Liverpool podjął decyzję ws. klubowych legend

Wielomiesięczna saga wreszcie dobiegła końca. Liverpool oficjalnie zakomunikował, jaka przyszłość czeka Mohameda Salaha. Z kolei w przypadku Virgila van Dijka sprawa jest na ostatniej prostej. U obu piłkarzy kontrakty wygasały wraz z końcem tego sezonu.
Liverpool podjął decyzję ws. Salaha i van Dijka
Wraz z końcem tego sezonu wygasały kontrakty trzech zawodników, którzy od ośmiu sezonów stanowią o sile Liverpoolu – Trenta Alexandra-Arnolda, Virgila van Dijka i Mohameda Salaha. U Egipcjanina już kilka miesięcy temu dało się wyczuć żal, że nowa umowa wciąż nie została mu zaproponowana. „Jest prawie grudzień, a ja nie otrzymałem żadnej formalnej propozycji. Prawdopodobnie aktualnie jestem bardziej poza klubem” – powiedział po listopadowym meczu z Southampton (3:2).
Na początku stycznia Salah w wywiadzie dla „Sky Sports” dalej podtrzymywał, że „to jego ostatni rok w klubie”, bowiem „przez poprzednie sześć miesięcy nie było żadnego progresu” ws. jego nowej umowy z Liverpoolem. Oprócz tej sagi toczył się także serial pt. Trent Alexander-Arnold w Realu Madryt, a w cieniu tego niepewna pozostawała także przyszłość kapitana „The Reds” – Virgila van Dijka. Wreszcie, po kilkunastu tygodniach zaczęła się klarować przyszłość całej trójki, której kontrakty z klubem z Anfield wygasają w czerwcu tego roku.
Pod koniec marca David Ornstein z „The Athletic” oraz Fabrizio Romano poinformowali, że Alexander-Arnold po zakończeniu tego sezonu opuści stolicę Merseyside na rzecz Realu. Z kolei po kilkunastu dniach Romano ogłosił, iż Salah oraz van Dijk przedłużą wygasające kontrakty o dwa lata. Niedługo później podpisanie nowej umowy przez Egipcjanina oficjalnie obwieścił Liverpool. „Podpisałem kontrakt, bo wierzę, że razem może wygrać wiele ważnych trofeów” – mówił Salah w rozmowie z klubowymi mediami.
He's staying. pic.twitter.com/AnhqQjUg7g
— Liverpool FC (@LFC) April 11, 2025
Żywe legendy „The Reds”
Mohamed Salah z Liverpoolem związany jest od lata 2017 roku, z kolei van Dijk z „The Reds” związał się pół roku później. Za Egipcjanina klub z Anfield zapłacił Romie 42 miliony euro (wg portalu Transfermarkt), co było wówczas drugim największym transferem w ich historii. Więcej zapłacono tylko w 2015 roku Aston Villi za Christana Benteke (46,5 mln euro), choć rekord ten został pobity przez holenderskiego stopera. Kupiono go bowiem z Southampton za niemal 85 mln euro. Do dziś jest to drugi największy zakup w historii LFC.
W ciągu niemal ośmiu sezonów Salah rozegrał dla Liverpoolu 394 mecze, w których strzelił aż 243 gole i zaliczył 111 asyst. Jest on obecnie trzecim najlepszym strzelcem oraz piątym najlepszym asystentem w historii tego klubu. Van Dijk zagrał zaś w 313 meczach, zdobył 26 bramek i dołożył 13 asyst. Obaj sięgnęli z „The Reds” po osiem trofeów, choć mogłoby ich być kilka więcej, gdyby nie przegrane finały Ligi Mistrzów w 2018 i 2022 roku oraz mecze o Tarczę Wspólnoty w 2019 i 2020 roku.
- 2019 rok – Liga Mistrzów i Superpuchar UEFA
- 2020 rok – Klubowe Mistrzostwo Świata i mistrzostwo Anglii
- 2022 rok – Puchar Ligi Angielskiej, Puchar Anglii i Tarcza Wspólnoty
- 2024 rok – Puchar Ligi Angielskiej
Do tego van Dijk za sezon 2018/19 został wybrany najlepszym piłkarzem Premier League oraz najlepszym zawodnikiem w Europie. Salah zaś za w swoim debiutanckim sezonie 2017/18 został wybrany piłkarzem roku przez kibiców Liverpoolu. Z kolei w 2018 i 2022 roku wybrano go najlepszym piłkarzem grającym w Anglii. Dołożył do tego trzy korony króla strzelców Premier League – za sezon 2017/18 (32 gole), 2018/19 (22 gole) i 2021/22 (23 gole). W tym sezonie może zdobyć ją po raz czwarty, bowiem ma sześć goli przewagi nad Erlingiem Haalandem.
Egipcjanin jest zarazem na drodze do ustanowienia nowego rekordu Premier League pod względem liczby bezpośrednich udziałów przy bramkach. W tym sezonie zdobył 27 bramek i dołożył 17 asyst, co daje mu 44 punkty w klasyfikacji kanadyjskiej. Rekord od 30 lat dzierży Alan Shearer, który sezon 1994/95 zakończył z 47 punktami w „kanadyjce” (34 gole, 13 asyst). Salah, którego kontuzje omijają, w meczu 37. kolejki Premier League z Brighton najpewniej zaliczy także mecz numer „400” w koszulce Liverpoolu.
Most goal involvements for a single side in Premier League history:
◎ 276 – Wayne Rooney (Man Utd)
◎ 271 – Ryan Giggs (Man Utd)
◉ 267 – Mohamed Salah (Liverpool)Now he's staying, it won't be long before Mo tops this list. 👑 pic.twitter.com/e3cwSZgTkY
— Squawka (@Squawka) April 11, 2025
W tym sezonie obaj panowie prawdopodobnie sięgną po dziewiąte trofeum, a drugie mistrzostwo Anglii w barwach „The Reds”. Tylko kataklizm musiałby bowiem sprawić, że podopieczni Arne Slota roztrwonią 11-punktową przewagę nad drugim Arsenalem. Tym bardziej, że dwoma najbliższymi rywalami zespołu z Merseyside będą West Ham – który na Anfield nie wygrał od 2015 roku – oraz przedostatnim w tabeli i tracącym aż 15 punktów do bezpiecznej strefy Leicester. Porażka z Liverpoolem może zresztą „przyklepać” ich spadek do Championship.
fot. PressFocus