Zagłębie Lubin ma zwolnić dyrektora sportowego. To przez fatalne wzmocnienia i przeoczenie talentu

Zagłębie Lubin rozegrało bardzo słaby sezon w PKO BP Ekstraklasie. „Miedziowi” zajęli ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli i z wielkim trudem uchronili się przed spadkiem do Betclic 1. Ligi. Na klubowych działaczy spadła ostatnio wielka krytyka, wobec potencjalnego rekordu transferowego PKO BP Ekstraklasy Brighta Ede, który to zimą został sprzedany raptem za 100 tysięcy euro, a lada chwila może przenieść się do Chelsea. Teraz posadę w związku z tym stracić ma klubowy dyrektor sportowy.
Najgorszy sezon od lat
Rozgrywki na stanowisku pierwszego trenera rozpoczął Waldemar Fornalik, który był świeżo po przedłużeniu kontraktu. „Miedziowi” pod jego wodzą prezentowali się fatalnie. W dziewięciu meczach zdobyli tylko osiem punktów. Właśnie po dziewiątej kolejce w klubie doszło do rewolucji. Zwolniony został Fornalik, a także dyrektor sportowy Piotr Burlikowski. Trenera zastąpił ówczesny selekcjoner kadry U16 Marcin Włodarski. W grudniu Zagłębie zatrudniło na następcę Burlikowskiego Wojciecha Tomaszewskiego.
🆕 Informujemy, iż stanowisko Dyrektora Sportowego i Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie objął Wojciech Tomaszewski.
Witamy w Klubie i życzymy powodzenia! ✊🏼
Komunikat 👉🏼 https://t.co/gvUue0qbPF pic.twitter.com/SocgDV4IEd
— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) December 9, 2024
Tomaszewski w przeszłości pracował w młodzieżowych strukturach Lecha Poznań czy Polskiego Związku Piłki Nożnej. Przez ostatnie pięć lat był dyrektorem akademii Warty Poznań, z którą pożegnał się wraz z końcem sezonu 2023/24. W grudniu został zatrudniony w Zagłębiu, choć nie był jedynym kandydatem na stanowisko dyrektora sportowego. Przez pewien czas w mediach pojawiały się informacje o kandydaturze m.in. Łukasza Trałki.
Fatalne okno transferowe
Nowy dyrektor sportowy miał za zadanie wzmocnić pierwszą drużynę w walce o utrzymanie. W zimowym okienku transferowym do Zagłębia trafili: Alexander Abrahamsson, Ludvig Fritzson, Marcin Listkowski, Damian Michalski i Josip Corluka. Czy ktoś z nich coś wniósł? Szwedzi grali w Betclic 2. Lidze, „Listek” dostał kilka ogonów bez żadnych liczb, Michalski stracił skład po czerwonej kartce z Rakowem. Tylko Corluka wywalczył miejsce na lewej obronie. Drużynie nie pomagał też trener Włodarski, pod którego wodzą Zagłębie odnotowało po przerwie zimowej jedno zwycięstwo i pięć porażek.
Wówczas Tomaszewski podziękował Marcinowi Włodarskiemu, a szkoleniowcem „Miedziowych” został Leszek Ojrzyński. Mimo krytycznych głosów co do tej decyzji, dyrektor trafił w dziesiątkę. Trener słynący z ratowania drużyn przed spadkiem dokonał tego i w Lubinie. Ostatecznie Zagłębie zajęło ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli, z przewagą pięciu punktów nad strefą spadkową.
W Zagłębiu oczekiwano jednak więcej niż walki o utrzymanie praktycznie do samego końca. Jak podaje Filip Trokielewicz z „Piłki Nożnej”, Wojciech Tomaszewski może stracić posadę po tym, jak słabo zespół prezentował się wiosną oraz jak mało wnieśli sprowadzeni przez niego zawodnicy. Dochodzi do tego sprawa Brighta Ede, którego Zagłębie wypuściło z rąk już za rządów Tomaszewskiego za zaledwie 100 tysięcy euro.
🚨💣 Chelsea rozpoczęła rozmowy z Motorem ws. transferu Brighta Ede! Negocjacje prowadzono przy okazji finału Ligi Konferencji we Wrocławiu.
18-latek może pobić transferowy rekord ligi i najpierw trafić do Strasbourga. Oferta z Chelsea 🔜
Szczegóły:
▶️ https://t.co/cwfuYvwqhZ pic.twitter.com/13qVQqstFW
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) June 4, 2025
Tłumaczenie Prezesa
– Bright Ede, który szkolił się w Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie miał z nami ważny kontrakt do końca czerwca obecnego roku. Pomimo długich, siedmiomiesięcznych negocjacji nie udało nam się dojść do porozumienia, w wyniku czego byliśmy zmuszeni sprzedać 18-letniego stopera już w styczniu, gdyż był to ostatni moment na dokonanie transferu gotówkowego – komentował sprawę Prezes Zagłębia, Paweł Jeż.
– Klub prowadził z Brightem i jego otoczeniem intensywne, kilkumiesięczne negocjacje, podczas których zdecydowaliśmy się na szereg ustępstw, ponieważ wiedzieliśmy, że Ede jest bardzo utalentowanym defensorem i zależało nam na tym, aby pozostał on w Zagłębiu na kolejne lata. Pierwsze rozmowy rozpoczęły się rok przed zakończeniem umowy, mimo iż przez cały sezon 2023/2024 zawodnik był wykluczony z gry z przyczyn zdrowotnych (…)
– W grudniu pomimo kolejnych przesłanych ofert, otoczenie piłkarza zaprzestało jakichkolwiek kontaktów z Klubem i nie pojawiło się na zaplanowanym w konkretny dzień spotkaniu z dyrektorem sportowym i trenerem I zespołu, który chciał przedstawić plan Zagłębia Lubin na jego dalszą karierę. Wówczas wiedzieliśmy, że Bright Ede nie przedłuży kontraktu i jakiekolwiek nowe oferty nie miałyby sensu. Wobec tego zdecydowaliśmy się na ruch sprzedaży, bo pewnym było, że nie dojdzie do odnowienia umowy.
🗣 „Odkąd jestem Prezesem Zagłębia, przedłużyliśmy kontrakty z 11 młodymi piłkarzami”.
Zapraszamy na rozmowę, w której Prezes Zarządu Zagłębia Lubin S.A. Paweł Jeż odniósł się do ostatnich doniesień dotyczących absolwenta Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie, Brighta Ede.
➡️… pic.twitter.com/TBSHLxk09C
— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) June 5, 2025
Zastanawiać może, dlaczego podczas przeprowadzania transferu wychowanka Zagłębie nie zagwarantowało sobie procentu od jego kolejnej sprzedaży. Jest to w 2025 roku codzienność w realiach realizowania transferów – dba się tym samym o interes swojego klubu. Jeśli przenosiny Ede do Chelsea dojdą do skutku, w Zagłębiu będą mogli pluć sobie w brodę na myśl o tym, jakie pieniądze przeszły im koło nosa (Motor może zarobić ponad 40 mln złotych!). Jak wspomina „Piłka Nożna”, zagrożony utratą stanowiska może być również prezes Paweł Jeż.
Fot. PressFocus