Feio: „Bardzo nie lubię negatywizmu, on jest destrukcyjny”. Trener Legii i Ruben Vinagre przed rewanżem z Chelsea

Dzień przed rewanżowym meczem 1/4 finału Ligi Konferencji z Chelsea trener Legii – Goncalo Feio oraz jego podopieczny – Ruben Vinagre uczestniczyli w konferencji prasowej. Nie zabrakło ciekawych kwestii, jak obniżka formy lewego wahadłowego w rundzie wiosennej. Oto podsumowanie najważniejszych wypowiedzi obu Portugalczyków.
Kliknij w baner, sprawdź więcej szczegółów i odbierz aż 250 złotych za awans Chelsea z Legią!
Vinagre: „Nie uważam, żebym był w złej formie”
Na konferencji prasowej przed rewanżowym meczem 1/4 finału Ligi Konferencji z Chelsea wraz z trenerem Legii – Goncalo Feio udział wziął także jego rodak – Ruben Vinagre. Jako pierwszy na pytania odpowiadał lewy wahadłowy, a na początek odniósł się do kwestii obniżki formy względem rundy jesiennej. Przede wszystkim nie ma już tak dobrych liczb, no bo też zmieniła się jego rola i pozycja.
– Szczerze mówiąc nie uważam, żebym był w złej formie. W pierwszej części sezonu zaliczałem asysty i rozumiem, że oczekujecie tego także teraz. Ten moment nadejdzie.
Drugim i ostatnim pytaniem w kierunku portugalskiego piłkarza było odniesienie się do pierwszego meczu, przegranego w Warszawie przez Legię 0:3, a także kwestia nastawienia, z jakim finalista tegorocznej edycji Pucharu Polski wyjdzie na rewanż:
– Z pewnością to będzie dobry mecz do oglądania. W pierwszym meczu pokazaliśmy organizację w defensywie, choć, oczywiście, nie kreowaliśmy tyle, ile potrafimy. W rewanżu zrobimy wszystko, co możliwe, by odnieść zwycięstwo i cieszyć się grą tak bardzo, jak to tylko możliwe.
Jeden z najstarszych stadionów na Wyspach. Arena jutrzejszej rywalizacji.
📍 Stamford Bridge
📸 @mat_kostrzewa pic.twitter.com/8sSrAc4qPM
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) April 16, 2025
Feio: „Bardzo nie lubię negatywizmu, on jest bardzo destrukcyjny”
O obniżkę formy wiosną został zapytany nie tylko sam zainteresowany, ale także Goncalo Feio. Trener „Wojskowych – rzecz jasna – stanął w obronie swojego podopiecznego. Argumentował, że Vinagre po przerwie zimowej jest ustawiany nieco niżej, ale wykonuje za to tytaniczną pracę w defensywie. Podkreślił także jego nienaganną technikę i wychodzenie spod pressingu:
– Bardzo nie lubię negatywizmu, on jest bardzo destrukcyjny, ale rozumiem to pytanie. Ruben ma mniejsze liczby w ofensywie niż pół roku temu, ale ma lepsze liczby w defensywie (…) Średnie ustawienie Rubena w rundzie rewanżowej było niższe. On ma nieprawdopodobne umiejętności wyprowadzenia piłki (…) Większość wyjść spod pressingu to zasługa Rubena.
– Jego niższe ustawienie umożliwia też wyższe ustawianie Pawła Wszołka. To są rzeczy, które Ruben robi dla drużyny, a które, jak widać, nie są doceniane. Wystarczy przeanalizować ostatni mecz z Jagiellonią, gdy Ruben wykonał trzy kluczowe podania. Brakuje mu zresztą jednej lub dwóch asyst do rekordu bocznych obrońców Legii w ciągu sezonu. Ten wieczny negatywizm jest niezdrowy – dodał.
Podobnie jak Vinagre, Feio również spytano o wnioski z pierwszego meczu oraz jak zespół Legii wyjdzie na starcie na Stamford Bridge:
– Chcemy być Legią, która będzie się podobała. Nasze intencje tydzień temu nie ograniczały się tylko do obrony, to nie był nasz plan na mecz. W meczu grają dwie drużyny, a tak się składa, że graliśmy z bardzo mocną Chelsea. To topowa drużyna na świecie, dlatego odbiór tego meczu był taki, a nie inny. Jednak szczególnie z piłką przy nodze mogliśmy zrobić więcej (…) Jutrzejszy mecz daje nam szansę się pokazać. Będziemy grać z jedną z najlepszych drużyn w Europie. Chcemy to zrobić lepiej niż na własnym stadionie, na tym się skupiamy.
🔈 Trener Goncalo Feio:
„ Jutrzejszy mecz daje nam szansę, aby pokazać się z lepszej strony. Będziemy rywalizować z jedną z najlepszych drużyn w Europie. Chcemy to zrobić lepiej niż na własnym stadionie. Na tym się skupiamy (…). Chcemy pokazać się lepiej pod każdym względem –… pic.twitter.com/R3bZJpspFF
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) April 16, 2025
– Granica między wiarą a szaleństwem jest bardzo cienka. Po takim wyniku u siebie i grając przeciwko Chelsea ten awans bardzo się oddalił. Nasz poziom gry musi być lepszy, musimy być lepsi z piłką w pressingu i ataku (…) Ten mecz to reprezentowanie siebie dla każdego, kto w nim uczestniczy, nieważne w jakiej roli. To jest reprezentowanie Legii jako największego klubu w Polsce. To jest możliwość zdobycia punktów dla całego kraju. Możemy napisać ładną stronę w historii Legii, ale też naszej własnej – dodał.
Pierwszy gwizdek na Stamford Bridge wybrzmi w czwartek 17 kwietnia o godzinie 21:00 czasu polskiego (godz. 20:00 czasu lokalnego). Wygrany tej pary w półfinale zagra ze zwycięzcą dwumeczu Djurgarden – Rapid Wiedeń. W pierwszym meczu Austriacy wygrali w Sztokholmie 1:0.
fot. screen YouTube