Wyróżnienia 38. kolejki Premier League

„Koniec mistrzostw, do widzenia” – za nami 33. w historii sezon Premier League. Finałowa kolejka stała pod znakiem walki o Ligę Mistrzów, z której zwycięsko mogły wyjść trzy z pięciu ekip. M.in. o tych wydarzeniach mowa będzie w ostatnim w tym sezonie podsumowaniu kolejki angielskiej ekstraklasy. W 27. wydaniu „Wyróżnień” – podobnie, jak w poprzednich 26 – wybraliśmy najlepszego piłkarza, gola, młodzieżowca, najlepszy mecz oraz największą sensację minionej serii gier.
Piłkarz 38. kolejki Premier League – Antoine Semenyo (Bournemouth)
Zanim ktoś pomyśli: „A Jack Hinshelwood to w golfa gra?” uspokajamy – pomocnik Brighton znajdzie się w tych „Wyróżnieniach”, ale by się nie powtarzać, to znajdzie się niżej. Obok młodzieżowego reprezentanta Anglii w 38. kolejce dubletem popisał się tylko Antoine Semenyo, dzięki któremu Bournemouth pokonało przed własną publicznością Leicester 2:0, a wygrana ta oznaczała dla „Wisienek” wyrównanie ich najlepszego wyniku w Premier League.
Podopieczni Andoniego Iraoli ten sezon zakończyli bowiem na dziewiątym miejscu, co jest wyrównaniem rezultatu z sezonu 2016/17, który Bournemouth osiągnął pod wodzą Eddie’go Howe’a. Wówczas jednak „The Cherries” zdobyli 46 punktów, a z 67 straconymi bramkami byli piątą najgorszą defensywą rozgrywek. Teraz zaś zdobyli 10 punktów więcej – co zresztą jest ich najlepszym wynikiem punktowym w Premier League – a zaledwie 46 straconych bramek stawia ich jako szóstą (ex aequo z Nottingham) najlepszą defensywę rozgrywek 2024/25.
Leaping into a ninth-placed finish 🔥
That equals our best-ever position in the Premier League standings ✔️
SOME SEASON 😤 pic.twitter.com/reRpGY1hyc
— AFC Bournemouth 🍒 (@afcbournemouth) May 25, 2025
Z 58 strzelonymi golami ustanowili swój najlepszy wynik w jednym sezonie Premier League. Za 11 trafień odpowiada Antoine Semenyo, który przeciwko niemającemu już od miesiąca matematycznych szans na utrzymanie Leicester ustrzelił swój drugi dublet w Premier League. Poprzedni zaliczył w marcu 2024 roku – także na Vitality Stadium – przeciwko Luton (4:3). Semenyo trafił w 74. minucie na 1:0 i w 88. minucie na 2:0. Zwłaszcza drugi gol zasługuje na wyróżnienie, bo przyładował z ponad 16 metrów płaskim strzałem. Stolarczyk był bez szans.
W samej Premier League od reprezentanta Ghany więcej bramek spośród piłkarzy Bournemouth w zakończonych właśnie rozgrywkach zdobył tylko Justin Kluivert – 12, ale biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki ex aequo z Holendrem jest on najlepszym strzelcem „Wisienek” za sezon 2024/25. Obaj panowie na koncie mieli po 13 trafień i obaj dzięki temu dorobkowi zaliczyli swój najlepszy sezon w karierze.
📊🇬🇭 Antoine Semenyo’s numbers in the Premier League this season.
⚽️ 11 goals
🎯 5 assistsReally impressive season. 🔝 pic.twitter.com/hMaD3X8M9R
— Penty Dzidzor (@penty_dzidzor) May 25, 2025
Gol 38. kolejki Premier League – Diego Gomez (Brighton)
W tym segmencie zaczynamy omawianie meczu Tottenhamu z Brighton, ale robimy to w odwrotnej kolejności, gdyż startujemy od bramki zamykającej wynik rywalizacji w północnym Londynie. Na początku 2025 roku „Mewy” za 13 milionów euro sprowadziły z Interu Miami Diego Gomeza, co jest rekordowym transferem w historii klubu z Florydy. Przed starciem ze Spurs Paragwajczyk miał na koncie 18 występów dla Brighton, jednak wciąż nie udało mu się zanotować bezpośredniego udziału przy bramce swojego zespołu.
Na Tottenham Hotspur Stadium po raz 14. w barwach „Mew” pojawił się na placu gry po wejściu z ławki, a rozegrana cała druga połowa była jego piątym najdłuższym występem w nowym klubie. I był on jak dotąd zdecydowanie najlepszym. To po faulu byłego piłkarza Brighton Yvesa Bissoumy na nim w 87. minucie sędzia Rob Jones podyktował rzut karny, który na gola zamienił Matt O’Riley. Pięć minut później zaś przepięknym trafieniem przypieczętował efektowne zwycięstwo drużyny Fabiana Huerzelera 4:1.
El golazo de Diego Gómez es una obra de arte 🇵🇾🫶🏽
Que viva sudamerica 🔥🤩 #bhafc pic.twitter.com/nt94Kzel3Z— Ronald Collante (@ronald_collante) May 25, 2025
Młodzieżowiec 38. kolejki Premier League – Jack Hinshelwood (Brighton)
Cofamy się do początku drugiej połowy, gdy Brighton odwróciło o 180 stopni losy rywalizacji z Tottenhamem. Po pierwszych 45 minutach drużyna z południowego wybrzeża Anglii przegrywała 0:1 za sprawą trafienia Dominica Solanke z rzutu karnego. Jednak raptem sześć minut po przerwie trafił Jack Hinshelwood. 20-latek zarazem przebił swój najlepszy jak dotąd wynik w seniorskiej karierze, który wynosił trzy bramki w sezonie 2023/24.
Nie minął nawet kwadrans, a młodzieżowy reprezentant Anglii zdobył piątą bramkę w tym sezonie, zarazem ustrzelając zarazem swój pierwszy dublet na seniorskim poziomie. Znów piłka szczęśliwie spadła pod jego nogi po zamieszaniu z rzutu rożnego, a tym razem pokonał Guglielmo Vicario w efektowny sposób, bo strzałem „piętką”. Do czerwcowych mistrzostw Europy U21, które odbędą się na Słowacji, Anglik przystąpi w świetnej formie, bowiem w sześciu finałowych meczach tego sezonu zanotował dwa trafienia i dwie asysty.
Jack Hinshelwood – last 6 Premier League games:
90 mins vs Brentford 🅰️
82 mins vs West Ham 🅰️
69 mins vs Newcastle ❌
1 minute vs Wolverhampton ❌
6 minutes vs Liverpool ⚽️
90 minutes vs Tottenham ⚽️⚽️Excellent period for the 20-year-old Brighton academy graduate! 🔥 pic.twitter.com/2dTMvzfMmf
— Football Talent Scout – Jacek Kulig (@FTalentScout) May 25, 2025
Mecz 38. kolejki Premier League – Tottenham 1:4 Brighton
W żadnej innej rywalizacji 38. kolejki Premier League nie padło tylu bramek, co w tej, która odbyła się na Tottenham Hotspur Stadium. Choć do szatni świeżo upieczeni zwycięzcy Ligi Europy schodzili z prowadzeniem, to po przerwie bramki zdobywali już tylko goście. Najpierw dwa razy wspomniany Hinshelwood, a potem był wywalczony karny i gol również wspomnianego Gomeza. Finalnie efektowna wygrana w północnym Londynie okazała się dla zespołu Fabiana Huerzelera tylko miłym zwieńczeniem sezonu, bowiem nie udało im się wywalczyć awansu do europejskich pucharów.
Tak by się stało w przypadku spadku Chelsea na szóste lub siódme miejsce, ale „The Blues” wygrali na City Ground 1:0 z Nottingham i utrzymali się w strefie Ligi Mistrzów. Tym samym „Mewom” nie udało się wrócić na arenę międzynarodową po jednym sezonie przerwy, choć mogą „odtrąbić” mały sukces w postaci pierwszego miejsca pod względem liczby zdobytych przeciwko klubom „Big Six” spośród wszystkich drużyn. Podopieczni Huerzelera zdobyli w tych starciach 24 punkty na 36. Ot, ciekawostka, bo śmiesznie brzmi „Big Six” zwłaszcza w tym sezonie, gdy Manchester United zajął 15. miejsce, a Tottenham 17. miejsce.
Brighton vs ‘Big Six’ teams this season:
6pts v Tottenham Hotspur
6pts v Man Utd
4pts v Man City
3pts v Chelsea
3pts v Liverpool
2pts v Arsenal24pts: W7, D3, L2. Their best PL season vs the Big Six. 💪 #BHAFC pic.twitter.com/1Tvnf67538
— Albion Analytics (@AlbionAnalytics) May 25, 2025
Tottenham zaś został pierwszym w historii Premier League klubem, który mimo 22 porażek nie zanotował spadku. Ostatni raz w sezonie ligowym Spurs aż 22 razy przegrali w okraszonym spadkiem z angielskiej ekstraklasy sezonie 1934/35. Dodajmy, że wówczas do rozegrania mieli cztery mecze więcej. Z kolei zajęta przez „Koguty” 17. lokata jest ich najgorszym wynikiem od sezonu 1976/77, gdy uplasowali się na 22. miejscu i po raz ostatni jak dotąd spadli z angielskiej ekstraklasy.
Sensacja 38. kolejki Premier League – Newcastle 0:1 Everton
Do starcia z Evertonem Newcastle przystępowało jako zdecydowano faworyt. „Sroki” wygrały bowiem wszystkie poprzednich sześć ligowych meczów na St. James’ Park, a w dodatku trzy ostatnie okrasiły czystym kontem. Jednak seria bez straty bramki na własnym stadionie zakończyła się na 388 minutach, bowiem w 65. minucie „The Toffees” niespodziewanie objęli prowadzenie za sprawą Carlosa Alcaraza, który dopadł do główki po fatalnym błędzie Dana Burna, który dopiero przedłużył kontrakt z Newcastle.
W tym momencie zaczęło robić się gorąco, bowiem przy remisie Aston Villi na Old Trafford 0:0 Newcastle wypadło poza strefę Champions League. Niedługo później jednak „Sroki” wróciły do TOP5, bowiem Manchester United trafił na 1:0 za sprawą Amada Diallo. Choć piłkarze Eddiego Howe’a wciąż nie mogli nawet doprowadzić do wyrównania, w końcówce mogli nieco odetchnąć z ulgą, gdyż Aston Villa przegrywała w „Teatrze Marzeń” już 0:2. Tym samym ekipa z Birmingham pozostała na szóstym miejscu, które zajmowała przed 38. kolejką i następny sezon spędzi „jedynie” w Lidze Europy. Newcastle zaś wraca do Ligi Mistrzów po sezonie przerwy.
UEFA CHAMPIONS LEAGUE – WE ARE BACK! 🤩 pic.twitter.com/yoLutPa4Rg
— Newcastle United (@NUFC) May 25, 2025
Już czwarty raz z rzędu „Srokom” nie udało się pokonać Evertonu, a drugi raz nie zdołały nawet przełamać defensywy tej ekipy. Ostatni raz zarówno tak długą serię bez wygranej, jak i bez strzelonego gola przeciwko „The Toffees” Newcastle zaliczyło na przestrzeni lat 2015-18. Wówczas nie wygrało sześciu kolejnych meczów z Evertonem, przegrywając przy tym pięć razy z rzędu.
Wyniki 38. kolejki Premier League + tabela:
- Liverpool 1:1 Crystal Palace
- Southampton 1:2 Arsenal
- Fulham 0:3 Manchester City
- Nottingham 0:1 Chelsea
- Newcastle 0:1 Everton
- Manchester United 2:0 Aston Villa
- Tottenham 1:4 Brighton
- Wolverhampton 1:1 Brentford
- Bournemouth 2:0 Leicester
- Ipswich 1:3 West Ham