PSG z siódmą ligową wygraną z rzędu. Marsylia bezradna

Paris Saint-Germain jest dalej w świetnej formie. Po efektownym wyeliminowaniu Liverpoolu w Lidze Mistrzów, w hicie 26. kolejki Ligue 1 pokonało Marsylie 3:1. Paryżanie na krajowym podwórku nie zaznali jeszcze smaku porażki w obecnym sezonie.
Świetna forma PSG
Meczem zamykającym 26. kolejkę Ligue 1 było hitowe starcie między Paris Saint-Germain a Marsylią, tak więc dwóch najlepszych drużyn w lidze. Na pierwszym miejscu znajdują się paryżanie, którzy mieli aż 16 punktów przewagi. Mistrzowie Francji znajdują się w kapitalnej formie. Na krajowym podwórku nie zaznali jeszcze smaku porażki i pewnie zmierzają po kolejne już mistrzostwo Ligue 1.
W środku tygodnia wyeliminowali Liverpool z rozgrywek Ligi Mistrzów. Drużyna „The Reds” postrzegana była jako jeden z kandydatów do końcowego triumfu, tymczasem PSG w dwumeczu zaprezentowało się znacznie lepiej od przeciwników, choć w pierwszym meczu grzeszyło nieskutecznością. Kapitalnie po przyjściu do zespołu paryżan układa się współpraca na linii Kwaracchelia – Dembele. Ten drugi to rewelacja 2025 roku. Obaj zawodnicy w zasadzie w każdym meczu prowadzą drużynę do zwycięstwa.
🚨🇮🇹 𝐎𝐅𝐅𝐈𝐂𝐈𝐀𝐋 | Gigi Donnarumma (26) wins MOTM for his performance vs Liverpool! 🧤 pic.twitter.com/iLHlCG7pTf
— EuroFoot (@eurofootcom) March 11, 2025
Marsylia nie ma już szans na mistrzostwo, jednak musi utrzymać swoją wysoką pozycję, aby dostać się do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. W ostatnim czasie prezentuje nierówną formę. Potrafiła wygrać wysoko – aż z 5:1 Saint Etienne, aby w następnej kolejce przegrać aż 0:3 z Auxerre. Po tamtym meczu ciśnienia nie wytrzymał prezydent Marsylii Pablo Longoria, który… zarzucał lidze korupcję. Roberto De Zerbi dodatkowo musi mierzyć się z licznymi kontuzjami. Cały czas poza grą pozostają: Michael Murillo, Amine Harit i Pierre-Emile Hojbjerg.
Pierwsza połowa dla PSG
Początek należał do paryżan, choć wiele strzałów było blokowanych. Już w 17. minucie mistrzowie Francji wyszli na prowadzenie. Fabian Ruiz świetnym podaniem wyprowadził Ousmane’a Dembele do pojedynku sam na sam z bramkarzem. Skrzydłowy z łatwością wyprzedził obrońcę i próbował wyminąć golkipera. Trochę zaplątała mu się piłka między nogami, ale jest w tym roku bardzo pewny siebie, więc i tak udało mu się ograć Geronimo Rulliego i skierował futbolówkę do pustej bramki. Dembele potwierdził swoją wysoką formę w ostatnim czasie i strzelił 21 gola w sezonie.
𝐎𝐮𝐬𝐦𝐚𝐧𝐞 𝐃𝐞𝐦𝐛𝐞𝐥𝐞 𝐨𝐭𝐰𝐢𝐞𝐫𝐚 𝐰𝐲𝐧𝐢𝐤 𝐋𝐞 𝐂𝐥𝐚𝐬𝐬𝐢𝐪𝐮𝐞! 💥
Co za forma Francuza! 🤯 Lider klasyfikacji strzelców Ligue 1 nie zwalnia tempa! ⚡️ #modanafrancję 🇫🇷 pic.twitter.com/GQe0Oisvr9
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 16, 2025
Marsylczycy odpowiadali rzadko. Trudno wyróżnić jakąś ich groźną okazję. Donnarumma musiał raz obronić dość prosty strzał i raz czujnie wyjść do prostopadłej piłki. Chwilę przed końcem pierwszej połowy PSG zdobyło kolejną bramkę i podwyższyło prowadzenie. Achraf Hakimi zaskoczył obrońców i podał piłkę nad ich głowami do Fabian Ruiza. Hiszpan wybiegł przed rywali, wbiegł w pole karne i przed sobą miał tylko bramkarza. Ruiz podniósł głowę i dostrzegł wbiegającego Nuno Mendesa, a ten bez najmniejszych problemów strzelił do pustej bramki.
⏱️ 42' I QUEL BUT COLLECTIF ! C'est conclu par @nunomendes_25 !#PSGOM 2-0 | #LeClassique pic.twitter.com/nzFS9EVc86
— Paris Saint-Germain (@PSG_inside) March 16, 2025
Marsylia mimo utraty dwóch bramek nie prezentowała się aż tak źle na tle PSG. Trochę się obudziła. Momentami nawiązywała równorzędną walkę na tle mocniejszego rywala w pierwszej połowie.
Kontrola PSG w drugiej połowie
Nuno Mendes podłączył przeciwników do prądu i w zasadzie… podarował bramkę kontaktową. Sprawił spory prezent Marsylii już na samym starcie drugiej odsłony. Portugalczyk zagrał piłkę w ciemno do bramkarza, nie spojrzał jednak jak ustawieni są przeciwnicy. Adrien Rabiot przejął podanie i wybiegł przed obronę gospodarzy. Gianluigi Donnarumma próbował przeciąć podanie, jednak Adrien Rabiot z łatwością go wyprzedził. Wystawił piłkę nabiegającemu Amine Gouiriowi, a ten strzelił do pustej bramki i tym samym goście zdobyli gola kontaktowego.
Amine Gouiri sonne la révolte 👊#PSGOM (2-1) pic.twitter.com/xExmLNFz2Y
— Ligue 1 McDonald's (@Ligue1) March 16, 2025
W 72. minucie Achraf Hakimi wyskoczył najwyżej spośród wszystkich zawodników w polu karnym po dośrodkowaniu. Oddał mocny strzał głową na bramkę. Geronimo Rulli w tej sytuacji popisał się świetnym refleksem i wybił piłkę. Chwilę później ponownie Achraf Hakimi był w natarciu. Tym razem to on mocnym podaniem po ziemi próbował wbić piłkę w pole karne rywali. Pol Lirola chciał wybić futbolówkę, jednak koszmarnie interweniował i wbił samobója, zaskakując tym samym bramkarza. Na tablicy wyników było już 3:1.
PSG 3 Marseille 1. Pol Lirola own goal #PSGOM pic.twitter.com/PyYVZU7Dcb
— Football24/7 (@foet247europa) March 16, 2025
Marsylia musiała gonić. W 80. minucie Amine Gouiri znalazł trochę wolnej przestrzeni w okolicach pola karnego i spróbował uderzenia. Potężny strzał zza 16 metrów minął jednak bramkę. Dwa celne strzały to było za mało na lidera Ligue 1.
Paris Saint-Germain cały czas jest niepokonane w lidze. Pewnie zmierza po 13. mistrzostwo Francji. Dzięki wygranej nad Marsylią ma aż 19 punktów przewagi. Za chwilę będzie można świętować tytuł. W następnej kolejce paryżanie zmierzą się ze Saint Etienne. Chwilę później czeka ich półfinałowe starcie w Pucharze Francji przeciwko Dunkerque. PSG cały czas ma szansę wygrać potrójną koronę, ponieważ gra na wszystkich trzech frontach.
Semaine parfaite pour le @PSG_inside 🔴🔵#PSGOM #LeClassique pic.twitter.com/8mTF0XijzO
— Ligue 1 McDonald's (@Ligue1) March 16, 2025
Marsylia nawiązywała walkę z mocniejszym przeciwnikiem momentami w pierwszej połowie. Na początku drugiej pojawiła się nadzieja po prezencie od Nuno Mendesa i golu Amine Gouiriego. Ostatecznie jednak gospodarze kontrolowali mecz i nie pozwalali na większe zagrożenie. Marsylia cały czas pozostaje na drugim miejscu w tabeli i ma dwa punkty przewagi nad Monaco i Niceą. W następnym spotkaniu zmierzy się z Reims. Dla tego klubu najważniejszy będzie powrót do Ligi Mistrzów.
Fot. Eleven Sports screen