TOP 5 bramek 26. kolejki Betclic 1. Ligi

Napisane przez Mikołaj Duda, 08 kwietnia 2025

Na przewrotki w stylu Kamila Zapolnika będziemy musieli zaczekać przynajmniej do następnej kolejki, chociaż w ostatni weekend w Betclic 1. Lidze nie zabrakło pięknych trafień. Na dziewięciu stadionach zaplecza PKO BP Ekstraklasy padło 20 goli, a kilka z nich było naprawdę wyjątkowej urody. Oto nasze TOP 5. 

ZOBACZ TEŻ: TOP 5 BRAMEK 25. KOLEJKI BETCLIC 1. LIGI

5. miejsce: Mikołaj Lebedyński (Chrobry Głogów) vs Znicz Pruszków

Chrobry Głogów był mocno zdeterminowany, by przed własną publicznością sięgnąć po komplet punktów i przynajmniej na chwilę oddalić się od strefy spadkowej. Widać to było w postawie piłkarzy Łukasza Becelli, bo jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa za sprawą Patryka Szwedzika objęli prowadzenie.

Kilkanaście minut później wynik podwyższył Mateusz Lewandowski, jednak jeszcze przed przerwą Dominik Sokół strzelił gola kontaktowego. W drugiej połowie były zawodnik Radomiaka Radom ustrzelił dublet i gdy już się wydawało, że mecz skończy się remisem to do akcji wkroczył Mikołaj Lebedyński.

W 85. minucie pojawił się na boisku zmieniając Jakuba Kuzdrę, a już kilkadziesiąt sekund później mógł cieszyć się z trzeciej bramki w tym sezonie. Czy można nie patrzeć nawet na bramkę, być tyłem do niej i strzelić… potylicą? Ano można. Lebedyński wykorzystał dośrodkowanie młodego Jakuba Antczaka, wyprzedził obrońcę i głową przelobował Pawła Lenarcika, zapewniając swojej drużynie kluczowe trzy punkty. Dzięki tej wygranej Chrobry awansował na 13. miejsce w tabeli Betclic 1. Ligi.

4. miejsce: Andrzej Trubeha (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) vs Stal Rzeszów

Podopieczni Marcina Brosza musieli przed własną publicznością pokonać Stal Rzeszów, by całkiem nie stracić z radaru rozpędzonej Arki Gdynia. Drużyna z Pomorza wygrała kolejny mecz i jeśli Termalica myśli o wygraniu Betclic 1. Ligi, to musi dotrzymać jej kroku, chociaż na wiosnę zdarzają jej się wpadki, jak wysoka porażka z Wisłą Płock czy remis z walczącą o utrzymanie Stalą Stalowa Wola.

Mecz w Niecieczy od początku był pod dyktando gospodarzy. Jeszcze przed przerwą „Słonie” na prowadzenie wyprowadził Andrzej Trubeha. Napastnik pewnie wykorzystał rzut karny. Zaraz na samym początku drugiej połowy prowadzenie podwyższył Bartosz Kopacz. Goście nie zdążyli na dobre wyjść z szatni, a już przegrywali 0:3.

Morgan Fassbender przytomnie zgrał piętą do Andrzeja Trubehy. Były zawodnik Jagiellonii Białystok jeszcze przyjął piłkę i huknął lewą nogą tuż pod poprzeczkę bramki Jakuba Raciniewskego. Młody bramkarz był kompletnie bez szans. 27-latek tym samym skompletował dublet i po spotkaniu ze Stalą Rzeszów ma już na koncie siedem trafień w tym sezonie Betclic 1. Ligi. Honorowego gola dla drużyny Marka Zuba strzelił Andreja Prokić. Bruk-Bet Termalica wygrała 3:1.

3. miejsce: Rafał Mikulec (Wisła Kraków) vs Warta Poznań

Na stadion w Grodzisku Wielkopolskim bez swoich kibiców wybrała się Wisła Kraków. Zmierzyły się tam drużyny znajdujące się w kompletnie innych sytuacjach. Warta Poznań nie wygrała żadnego meczu od 24 listopada ub. roku i obecnie znajduje się w strefie spadkowej Betclic 1. Ligi. Z kolei ich ostatni przeciwnicy walczą o miejsce w barażach o PKO BP Ekstraklasę. Blisko byli też zdobycia krajowego Superpucharu, jednak musieli uznać wyższość Jagiellonii Białystok.

Derby klubów z największymi polskimi rzekami w nazwie nie obfitowały w masę emocji i efektowych bramek. O zwycięstwie gości zadecydował jeden jedyny gol strzelony przez Rafała Mikulca w 67. spotkania tej rywalizacji. Były zawodnik Resovii Rzeszów najpierw sam napędził całą akcję, by dograć do Łukasza Zwolińskiego. Po jego zagraniu w pole karne piłka odbiła się od jednego z obrońców gospodarzy i trafiła prosto pod nogi Mikulca. Obrońca bez zastanowienia huknął idealnie w samo okienko bramki Daniela Kajzera. Wisła umocniła się na szóstej pozycji w tabeli Betclic 1. Ligi.

2. miejsce: Piotr Krawczyk (Wisła Płock) vs Stal Stalowa Wola

W pierwszym sobotnim meczu ostatniej kolejki Betclic 1. Ligi zdecydowanym faworytem była Wisła Płock. Walcząca o awans do PKO BP Ekstraklasy drużyna Mariusza Misiury podejmowała przedostatnią w tabeli Stal Stalową Wolę. Do przerwy tego spotkania utrzymał się bezbramkowy remis, jednak w drugiej połowie niespodziewanie prowadzenie za sprawą Sebastiana Strózika objęli goście.

Wtedy do akcji wkroczył wprowadzony chwilę wcześniej z ławki rezerwowych Piotr Krawczyk. Były zawodnik Górnika Zabrze najpierw płaskim strzałem doprowadził do wyrównania, a później tuż przed końcem regulaminowego czasu gry piłkę z rzutu wolnego wrzucał Bojan Nastić. W światło bramki zgrał ją jeszcze Nemanja Mijusković, a tam już czekał Krawczyk.

Napastnik „Nafciarzy” złożył się do efektownych nożyc, które wyszły mu praktycznie perfekcyjnie. Tym spektakularnym sposobem na strzał ustrzelił dublet i zagwarantował swojej drużynie kluczowe trzy punkty. Dzięki temu zwycięstwu Wisła awansowała na trzecie miejsce w tabeli Betclic 1. Ligi.

1. miejsce: Jakub Bednarczyk (Górnik Łęczna) vs Miedź Legnica

Dla Górnika Łęczna po słabszym początku wyjazdowy mecz z trzecią drużyną w tabeli Betclic 1. Ligi był dobrą okazja, by znów podłączyć się do walki o najwyższe miejsca. W poprzedniej kolejce podopieczni Pavola Stano, pokonując Ruch Chorzów, odnieśli pierwszą wygraną w tym roku. Z kolei Miedź chciała wrócić na zwycięską ścieżkę po wyjazdowej porażce z liderującą Arką Gdynia.

Równo po upływie pierwszego kwadransa rywalizacji to goście mieli spore powody do radości. W odległości kilkudziesięciu metrów od bramki Jakuba Wrąbla Adam Deja podał do swojego kolegi – Jakuba Bednarczyka. Były zawodnik grup młodzieżowych Bayeru Leverkusen zabrał się z piłką, poprawił ją sobie do strzału i zrobił wszystko w idealnym tempie. Zdecydował się na uderzenie.To wyszło mu idealnie. Huknął prawą nogą w lewe okienko, bramkarz Miedzi był kompletnie bez szans. Dla Bednarczyka był to trzeci gol w tym sezonie.

Od samego początku drugiej połowy gospodarze musieli radzić sobie bez jednego zawodnika. Drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną obejrzał Iwo Kaczmarski. Łęcznianie w komfortowej sytuacji mogli bronić swojego jednobramkowego prowadzenia. Jeszcze w ostatnich minutach trzy punkty dla Górnika przypieczętował Przemysław Banaszak. Dzięki temu zwycięstwu podopieczni Pavola Stano wskoczyli na siódmą lokatę w tabeli i mocno zbliżyli się do strefy barażowej.

Zna cały skład Radomiaka i Puszczy Niepołomice. Zawsze obejrzy mecz tych drużyn ponad El Clasico. Dzień rozpoczyna od doniesień z polskiego uniwersum. Nienawidzi przerwy zimowej - wtedy zamiast Ekstraklasy musi zadowolić się ligami TOP 5.

Bonus 200% od wpłaty
Do 400 zł!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)