Koniuszego
77' Ciechański W. za Klimczuka pic.twitter.com/WMxeo8blQJ— Gryf Słupsk (@GryfSlupsk) March 7, 2025
Czy LKS Goczałkowice-Zdrój idzie na rekord remisów?
Łukasz Piszczek odszedł z Borussii Dortmund, gdzie był asystentem zwolnionego za fatalne wyniki Nuriego Sahina. Pod koniec lutego wrócił do LKS-u Goczałkowic Zdrój i występuje z powrotem na środku defensywy. Tak się składa, że jego drużyna w ogóle nie przegrywa – na koncie ma zaledwie jedną porażkę, a mimo to zajmuje… dopiero 5. miejsce w III grupie Betclic 3. Ligi. Dlaczego? Bo zabawiła się w tegoroczny Juventus albo Piasta Gliwice z poprzedniego sezonu. Otóż mnóstwo spotkań remisuje – bilans ekipy Piszczka to 8-11-1. Częściej dzieli się punktami niż nie dzieli.
Wszystko jasne❗️Takim składem rozpoczynamy rundę wiosenną sezonu 2024/2025 ✊🏻
📍 Brzeg, ul.Sportowa 1
🗓️ Sobota (01.03) godz. 14:00#Goczały ⚽️💙 pic.twitter.com/5SvkIVjkj8— LKS Goczałkowice-Zdrój (@lksgoczalkowice) March 1, 2025
LKS zremisował nawet ze Stalą Brzeg, która ma sześć punktów i z Podlesianką Katowice ze strefy spadkowej. Podzielił się też punktami z Miedzią Legnica II i MKS-em Kluczbork będącymi z kolei w tabeli wyżej. Nie patrzy zatem, czy góra, czy kompletny dół. Po prostu uwielbia remisować. Jako że matematycznie lepiej raz przegrać i raz wygrać niż dwukrotnie podzielić się punktami, to LKS traci do lidera – rezerw Miedzi Legnica – sześć punktów, mimo że ci ponieśli cztery porażki. Teraz mecz z drużyną Pniówek-74 Pawłowice, która dopiero co… dwa razy zremisowała. Przewidywany wynik aż nasuwa się sam.