Wyróżnienia 31. kolejki Betclic 2. Ligi

Do końca Betclic 2. Ligi pozostały jeszcze trzy kolejki. Znamy dwóch spadkowiczów i dwa kluby, które uzyskały bezpośredni awans, a także dwa, które powalczą w barażach o awans, ale wciąż trwa walka na kilku innych polach. Co działo się w 31. kolejce? ŁKS Łódź II sensacyjnie wysoko ograł lidera, Kamil Wojtyra chce na ostatniej prostej wyrwać koronę króla strzelców, a jego klub – Polonia Bytom – nie przestaje zadziwiać.
Piłkarz 31. Kolejki Betlic 2. Ligi – Kamil Wojtyra (Polonia Bytom)
Było kilku zawodników, którzy w 31. kolejce Betclic 2. Ligi mogli cieszyć się z dubletu – na przykład obrońca Marcin Biernat wykorzystał dwie jedenastki, a Lamine Coulibaly z rezerw ŁKS-u w dwie minuty pogrążył całkowicie Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Także Kacper Szymanek dobił Zagłębie Sosnowiec i to wówczas, gdy jego zespół grał w osłabieniu. My jednak wyróżniamy Kamila Wojtyrę, który kontynuuje świetną strzelecką formę. Wydawało się, że korona króla strzelców jest już poza zasięgiem, ale napastnik Polonii Bytom traci już tylko gola do Daniela Świderskiego!
Wiosną Wojtyra zagrał w 12 meczach, a w ośmiu z nich trafiał do siatki. Właśnie kontynuuje serię i już czwarty mecz z rzędu zapisał się w protokole po stronie strzelców. Tym razem ustrzelił dublet w Krakowie. Przy pierwszej sytuacji pokazał instynkt napastnika – po odbitej piłce przez bramkarza uprzedził na czwartym metrze obrońcę i wsadził nogę. Wojtyra nie tylko strzela rzuty karne i jakieś tam dobitki – w 54. minucie pokazał się nieco głębiej pomiędzy liniami. Zobaczył, że ma sporo miejsca, więc przyładował z 20 metrów po dalszym rogu. Do meczu Polonii jeszcze wrócimy…
⚽️54’| 𝗚𝗢𝗟
BŁYSKAWICZNA. ODPOWIEDŹ.
Kamil Wojtyra soczystym uderzeniem strzela na 3:1.🎯
_______________
Hutnik – Polonia 1:3 (0:2) pic.twitter.com/MpXy8EsnML— BS Polonia Bytom (@PoloniaBytom) May 17, 2025
Gol 31. kolejki Betclic 2. Ligi – Kamil Sobczak (Skra Częstochowa)
Akurat w tej kolejce padło aż 30 bramek i kilka z nich naprawdę ładnych, więc tym razem było z czego wybierać – mocne strzały, uderzenia zza szesnastki, wykończenia w okienko, techniczne dokręcenia po dalszym rogu – dla każdego coś fajnego. Nie ma to jednak jak klasyczny strzał z całej pety, ile fabryka dała. Taki, że się nie zastanawiasz, bo piłka idealnie nachodzi na „kopyto”. Właśnie tak zrobił Kamil Sobczak ze zdegradowanej już Skry Częstochowa, która niespodziewanie objęła prowadzenie w Grudziądzu, gdzie punkty były dla Olimpii na wagę złota.
Sobczak zaczął strzelanie i zaskoczył taką petardą z 16 metrów już w drugiej minucie, ale – jak mawia klasyk – to nie ma znaczenia, że zaczął. Małe to pocieszenie, bo po pierwsze Skra już zleciała do Betclic 3. Ligi, a ten mecz i tak w Grudziądzu przegrała, ale przynajmniej jeden z nielicznych miłych momentów zapewnił kibicom właśnie obrońca, dla którego był to pierwszy gol w sezonie i on sam na pewno też dobrze go zapamięta.
Młodzieżowiec 31. kolejki Betlic 2. Ligi – Lamine Coulibaly (ŁKS Łódź II)
W 80. minucie ŁKS Łódź II prowadził niespodziewanie z Pogonią Grodzisk Mazowiecki 2:0 i rozgrywał bardzo dobre spotkanie. To jednak nie był koniec popisów strzeleckich młodych zawodników. Dwie minuty później było już 4:0, a wszystko za sprawą skrzydłowego Lamine’a Coulibaly’ego. Najpierw zapakował w samo okienko lewą nogą po krótkim rogu. Sprytnie odsunął się szerzej, by zrobić miejsce na podanie i późniejszy drybling, a gdy zbliżył się do niego Karol Noiszewski, to uderzył mocno akurat pomiędzy jego nogami.
Realizator nie zdążył pokazywać powtórki po jego pierwszej bramce, a Coulibaly już po raz drugi się cieszył, bo znów pokonał Sydorenkę. ŁKS II wykorzystał stratę przeciwnika. Mikołaj Lipień odebrał piłkę na połowie rywala, a później dograł do lewego skrzydła i Coulibaly z 11 metrów się nie pomylił, pieczętując efektowną wygraną. Dla młodzieżowca były to bramki numer trzy i cztery w tym sezonie, więc podwoił dorobek. 20-latek, w przeciwieństwie do wielu kolegów, nie otrzymał jeszcze szansy w Betclic 1. Lidze, a grał tylko w Pucharze Polski. Występuje w rezerwach, gdzie wybiegał ponad 1600 minut.
𝐊𝐎𝐍𝐈𝐄𝐂. Ważne i efektowne!
⚽️⚽️ Lamine Coulibaly
⚽️ Jędrzej Zając
⚽️ Kacper Terlecki pic.twitter.com/ytyyOm6E0i— Akademia ŁKS Łódź (@ap_lkslodz) May 19, 2025
Mecz 31. Kolejki Betclic 2. Ligi – Hutnik Kraków – Polonia Bytom 3:5
5:4 ze Świtem Szczecin, 5:3 ze Skrą Częstochowa, 4:2 z KKS-em Kalisz oraz 5:3 z Hutnikiem Kraków. Ewidentnie nie ma nudy z Polonią Bytom. Te mecze gwarantują wiosną prawdziwe show i często są przez Futbol News wybierane jako spotkanie kolejki – tak było w 29. kolejce, 26. kolejce i 24. kolejce. Tak samo jest też w obecnej, czyli w 31. kolejce. Polonia po prostu uwielbia grać najlepszy mecz w danej rundzie.
Tym razem znów padło mnóstwo bramek, bo aż osiem, ale w żadnym momencie trzy punkty nie były zagrożone. Po pierwszej połowie goście prowadzili 2:0 po bramkach Kamila Wojtyry oraz Grzegorza Szymusika. Trafienia te dzieliło siedem minut – najlepszy snajper w drużynie zachował się… jak snajper i dobił piłkę z czterech metrów, uprzedzając obrońcę. Szymusik natomiast dobrze zamknął akcję na dalszym słupku. Oprócz tego było też kilka niecelnych strzałów z obu stron.
5:3, 5:3, 5:4 – przecież u was na wiosnę to całkiem normalny mecz 😅
— Futbolnews.pl (@wwwfutbolnewspl) May 17, 2025
W drugiej połowie widowisko jeszcze się rozkręciło, a przyczynił się do tego Hoyo-Kowalski, jednak nie bramkarz, a jego brat grający na pozycji obrońcy, który najwyżej wyskoczył przy rzucie rożnym i w 51. minucie zdobył bramkę kontaktową. Odpowiedź przyszła błyskawicznie za sprawą niezawodnego Kamila Wojtyry i jego mocnego, spontanicznego uderzenia zza szesnastki, którym pokazał, że nie tylko w polu karnym się dobrze czuje. Potem mocniej się w Krakowie rozpadało, zrobiła się błotna i deszczowa atmosfera, a kamera telewizyjna przypominała raczej jakość tych w telefonie sprzed 15 lat.
W każdym razie w tej błotnej atmosferze praktycznie z metra i z tego właśnie błota piłkę do siatki wpakował Szymon Michalski i w 74. minucie było już 4:1 dla Polonii Bytom. Strzelanie wcale się nie skończyło, bo… dosłownie 80 sekund później technicznym uderzeniem odpowiedział Maciej Urbańczyk. Sama końcówka przyniosła jeszcze kolejne dwa trafienia – po jednym dla obu stron i znów stało się to praktycznie minuta po minucie. Tak więc, kto śledzi mecze Polonii Bytom, ten nie ma prawa narzekać na nudę. Zobaczymy, jak będzie w Betclic 1. Lidze.
Niespodzianka 31. kolejki Betclic 2. Ligi – ŁKS Łódź II – Pogoń Grodzisk Mazowiecki 4:0
ŁKS Łódź II po raz kolejny okazał się Robin Hoodem! Zawsze zabiera potentatom, a oddaje punkty tym z dołu tabeli. Pogoń wiosną wpadła w dołek formy, więc może nie zaskakuje aż tak sam rezultat, ale rozmiary zwycięstwa już jak najbardziej. Mecz mógł się podobać, bo obie ekipy starały się pressować czy szybko budować atak pozycyjny. Nie brakowało wielkich pudeł, jak w 20. minucie, gdy Jakub Lis stanął oko w oko z Hubertem Idasiakiem, strzelił w odwrotną stronę, ale nie wcelował w ogóle w bramkę. To się zemściło bardzo szybko.
Jędrzej Zając wypracował wszystko od A do Z. Otrzymał piłkę z autu, wygrał pierwszą przebitkę, nawet się przewrócił i jeszcze wstał, a nikt mu piłki nie zabrał. Wygrał kolejną przebitkę, przedarł się między trzema, zwiódł czwartego, uderzył po bliższym rogu i trafił na 1:0. W drugiej połowie znów Pogoń zmarnowała „setkę”. Krzysztof Falowski wybił piłkę z samej linii! I znów zemsta, choć po 10 minutach – Kacper Terlecki wygrał przebitkę z Damianem Jaroniem, kiwnął jeszcze Nikodema Niskiego, zamarkował dwa razy uderzenie i strzelił tak, że piłka wturlała się do bramki.
Następnie był opisywany już powyżej dublet Lamine’a Coulibaly’ego, który w minutę dobił gości. ŁKS Łódź II zdeklasował Pogoń Grodzisk Mazowiecki aż 4:0. Sprawił przede wszystkim, że zespół ten spadł z miejsca lidera, a wdrapała się tam Polonia Bytom. Łodzianie za to wskoczyli na niezłe 9. miejsce. Wyprzedzili Zagłębie Sosnowiec i Resovię.