Francja trzecim zespołem Ligi Narodów 2024/25. Mbappe kluczowy dla wyniku

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 08 czerwca 2025
francja liga narodów 2-0 olise

Francja po zwycięstwie z Niemcami została trzecią drużyną Ligi Narodów UEFA sezonu 2024/25. Drużyna gospodarzy Final Four z upływem minut na MHP Arenie słabli i skrzętnie wykorzystali to podopieczni Didiera Deschampsa. Można jednak mówić o nieskuteczności po obu stronach. Decydujący dla wyniku spotkania był Kylian Mbappe, który zanotował gola i asystę. Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla „Les Bleus”.

Przed meczem

Spotkanie o trzecie miejsce Ligi Narodów UEFA tym razem miało miejsce w Stuttgarcie. Spotkali się w nim przegrani z półfinałowych meczów. Niemcy przegrali w Monachium z Portugalią, mimo iż prowadzili 1:0. Francja po fenomenalnym thrillerze na MHP Arena w Stuttgarcie zeszła murawy z wynikiem 4:5, choć bywał w tym meczu rezultat 0:4 oraz 1:5.

Obaj trenerzy zaszaleli trochę ze składami. Didier Deschamps w drugim występie Rayana Cherkiego zdecydował się ustawić go na pozycji numer dziesięć od pierwszej minuty, a pozwolił też zadebiutować Loicowi Bade. Niemcy z kolei między słupkami wystąpili z Markiem-Andre ter Stegenem, który wypychany jest z FC Barcelony. Z przodu tym razem wystąpił Niklas Fullkrug, a Nick Woltemade zagrał na skrzydle.

Niemcy XI: ter Stegen – Kimmich, Tah, Koch, Raum – Gross, Goretzka – Woltemade, Wirtz, Adeyemi – Fullkrug
Francja XI: Maignan – Gusto, Bade, L. Hernandez, Digne – Tchouameni, Rabiot – Kolo Muani, Cherki, Thuram – Mbappe.

Niemcy próbowali, a Francja trafiła do siatki

Niemcy mogli zacząć od bardzo mocnego uderzenia. W drugiej minucie, Niklas Fullkrug podał między obrońcami do wychodzącego na czystą pozycję Nicka Woltemade. Piłkarz grający na „własnym” stadionie uderzył jednak w dogodnej sytuacji w nadchodzącego na konfrontację Mike’em Maignanem. Nie minęło 120 sekund i kolejną próbę Niemców (były ich cztery w cztery minuty) przed samym Maignanem wybił głową Lucas Digne.

Francja nie miała chwili wytchnienia. Tym razem dogodną okazję miał Karim Adeyemi, a ciągle czuwał bramkarz Milanu. Francuska defensywa myślami była w autokarze lub jeszcze w szatni stadionu w Stuttgarcie. Głównie „nie dowoził” Lucas Hernandez, którego ogrywali jak dziecko. Słabe minuty miał też Lucas Digne, który po 12 minutach miał żółty kartonik na koncie – kolejny raz sfaulował Karima Adeyemiego.

Francuzi zaczęli gościć pod polem karnym ter Stegena, brakowało konkretów. W pierwszych 20 minutach bramkarz Barcelony był bezrobotny, ale zmieniło się to chwilę później. Rayan Cherki po stracie Woltemade poszedł w pojedynek 1 v 1 z Raumem i uderzył z mniej więcej kilkunastu metrów po bliższym rogu bramkarza Barcelony. Chwilę później po rzucie rożnym Loic Bade znów sprawdził umiejętności ter Stegena skutecznie główkując w światło bramki.

W 31. minucie podanie z czterdziestego metra od własnej bramki zaserwował Pascala Grossa  wylądowało pod nogami Adeyemiego. Skrzydłowy Borussii Dortmund dwukrotnie za bardzo wypuścił sobie piłkę. Po sprincie w kierunku bramki i minięciu Maignana padł na murawę. Ivan Kruzliak podyktował rzut karny. Jak okazało się – po kilkuminutowej konsultacji z VAR-em Chorwat zmienił decyzję i ukarał piłkarza BVB żółtą kartkę za symulowanie.

Pięć minut od sytuacji z rzutem karnym, Niemcy mieli prawdopodobnie najgroźniejszą okazję. W tłoku Niklas Fullkrug odegrał piłkę do niepilnowanego Floriana Wirtza, ale ten trafił obok Maignana – tyle że w słupek. Francja w 39. minucie koncertowo zmarnowała jeszcze lepszą. Randal Kolo Muani z kontry popędził na bramkę ter Stegena i w okolicach 30 metra odegrał do Kyliana Mbappe, mającego przed sobą jedynie Niemca w bramce. Gwiazdor Realu Madryt na wślizgu jednak fatalnie spudłował, nie trafiając nawet w bramkę.

W sytuacjach podbramkowych nastąpił przełom. Idealnie mając na zegarze meczowym 45:00 Kylian Mbappe otworzył wynik spotkania. Dogranie ze strony Tchouameniego trafiło pod nogi napastnika Realu, a ten w tłoku dał radę na małej przestrzeni najpierw ochronić ją przed Joshuą Kimmichem, a następnie oddać strzał, który palcami za chwilę poczuł ter Stegen. 1:0 dla Francji! Było to 50. trafienie Mbappe w kadrze narodowej.

Na sam koniec pierwszej połowy, po akcji z udziałem Rayana Cherkiego Marcus Thuram fatalnie spudłował w trybuny. Spotkanie w pierwszej części było dość wyrównane, z wyraźną przewagą Niemców do 20. minuty. To nasi zachodni sąsiedzi oddali 11 strzałów, a pięć Francja. Tyle samo, bo cztery próby po obu stronach – były celne. Posiadanie piłki było wyrównane.

Niemcy zniknęli z upływem meczu

Nie minęło 90 sekund drugiej połowy, a Francja zaatakowała jak ich rywale w pierwszej części. Marcus Thuram, a następnie Kylian Mbappe stworzyli zagrożenie, przy którym nie można było pozostać obojętnym.

W 53. minucie Rabiot otrzymał piłkę w okolicach trzydziestego metra, a po chwili oberwał od Niklasa Fullkruga. Piłkarz OM upadł na ziemi, a futbolówka trafiła pod nogi Deniza Undava. Niemiecki joker, który wszedł w przerwie meczu trafił w sytuacji sam na sam z Maignanem. Po kilkudziesięciu sekund spędzonych przez Rabiota na murawie, arbiter zdecydował się podejść do monitora – i ponownie finał decyzji był taki, że Francuzi mogli odetchnąć.

„Les Bleus” nie czekali z przyciśnięciem rywala. Rayan Cherki od połowy boiska niekryty biegł w stronę bramki ter Stegena i przy wykonaniu swojej próby z kilkunastu metrów źle trafił w piłkę. Na dwadzieścia minut przed końcem, dopiero co wchodzący na murawę Michael Olise znakomicie popędził środkiem boiska i wystawił on piłkę lepiej ustawionemu Marcusowi Thuramowi. Mający tyle bramek co jego ojciec Lilian zawodnik Interu nie poprawił dorobku w kadrze – znakomicie koniuszkami palców wyjął jego próbę ter Stegen.

Bramkarz Barcelony doskonale interweniował także przy znakomitej próbie Mbappe z woleja w 79. minucie. Wysiłki Niemców od dłuższego czasu… nie istniały. Szanse na odwrócenie spotkania także malały. Znacząco zmniejszył je Robin Koch.

Gdy piłka w 84. minucie kierowała się w stronę własnego pola karnego (była na 40 metrze od bramki Maignana), Koch z powietrza zgrał to w stronę bramki ter Stegena i przy okazji nie porozumiał się z Tahem. Mbappe skorzystał z okazji i popędził, aby podwyższyć wynik. Po kilkudziesięciu metrowym sprincie z piłką, wystawił on swojemu koledze do pustej bramki i tym sposobem inny joker Deschampsa, Michael Olise wykończył akcję z powodzeniem. 0:2!

Do końca spotkania brakowało już ataków z obu stron i to Francja mogła cieszyć się z trzeciej lokaty w Lidze Narodów UEFA 2024/25. Niemcy w Final Four rozgrywanym u siebie przegrali obydwa spotkania.

Niemcy – Francja 0:2 (0:1)

Kylian Mbappe 45′, Michael Olise 84′

Fot. screen X/ Ziggo Sport

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. Ten typ człowieka, który na Flashscore ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Portugalia - Hiszpania
Powyżej 2.5 goli
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)