Legenda Premier League nie zamierza kończyć kariery. Podpisał nowy kontrakt i powalczy o rekord

Choć w ostatnich dwóch sezonach męczą go kontuzje, a na początku 2026 roku skończy 40 lat, ikona Premier League nie zamierza odwieszać butów na kołku. Zdecydował się przedłużyć wygasający w czerwcu br. kontrakt o kolejne 12 miesięcy. Jego decyzja wiąże się z walką o zostanie zawodnikiem z największą liczbą występów w Premier League.
Legenda Premier League powalczy o rekord
Kiedy wychowanek Leeds United James Milner debiutował w macierzystym klubie, sześciu zawodników Brighton, z którymi grał w ostatnim sezonie… nie było jeszcze na świecie. Urodzony w Leeds pomocnik pierwszy występ w seniorskim zespole klubu z Elland Road zaliczył bowiem w listopadzie 2002 roku. Dzięki kilku minutom, które zaliczył przeciwko West Hamowi stał się drugim najmłodszym wówczas zawodnikiem, który wystąpił w meczu Premier League. Milner miał wtedy na liczniku zaledwie 16 lat i 309 dni.
Prawdopodobnie mało kto w tamtym czasie zakładał, że ten nastolatek może zostać rekordzistą pod względem liczby spotkań rozegranych w Premier League. Do przebicia rekordu Garetha Barry’ego, który w tych rozgrywkach zagrał 653 razy, Milnerowi brakuje tylko 16 występów, lecz od dłuższego czasu na jego drodze stoją kontuzje. Z powodu komplikacji po operacji kolana stracił dosłownie cały sezon 2024/25. Nawet nie wiedział, czy będzie mógł chodzić, bo długo nie mógł samodzielnie ruszać stopą. W finałowej serii gier wrócił na boisko po dziewięciu miesiącach, zaliczając symboliczne kilka minut.
Od czasu transferu do Brighton latem 2023 roku 61-krotny reprezentant Anglii wystąpił w zaledwie 24 z 95 możliwych meczów, a aż 64 opuścił z powodu urazów. W samej Premier League zagrał zaś 19 razy. Mimo to – jak informował będący blisko Brighton Andy Naylor z „The Athletic” – szkoleniowiec „Mew”, Fabian Huerzeler chciał, by niemal 40-letni już pomocnik pozostał w klubie na jeszcze jeden sezon. Wobec tego podobnie, jak przed rokiem, Milner przedłużył wygasającą w czerwcu umowę z Brighton o 12 miesięcy.
James will head into his third season at Albion as he signs a one-year contract extension. 🤝
— Brighton & Hove Albion (@OfficialBHAFC) June 13, 2025
– W ostatnim sezonie nie był w stanie pomóc drużynie na boisku tak, jak z pewnością by chciał, ale poza tym jego doświadczenie jest bezcenne, w szczególności dla młodszych piłkarzy. Świetnie jest mieć takiego gościa w naszym otoczeniu, kogoś, kto zawsze służy pomocą mi i drużynie. Nie mogę się doczekać dalszej pracy z nim – mówił menedżer zespołu z The Amex Stadium, Fabian Huerzeler.
Dorobek Milnera w Premier League
Sezon 2025/26 będzie dla Milnera 24. w karierze (rekordzista) i zarazem 24. z rzędu na poziomie Premier League. W ciągu niemal ćwierć wieku reprezentował w tych rozgrywkach barwy sześciu klubów. Zanotował w tym czasie 55 trafień oraz 86 asyst. Jego dokładne statystyki w angielskiej ekstraklasie prezentują się następująco:
- Leeds United (2002-04) – 48 meczów, pięć goli, jedna asysta, spadek do Championship w 2004 roku
- Newcastle United (2004-05, 2006-08) – 94 mecze, sześć goli, dziesięć asyst
- Aston Villa (2005-06, 2008-10) – 100 meczów, 12 goli, 22 asysty
- Manchester City (2010-15) – 147 meczów, 13 goli, 24 asysty, mistrzostwo Anglii w 2012 i 2014 roku, wicemistrzostwo Anglii w 2013 i 2015 roku, brązowy medal w 2011 roku
- Liverpool (2015-23) – 230 meczów, 19 goli, 27 asyst, mistrzostwo Anglii w 2020 roku, wicemistrzostwo Anglii w 2019 i 2022 roku, brązowy medal w 2021 roku
- Brighton (2023-teraz) – 19 meczów, dwie asysty
James Milner’s First goal for Liverpool was also his only Liverpool goal from outside the box in the Premier League pic.twitter.com/5QBf1RXnOk
— Living Liverpool (@Livin_Liverpool) July 6, 2022
Może czuć się spełniony, ponieważ w Liverpoolu wygrał też Ligę Mistrzów, grając w finale pół godziny z Tottenhamem. Gdy wygasła mu umowa z Manchesterem City, to wielu dziwiło się jego słowom, że idzie do Liverpoolu, by wygrywać trofea, a kiedy jeszcze nic nie wygrał, to ogłosił, że właśnie występuje w najlepszej drużynie w swojej karierze. Później wyszło na jego, bo dotarł do trzech finałów Ligi Mistrzów, występując w dwóch z nich. Zwyciężył w tych rozgrywkach szybciej niż Manchester City (2019 vs 2023).
fot. PressFocus