KMŚ: Zwycięstwo Atletico nie wystarczyło. „Los Colchoneros” odpadają w fazie grupowej

Atletico Madryt pokonało brazylijskie Botafogo 1:0, jednak takie zwycięstwo nie zadowala Hiszpanów. PSG pokonało bowiem Seattle Sounders i to właśnie paryżanie, a także Brazylijczycy awansowali do fazy pucharowej Klubowych Mistrzostw Świata. Odpadnięcie madrytczyków to niemała sensacja.
Przed meczem
W ostatniej grupowej kolejce KMŚ oba mecze są rozgrywane w tym samym czasie, czyli zupełnie tak jak podczas wielu innych turniejów międzynarodowych. Podczas gdy Atletico rozgrywało swój mecz z Botafogo na Rose Bowl w Pasadenie, na Lumen Field w Seattle tamtejsi Sounders podejmowali PSG. Sytuacja w grupie po dwóch seriach gier prezentowała się arcyciekawie.
Jedyną drużyną z kompletem punktów było Botafogo, które pokonało Seattle 2:1 i niespodziewanie wygrało z PSG 1:0. Na drugim miejscu, z trzema punktami na koncie, plasowało się PSG, które w pierwszej kolejce pokonało Atletico 4:0. Madrytczycy wygrali z kolei z zespołem z Seattle (3:1), który zamykał tabelę z zerową liczbą punktów.
This is the Group B at the moment.
If Botafogo beats Atletico de Madrid, and PSG doing the same against the Sounders, as it stands, they are through to the Last 16.#FIFACWC #TakeItToTheWorld pic.twitter.com/xPhPvdqS55
— FIFA Club World Cup 2025 🇺🇸 (Miguel) (@m_martinho94) June 23, 2025
Z racji, że PSG wysoko pokonało Atletico, zwycięzcom Ligi Mistrzów pewny awans dawało każde zwycięstwo nad drużyną z MLS. W przypadku takiego rozstrzygnięcia drużyna Diego Simeone musiałaby wygrać. Ale to nie jest jedyny warunek. W związku ze wspomnianą porażką 0:4 w pierwszej kolejce, tylko zwycięstwo różnicą co najmniej trzech goli dawałoby im wyjście z grupy. W innym przypadku zajęliby trzecie miejsce.
Wyjściowe składy:
Atletico: Oblak – Llorente, Le Normand, Lenglet, Galan – Simeone, de Paul, Barrios, Gallagher – Sorloth, Alvarez
Botafogo: John Victor – Vitinho, Jair, Barboza, Alex Telles – Gregore – Allan, Marlon Freitas – Artur, Igor Jesus, Savarino
Męczarnie „Atleti”
Atletico musiało gonić za strzeleniem gola, jednak w 10. minucie to „Fogo” stanęło przed świetną okazją na otworzenie wyniku. Po szybkiej kontrze i podaniu od Igora Jesusa w sytuacji sam na sam Oblakiem znalazł się Jefferson Savarino, natomiast Słoweniec świetnie poradził sobie z jego strzałem. Kolejną okazję mieli kilka minut później, kiedy przed polem karnym znalazł się Artur. Skrzydłowy uderzył z lewej nogi. Piłka po jego strzale odbiła się od jednego z obrońców „Los Colchoneros” i wyszła na rzut rożny.
Pierwsza składna akcja Atletico na połowie przeciwnika miała miejsce w 21. minucie, kiedy po kilku podaniach do strzału z dystansu doszedł Pablo Barrios. John Victor nie miał jednak najmniejszych problemów ze złapaniem piłki. Kilka minut później sprawy w swoje nogi wziął Julian Alvarez. Argentyńczyk wbiegł w pole karne, mijając kilku przeciwników, po czym upadł. Powtórki wykazały, że nie mogło być mowy o rzucie karnym.
Zespół 11-krotnych mistrzów Hiszpanii potwornie męczył się, by przełamać Botafogo, tymczasem w Seattle dziesięć minut przed przerwą PSG wyszło na prowadzenie z Sounders po golu Chwiczy Kwaracchelii. Chwilę później „Rojiblancos” mieli najlepszą okazję na zdobycie gola. Rodrigo de Paul świetnie wypatrzył w polu karnym Alvareza, jednak po podaniu od rodaka napastnik uderzył z bliskiej odległości obok bramki.
👊❤️💙
⏱️ 38’ | #FIFACWC (0-1) https://t.co/2MxMVa4sgd pic.twitter.com/5bcPhIJbDg
— Paris Saint-Germain (@PSG_inside) June 23, 2025
Na kilka minut przed zejściem do szatni podopieczni Simeone zakręcili Botafogo, rozgrywając piłkę od jednej strony do drugiej. W końcu de Paul zagrał w pole karne, gdzie futbolówkę głową zgrał Alexander Sorloth. Dopadł do niej wszędobylski Alvarez, a po chwili znów leżał, tym razem po stemplu od brazylijskiego obrońcy. Sędzia Cesar Arturo Ramos został wezwany do monitora i faktycznie, napastnik był faulowany, ale chwilę wcześniej przewinienia dopuścił się również Sorloth, który zbyt mocno pracował rękami w kontakcie z rywalem. Botafogo przyznano więc rzut wolny.
Jeden błysk Griezmanna to za mało
Simeone od początku drugiej połowy wezwał na boisko posiłki – Conora Gallaghera zmienił Antoine Griezmann. Drużyna wyszła z innym nastawieniem i od początku naciskała na „Fogo”, ale zawsze brakowało dobrego wykończenia akcji. Po upływie kwadransa gry przed szansą stanął wprowadzony Griezmann, ale uderzył z ostrego kąta w boczną siatkę. Chwilę później po dynamicznej akcji z prawej strony dośrodkował Marcos Llorente, ale obok bramki uderzył Sorloth. W tym czasie PSG prowadziło już 2:0 po golu Achrafa Hakimiego.
W 67. minucie zawodnicy Renato Paivy znaleźli się pierwszy raz od dawna w polu karnym Oblaka. Po kontrze piłkę z lewej strony dośrodkował Savarino, a uderzył ją Jesus. Bramkarz Atletico z trudem odbił strzał na rzut rożny. Pobudziło to Hiszpanów, bo już kilkadziesiąt sekund później wykonywali rzut wolny z wysokości pola karnego przeciwników. Z prawej strony wrzucił Alvarez, a bliski trącenia piłki piętą był Griezmann, jednak ostatecznie się z nią minął.
Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry Botafogo zajmowało pierwsze miejsce w grupie. Na ostatnie 10 minut Simeone wysłał większą liczbę zawodników pod bramkę przeciwnika. Przed kolejną świetną szansą stanął Griezmann. Francuz dostał podanie z prawej strony od wprowadzonego wcześniej Angela Correi, ale znów chybił z bliska.
87’ Goal for @Atleti! ⚽️
Griezmann steps up when they need him most 🔥
Can @Atleti pull it off?
Watch the @FIFACWC | June 14 – July 13 | Every Game | Free | https://t.co/i0K4eUtwwb | #FIFACWC #TakeItToTheWorld #ATMBOT pic.twitter.com/jnK1FieCA1
— DAZN Football (@DAZNFootball) June 23, 2025
Mistrz świata z 2018 roku dopiął swego w 87. minucie, kiedy znajdujący się na lewej stronie Alvarez wypatrzył go na dalszym słupku. Griezmannowi nie pozostało nic innego, jak wbić piłkę do pustej bramki. Przy takim wyniku Botafogo zajęłoby drugie miejsce w grupie i tak się właśnie stało. Mecz pomiędzy PSG a Seattle Sounders zakończył się wynikiem 2:0, więc do fazy pucharowej awansowali Paryżanie oraz „Fogo”.
Wszystko z powodu zestawienia bezpośrednich starć między PSG, Botafogo i madrytczykami. Bilans bramkowy tych drużyn wynosił odpowiednio: +5, +1 oraz -1. Przy dwóch golach Atletico więcej – Brazylijczycy pojechaliby do domu.
Fot. screen DAZN