Polki niespodziewanie zremisowały z Bośnią i Hercegowiną. Punkt uratowany w samej końcówce

Napisane przez Patryk Popiołek, 08 kwietnia 2025
Polki

Polki mierzyły się w ramach Ligi Narodów z dużo niżej notowaną drużyną Bośni i Hercegowiny. Na trzy miesiące przed mistrzostwami Europy podopieczne Niny Patalon w dość przeciętnym stylu i dosłownie rzutem na taśmę uratowały remis. Sporo błędów i brak pomysłu na grę w ataku zakończył się prawie porażką, natomiast jeden punkt naszej kadrze w doliczonym czasie gry zapewniła Weronika Zawistowska. 

Polska niemrawo, ale z lekką przewagą

Już za moment kobieca reprezentacja Polski zamelduje się na mistrzostwach Europy w Szwajcarii, co będzie historycznym występem. Zanim turniej, nasze reprezentantki mają ogromną szansę na to, by awansować do najwyższej dywizji w Lidze Narodów. Jak do tej pory w lidze B podopieczne Niny Patalon wygrały wszystkie spotkania. Z Bośnią i Hercegowiną mierzyły się dosłownie kilka dni temu i wówczas nie dały żadnych szans swoim rywalkom, wygrywając 5:1. Zatem przed tym starciem wszystko wskazywało na to, iż powinno być to dość jednostronne spotkanie, a czy takie było?

Składy obu zespołów:

Bośnia i Hercegowina: Hodzic – Slisković, Veletanlic, Milinković, Hasanbegović, Gavrić – Krajsumović, Hadzić (82′ Gacanica), Spasojević, Taslidza (82′ Krajnić) – Grebenar (87′ Velagić)

Polska: Radkiewicz – Wiankowska, Dudek, Woś (70′ Szymczak), Zienkiewicz – Slowińska (70′ Grabowska), Pawollek, Achcińska – Kamczyk (83′ Tomasiak), Pajor, Padilla (70′ Zawistowska)

Pojedynek rozpoczął się aż nad wyraz spokojnie, bez większego pressingu. Bośniaczki ewidentnie podeszły znacznie ostrożniej do tego spotkania, niż w przegranym aż 1:5 pojedynku. Pierwsza groźna sytuacja w tym meczu, wedle oczekiwań, była autorstwa polskiego zespołu. Długie podanie Pauliny Dudek świetnie opanowała Adriana Achcińska i momentalnie uderzyła z powietrza. Wybroniła to Almina Hodzić. Achcińska kilka minut później miała bardzo dobrą okazję, aby ponownie otworzyć wynik. Futbolówka spadła pod jej nogi w polu karnym, ale strzał został zablokowany w ostatniej chwili.

Zdecydowanie podopieczne Niny Patalon rozkręcały się z biegiem czasu w pierwszym kwadransie. Swoją szansę miała także Ewa Pajor, ale po wygranym pojedynku szybkościowym z rywalką, nie zdołała pokonać Alminy Hodzić z ostrego kąta. Wydawało się, że w przeciągu następnych kilku minut zobaczymy pierwszego gola, ale mecz niespodziewanie się uspokoił. Mimo iż to Polki znacznie częściej przebywały na połowie rywalek, to jednak kompletnie nie widzieliśmy tego efektów.

Brakowało przyspieszenia, momentów zaskoczenia, co tylko budowało Bośnię i Hercegowinę, która skutecznie przesuwała się w defensywie. Polki mogły strzelić pierwszego gola w ostatniej minucie pierwszej połowy – po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Piłkę do środka zgrywała Paulina Dudek, ale nie sięgnęła jej Ewa Pajor. Później jeszcze dobijała Ewelina Kamczyk, ale strzał został zablokowany. W doliczonym czasie Kamczyk wykonywała jeszcze rzut wolny z 20 metrów, ale bramki nie zobaczyliśmy. Po bardzo przeciętnych 45 minutach wynik wynosił 0:0.

Remis w ostatnich minutach spotkania

Na drugą połowę zdecydowanie bardziej zmotywowane wyszły nasze rywalki. W 48. minucie lewą stroną świetne podanie otrzymała Ena Taslidza i posłała płaskie dośrodkowanie w pole karne. Gloria Slisković doszła do piłki, ale nie trafiła czysto, przez co naszym reprezentantkom trochę się upiekło. Pierwszy poważniejszy strzał Polek miał miejsce dopiero po 10 minutach gry w drugiej części, a w dodatku był to strzał z rzutu wolnego. Dosłownie minutę później Ewa Pajor stanęła przed świetną okazją, ale Hodzić po raz kolejny skutecznie interweniowała.

Bardzo przeciętna forma polskiego zespołu przejawiała się nie tylko w braku ofensywnych akcji, ale także w błędach w obronie. Jeden taki przytrafił się w 65. minucie, kiedy to podania na prawą stronę nie przecięła Martyna Wiankowska. Wówczas Sofija Krajsumović stanęła przed znakomita szansą w pojedynku jeden na jeden z Natalią Radkiewicz i dała prowadzenie gospodyniom. Polki po prostu wyglądały bezradnie w ataku pozycyjnym, a Bośniaczki wcale nie kwapiły się do nadmiernego wychodzenia z własnej połowy.

W ostatnim kwadransie można powiedzieć, że były próby. Nina Patalon wykonała kilka zmian, ale poza paroma zrywami nasza gra nie ruszyła do przodu. Dopiero w doliczonym czasie gry po małym zamieszaniu w polu karnym Weronika Zawistowska zdołała umieścić piłkę w siatce, pokonując Alminę Hodzic. Było jeszcze trochę minut do ostatniego gwizdka, pojawił się nawet groźny strzał Tanji Pawollek. Ostatecznie na stadionie w Zenicy mecz zakończył się wynikiem 1:1. Tym samym po czterech kolejkach Polki mają 10 punktów i zajmują dalej pierwsze miejsce w swojej grupie dywizji B.

Fot. screen/TVP Sport

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

Bonus 200% od wpłaty
Do 400 zł!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)