Bayer Leverkusen z 1:3 na 4:3! Wielki powrót Aptekarzy

Cóż to był za mecz! Bayer 04 Leverkusen i VfB Stuttgart zadbali w niedzielny wieczór, aby zrobić jak najlepszą reklamę dla całej Bundesligi na świecie. Choć mistrzowie Niemiec przegrywali w pewnym momencie 1:3, ostatecznie pokazali wielki charakter i zwyciężyli 4:3, zmniejszając przewagę do liderów z Monachium do siedmiu oczek.
Bayer gra do końca!
Kibice w Niemczech i nie tylko nie mogli narzekać na brak nudy w starciu aktualnych mistrzów i wicemistrzów Niemiec. Bayer 04 Leverkusen oraz VfB Stuttgart rozegrali świetne zawody, w których padło aż siedem goli. Ostatecznie podopieczni Alonso wrócili z 1:3 na 4:3 i dopisali do swojego dorobku 3 punkty, zmniejszając dystans do Bayernu Monachium.
Jeśli mowa o golach w tym spotkaniu, to na listę strzelców wpisali się dla B04 kolejno Jeremie Frimpong, Piero Hincapie, Angelo Stiller (samobójcze trafienie) oraz Patrik Schick, podczas gdy dla VfB trafili Ermedin Demirovic, Nick Woltemade oraz Granit Xhaka (samobój).
ABSOLUTER WAAAAHNSINN!!! 💥
🔙 #VFBB04 3:4 | #Bayer04 pic.twitter.com/VdYSqSzdAs
— Bayer 04 Leverkusen (@bayer04fussball) March 16, 2025
Jeśli mowa o wyjściowych jedenastkach na ten mecz, trenerzy obu klubów zdecydowali się na najmocniejsze możliwe zestawienia. Naprzeciwko siebie stanęli przede wszystkim Patrick Schick oraz Nick Woltemade. Jak zagrały Bayer 04 oraz VfB Stuttgart? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
VfB Stuttgart XI:
Alex Nuebel – Finn Jeltsch, Amen Al-Dakhil, Ramon Hendriks, Maximilian Mitellstaedt – Jamie Leweling, Atakan Karazor, Angelo Stiller, Enzo Millot – Nick Woltemade, Ermedin Demirovic.
Bayer 04 Leverkusen XI:
Lukas Hradecky – Nordi Mukiele, Jonathan Tah, Robert Andrich, Piero Hincapie – Jeremie Frimpong, Exequiel Palacios, Granit Xhaka, Aleix Garcia, Alex Grimaldo – Patrick Schick.
Bayer nie odpuszcza w walce o mistrzostwo
Spotkanie zaczęło się z wysokiego C, zaś kontrolę nad meczem od razu przejęli zawodnicy Xabiego Alonso, którzy już w drugiej minucie stworzyli zagrożenie pod bramką VfB Stuttgart za sprawą Jeremiego Frimponga. Koniec końców gospodarze wrócili do żywych i po siedmiu minutach gry przeprowadzili pierwszą groźną akcję, lecz Jamie Leweling nie był w stanie wykończyć akcji Woltemade.
W piętnastej minucie gry MHP Arena eksplodowała! Woltemade uderzył na bramkę Hradecky’ego, który sparował piłkę przed siebie. Nieszczęśliwie dla gości, do futbolówki dopadł Ermedin Demirovic, który z zimną krwią wykończył akcję i zapewnił kolegom prowadzenie.
#VfB | #Bundesliga | #VfBB04 https://t.co/GUAkKoqkX0 pic.twitter.com/eVyW5bhgs0
— VfB Stuttgart (@VfB) March 16, 2025
Bayer 04 mógł odpowiedzieć w 21. minucie za sprawą Schicka, ale Czech uderzył tuż nad poprzeczką. Tempo gry rosło z każdą minutą, jednakże to Stuttgart radził sobie lepiej i był głodny kolejnego trafienia – Millot mógł podwyższyć na 2:0, lecz w porę zainterweniował Palacios.
Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy, Schick po raz kolejny znalazł się w dobrej sytuacji, lecz jego podanie nie dosięgło żadnego z kolegów. Podczas gdy mistrz Niemiec dwoił się i troił, aby wyrównać, gospodarze że spokojem kontynuowali grę. Koniec końców pierwsze 45 minut zakończyło się w pełni zasłużonym prowadzeniem VfB, które dzięki bramce Demirovica, udało się do szatni z wynikiem 1:0.
JAAAAAAAAAAAAAA! DAS 2:0! Enzo auf Nick! SOOOOOO STARK! 💪💪#VfB | #Bundesliga | #VfBB04 1:0 (48.)
— VfB Stuttgart (@VfB) March 16, 2025
Druga połowa meczu w Szwabii rozpoczęła się wręcz znakomicie dla gospodarzy! W 48. minucie Millot odnalazł idealnym dograniem Woltemade, który pewnym uderzeniem pokonał Hradecky’ego i zapewnił kolegom prowadzenie 2:0.
Radość gospodarzy nie trwała jednak zbyt długo, jako że w 56. minucie trafieniem kontaktowym odpowiedział Jeremie Frimpong. Holender dopadł do piłki odbitej po strzale Andricha i niczym rasowy lis pola karnego, umieścił piłkę w siatce, wlewając nowe pokłady nadziei w sercach fanów z Leverkusen. Kto jednak powiedział, że VfB da się zepchnąć i pozwoli strzelić sobie kolejne gole?
Nic bardziej mylnego! W 62. minucie Lukas Hradecky popisał się genialną interwencją przy strzale Demirovica, ale na nieszczęście klubu z Nadrenii Północnej-Westfalii, futbolówka odbiła się od Granita Xhaki, który zaliczył samobójcze trafienie i marzenia Bayeru o możliwym powrocie dosłownie legły w gruzach, choć tak naprawdę tylko na kilka minut.
Was für ein 150. Bundesliga-Spiel für Ermedin #Demirovic! #VfB | #Bundesliga | #VfBB04 https://t.co/ggPJCEYZAO pic.twitter.com/L5yvpJhcrD
— VfB Stuttgart (@VfB) March 16, 2025
Tempo gry rosło z każdą minutą, czego efektem było trafienie na 3:2! Piero Hincapie wykorzystał dogranie z rzutu rożnego i zmusił Alexa Nuebela do kapitulacji po raz drugi w tym starciu. Bayer nie poddawał się i w każdej możliwej sytuacji starał się doprowadzić do wyrównania. W 81. minucie Adli mógł doprowadzić do upragnionego remisu, ale Francuz zmarnował stuprocentową okazję… Pięć minut później Stuttgart mógł odpowiedzieć golem Undava, lecz reprezentant Niemiec podpalił się za bardzo i uderzył obok dalszego słupka.
Kiedy wydawało się, że gospodarze utrzymają prowadzenie, to na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, samobójcze trafienie zaliczył tym razem Angelo Stiller, który niefortunnie wpakował piłkę do własnej bramki po próbie bloku uderzenia Bonifacego. Podopieczni Xabiego Alonso nie zamierzali odpuszczać i ostatecznie doprowadzili do wielkiego cudu na MHP Arenie. W doliczonym czasie gry Frimpong dośrodkował idealnie do Schicka, który z kilku metrów pokonał Nuebela i zapewnił kolegom gola na wagę zwycięstwa 4:3.
🤯 𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐌𝐄𝐂𝐙 𝐖 𝐒𝐓𝐔𝐓𝐓𝐆𝐀𝐑𝐂𝐈𝐄! 🎢
2:0 → 2:1 → 3:1 → 3:4 🔥
Bayer 04 Leverkusen odrabia straty i wygrywa po golu Patrika Schicka w 94. minucie! 😮💨 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/1kQME0jc9E
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 16, 2025
Czas na przerwę reprezentacyjną
Spotkanie Bayeru 04 Leverkusen z ekipą VfB Stuttgart było ostatnim starciem zamykającym 26. kolejkę Bundesligi oraz ostatnim meczem przed przerwą reprezentacyjną. Jeśli mowa o drużynie aktualnych mistrzów Niemiec, to wracają oni do akcji dopiero 28 marca, kiedy to podejmą na własnym podwórku VfL Bochum o 20:30. Jeśli zaś mowa o Stuttgarcie, to swój pojedynek rozegrają oni dzień później, 29 marca o 18:30. Rywalem podopiecznych Sebastiana Hoenessa będzie Eintracht Frankfurt.
Fot. Screen X/SportakCZ