Arka Gdynia mistrzem, a Kotwica Kołobrzeg spada. Co działo się w ostatniej kolejce Betclic 1. Ligi?

Napisane przez Mikołaj Duda, 26 maja 2025

Wreszcie po wielu miesiącach zaciętej rywalizacji poznaliśmy finalne rozstrzygnięcia na poziomie Betclic 1. Ligi. Dla postronnych widzów zdecydowanie najwięcej działo się na dole tabeli. Kotwica Kołobrzeg swój mecz kończyła ze świadomością, że utrzyma się na zapleczu Ekstraklasy, jednak już po końcowym gwizdku na bieżąco oglądała jak w szał radości wpadają kibice w Siedlcach. Bohaterem okazał się środkowy obrońca.

Helikopter wylądował w Stalowej Woli

Dzień po wyłonieniu mistrza Polski przyszła pora na zmagania w Betclic 1. Lidze. Od dawna było wiadomo, że do Ekstraklasy awansuje zarówno Arka Gdynia jak i Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Obie drużyny do multiligi przystępowały bez większej presji, jednak i tak miały o co grać. Rywalizowały ze sobą o pierwsze miejsce i podniesienie symbolicznego pucharu, który miał zostać dostarczony helikopterem. Drużyna Dawida Szwargi grała na terenie pewnej spadku Stali Stalowa Wola, która chciała w jak najlepszy sposób pożegnać się z Betclic 1. Ligą.

Piłkarze Marcina Brosza przed własnymi kibicami musieli stawić czoła Kotwicy Kołobrzeg, będącej w korespondencyjnej rywalizacji z Pogonią Siedlce o utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy – o tym będzie jeszcze osobny segment. Arka przed tym weekendem była liderem tabeli i wiedziała, że wszystko ma w swoich nogach, bo jeśli wygra na drugim końcu Polski na pewno utrzyma swoją pozycję.

Podopieczni Dawida Szwargi musieli na poważnie wziąć walkę ze „Słonikami” z gminy Żabno. Już w 16. minucie po dośrodkowaniu Marca Navarro głową piłkę do bramki skierował Hide Vitalucci. Chwilę później po indywidualnej akcji prowadzenie gości podwyższył Jordan Majchrzak. W tym samym czasie w Niecieczy wciąż czekali na gole. Pierwsza padła tuż przed końcem pierwszej połowy. Gdy już się wydawało, że przy takich wynikach piłkarze zejdą na przerwę to w Stalowej Woli na 3:0 podwyższył Julien Celestine i jasne się stało, że Arka zakończy zmagania na ligowym szczycie.

W drugiej połowie na stadionie beniaminka Betclic 1. Ligi już nic się nie wydarzyło. Goście pewnie dowieźli wysokie prowadzenie i po końcowym gwizdku cieszyli się z podniesienia pucharu dla najlepszej drużyny tego sezonu na zapleczu Ekstraklasy. Równolegle Michał Cywiński doprowadził do wyrównania w Niecieczy świetnym strzałem z rzutu wolnego, jednak i tak Andrzej Trubeha zapewnił Termalice zwycięstwo. Która drużyna lepiej skonsumuje sukces okaże się w przyszłym sezonie. Realnie utrzymanie na następny rok w gronie najlepszych trzeba będzie traktować jako sukces.

W walce o baraże bez większych zaskoczeń

Jeszcze przed rozegraniem ostatniej kolejki Betclic 1. Ligi pewne było, jakie drużyny wystąpią w barażach o awans do Ekstraklasy. Była to Wisła Płock, Wisła Kraków, Miedź Legnica i Polonia. Kwestią do rozstrzygnięcia pozostawało kto z kim będzie się mierzył i na jakim stadionie.

Bardzo szybko sprawy w swoje ręce wzięła „Biała Gwiazda”. Już po upływie pierwszego kwadransa na prowadzenie w wyjazdowym starciu ze Stalą Rzeszów wyprowadził ją Frederico Duarte. Niedługo później za sprawą niezawodnego Łukasza Zjawińskiego Polonia Warszawa zaczęła wygrywać w Chorzowie. Tym samym skomplikowała się sytuacja dwóch pozostałych zespołów, które mierzyły się w bezpośrednim pojedynku.

Chwilę później Ruch wyrównał na Stadionie Śląskim, a drużyna Mariusza Jopa za sprawą Łukasza Zwolińskiego podwyższyła wynik na 2:0 przy Hetmańskiej. Piorunującą końcówkę pierwszej połowy zaliczyła Wisła Płock, która w ostatnich minutach przed zejściem na przerwę dwukrotnie pokonała Jakuba Wrąbla. Do siatki trafili Krystian Pomorski i Dani Pacheco. Oznaczało to, że tabela na półmetku ostatniej kolejki Betclic 1. Ligi wyglądała tak samo jak przed jej rozpoczęciem.

Już w drugiej połowie Wisła Kraków przypieczętowała swoją wygraną w Rzeszowie 3:0, a w Chorzowie spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Z kolei w Płocku Miedź było stać tylko na bramkę kontaktową Tomasza Walczaka. Więcej już się nie wydarzyło i jednocześnie oznacza to, że w pierwszym półfinale barażów Wisła Płock zmierzy się u siebie z Polonią Warszawa, a później na własnym stadionie Wisła Kraków podejmie Miedź Legnica. Zwycięzcy zmierzą się w finałowym starciu w niedzielę 1 czerwca. Obiektem zmagań będzie teren drużyny, która zajęła wyższe miejsce w sezonie zasadniczym.

Emocje do ostatniej minuty w starciu o utrzymanie w Betclic 1. Lidze

Multiliga miała zadecydować kto dołączy do Stali Stalowa Wola oraz Warty Poznań i stworzy trio drużyn, które spadną do Betclic 2. Ligi. Korespondencyjnie o uniknięcie degradacji walczyła kapitalna wiosną Pogoń Siedlce z Kotwicą Kołobrzeg. Pierwsza z tych drużyn grała na własnym stadionie ze wspomnianą już drużyną Ryszarda Tarasiewicza, a druga pojechała na teren przyszłego beniaminka Ekstraklasy – Bruk-Bet Termaliki Nieciecza.

Dla siedlczan, którzy przede wszystkim musieli wygrać, wszystko zaczęło się w najgorszy możliwy sposób. Przy bezbramkowych remisach na obu stadionach jeszcze w pierwszej połowie za czerwoną kartkę z boiska wyleciał Cassio. Mimo tego, jeszcze przed przerwą cała sytuacja stała się dla niej niemal wymarzona. Rzut karny wykorzystał Marcin Flis, a w Niecieczy gospodarze objęli prowadzenie za sprawą Arkadiusza Kasperkiewicza. Wtedy w tabeli na żywo Pogoń wydostała się ze strefy spadkowej.

W drugiej połowie wszystko diametralnie się obróciło. Świetnym strzałem z rzutu wolnego do wyrównania na stadionie Termaliki doprowadził Michał Cywiński. Niemal w tym samym momencie rzut karny w Siedlcach wykorzystał Krzysztof Drzazga. Na około 10 minut przed końcem obu meczów znów to Kotwica Kołobrzeg wydostała się na powierzchnię. Andrzej Trubeha zapewnił gospodarzom zwycięstwo w Niecieczy, jednak piłkarze Piotra Tworka liczyli, że wynik w spotkaniu bezpośredniego rywala nie ulegnie zmianie i to zapewni im utrzymanie w Betclic 1. Lidze.

Zawodnicy Adama Noconia rzucili wszystkie siły do ataku i liczyli, że w doliczonym czasie gry jeszcze będą w stanie trafić po raz drugi do siatki. Po końcowym gwizdku nerwowo przebieg zdarzeń obserwowali zebrali w grupie goście z Kołobrzegu. Po rzucie rożnym piłkę przed wpadnięciem do bramki ręką zablokował Kacper Przybyłko. Na VAR-ze trwało dokładne sprawdzenie tej sytuacji. W końcu sędzia po podbiegnięciu do monitora pokazał młodzieżowcowi czerwoną kartkę i wskazał na rzut karny. Po raz drugi na 11. metrze ustawił się Marcin Flis i znowu się nie pomylił.

Pogoń Siedlce w 97. minucie zapewniła sobie utrzymanie. Kotwica Kołobrzeg została wyprzedzona o jeden punkt i spada do Betclic 2. Ligi, jednak jak podaje Norbert Skórzewski – to dopiero początek problemów. Wiadomo, że niższy poziom równa się niższa kasa. O rozwiązanie kontraktów wystąpili wszyscy zawodnicy. To efekt kompletnego bałaganu organizacyjnego jaki panuje w klubie. Przede wszystkim zaległości w wypłacaniu pensji, co może spowodować, że Kotwica przyszły sezon spędzi na jeszcze niższym szczeblu rozgrywkowym.

Tabela po zakończeniu sezonu zasadniczego Betclic 1. Ligi

Komplet wyników ostatniej kolejki Betclic 1. Ligi

  • Ruch Chorzów 1:1 Polonia Warszawa
  • ŁKS Łódź 2:3 Znicz Pruszków
  • Stal Rzeszów 0:3 Wisła Kraków
  • Stal Stalowa Wola 0:3 Arka Gdynia
  • GKS Tychy 3:1 Górnik Łęczna
  • Wisła Płock 2:1 Miedź Legnica
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:1 Kotwica Kołobrzeg
  • Pogoń Siedlce 2:1 Warta Poznań
  • Odra Opole 0:2 Chrobry Głogów

Zna cały skład Radomiaka i Puszczy Niepołomice. Zawsze obejrzy mecz tych drużyn ponad El Clasico. Dzień rozpoczyna od doniesień z polskiego uniwersum. Nienawidzi przerwy zimowej - wtedy zamiast Ekstraklasy musi zadowolić się ligami TOP 5.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Wisła Kraków - Miedź Legnica
Obie strzelą
kurs
1,79
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)