OFICJALNIE: Śląsk Wrocław z szóstym transferem. Strzelił Hiszpanom gola z 40 metrów

Śląsk Wrocław cały czas działa na rynku transferowym i właśnie oficjalnie ogłosił szósty ruch do klubu. Został nim 32-krotny reprezentant kraju, który swego czasu zasłynął bramką, jaką zdobył przeciwko Hiszpanii z 40 metrów. 

Śląsk Wrocław kupił Kosowianina

Szóstym transferem Śląska Wrocław jest doświadczony piłkarz z rocznika 1994, który ma na koncie 32 występy w reprezentacji Kosowa, ale nie gra w niej już od 2021 roku, kiedy to zaliczył ostatni występ w el. do MŚ przeciwko Grecji. Priorytetem dla klubu było wzmocnienie środka pola i to stało się faktem po podpisaniu ofensywnego pomocnika. Roczną umowę z wrocławianami podpisał Besar Halimi. Jak informował serwis „Śląsk.net”, bardzo dobrze wypadł on na testach motorycznych.

To piłkarz, który ma spore doświadczenie z gry na poziomie międzynarodowym i 3. ligi niemieckiej. Kilka lat temu był ważną częścią kadry Kosowa, ale było to głównie w el. do EURO 2020, gdy u trenera Bernarda Challandesa grał w pierwszym składzie. Ten sam szkoleniowiec stawiał na niego także w trakcie eliminacji do MŚ 2022 i właśnie tam Halimi zdobył swoją najsłynniejszą bramkę. Nie popisał się Unai Simon, który wyszedł i w głupi sposób stracił piłkę. Pomocnik mu ją zabrał i kopnął z 40 metrów tak, że przelobował wszystkich obrońców.

Swoją drogą, Besar Halimi, którym interesuje się @SlaskWroclawPl zapakował w marcu 2021 roku taką bramkę reprezentacji Hiszpanii. ⚽️🇪🇸

pic.twitter.com/w0jKAMegRF

— Szymon Gawrycki Tkacz (@gawryckitkacz) June 23, 2025

Halimi urodził się w Frankfurcie nad Menem, dlatego też reprezentował Niemcy w młodzieżówkach. Dopiero później kadrę zmienił. Wiadomo, że najmniejszych szans nie miałby na występy u naszych zachodnich sąsiadów. Ma spore doświadczenie z 3. ligi niemieckiej, gdzie grał dla Hallescher FC i ostatnio dla SV Sandhausen. Dla tego drugiego klubu w sezonie 2024/25 rozegrał 35 meczów (blisko 2000 minut) i strzelił sześć goli. Jego bałkańska krew także dała o sobie znać, bo kilka meczów musiał odpokutować. Otrzymał bowiem dwie czerwone kartki i to… mecz po meczu – dwa razy z rzędu.

Raczej nowy piłkarz Śląska nie siedzi zbyt długo w jednym klubie, bo najwięcej meczów – 63 – rozegrał dla Broendby. Grał też na przykład w lidze łotewskiej czy drugiej lidze greckiej. Ewidentnie lubi podróżować. Liczba jego klubów w karierze jest dwucyfrowa.

To już szósty transfer

Śląsk Wrocław rozpoczął 10-dniowy obóz przygotowawczy w Trzebnicy i dopiero co ogłosił pozyskanie stopera Mariusza Malca. Nie ma jednak dnia odpoczynku w gabinetach, bo właśnie przeprowadzony został transfer przychodzący numer sześć. Wcześniej do „Wojskowych” dołączyli także: doświadczony golkiper Michał Szromnik, Damian Warchoł, który strzelił aż 14 goli i to z gry w Betclic 1. Lidze, Luka Marjanac, czyli 22-letni skrzydłowy, który grał w ND Goricy w drugiej lidze słoweńskiej i zanotował tam 12 goli i siedem asyst oraz Marko Dijaković, który ostatnie dwa sezony grał w GKS-ie Tychy.

Mamy wspólną misję! 👀#Malec2027

— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) June 25, 2025

Żeby nie było tak miło, to jest też lista strat. Po zaledwie jednej rundzie zakończyła się przygoda Jose Pozo ze Śląskiem Wrocław. Najważniejsze jednak dla kibiców jest pozostanie trenera Ante Simundży, bo po spadku nie była jasna jego przyszłość. Śląsk (jako wicemistrz kraju!) zleciał z PKO BP Ekstraklasy po 17 latach, ale celuje w błyskawiczny powrót.

Fot. Śląsk Wrocław