Huja zagra w Polsce. Transfer zapowiedziany… zmianami w cateringu

Piłkarska Polska nie mogła do końca uwierzyć w to, co czytała na wielu portalach newsowych. Nad Wisłę miał bowiem przybyć Marian Huja. Piłkarz o swojsko brzmiącym w prawie 40 milionowym kraju nazwisku jawił się jako ten, który może na początku w Polsce wywołać swego rodzaju szum. Będziemy mogli się o tym wkrótce przekonać!
Huja wzmocnieniem w czołówce Ekstraklasy
Gdy wielokrotnie w Internecie mają miejsce interakcje na grupach facebookowych bądź twitterowych na tematy zabawnie brzmiących nazwisk, w tym gronie z reguły był też Marian Huja. To środkowy obrońca z Portugalii, który ostatnie lata spędził w Rumunii. Choć od razu uczulamy, że jego nazwisko z portugalskiego prawidłowo czyta się jako: „huzia”.
Według najnowszych doniesień z rumuńskich mediów „Huzia” opuścił zgrupowanie w Słowenii, na którym był z zespołem Petrolulu Ploesti, aby podpisać umowę z Pogonią. Jak informuje Piotr Koźmiński z portalu „Goal.pl”, Portugalczyk podpisze wkrótce umowę w klubie z województwa zachodniopomorskiego. Zbiegło się to mniej więcej w czasie, w którym dość ciekawy wpis zamieścił właściciel klubu – Alex Haditaghi.
Kanadyjczyk napisał na swoim koncie na portalu X: – Nasz team od cateringu wpadł na pomysł, aby nazywać serwowane potrawy od nazwisk piłkarzy. Zaczynamy z grubej rury: Kiełbasa Huja. Za mocne czy odpowiednia dawka pieprzu?
This season our catering team is thinking of naming some stadium food after our players…
We’re kicking things off with a bold one: “Kielbasa Huja” 🌭👀
Too much? Or just the right amount of spice? 😅🇵🇱 #PogonStyle #MatchdayMenu https://t.co/QLPgfKlWfR— Alex Haditaghi (@CanDisenchanted) June 27, 2025
Kibice od razu skojarzyli, że Haditaghi na dobrą sprawę zapowiedział im transfer nowego zawodnika. Nie byli w błędzie. Huja, którego chciał też zwerbować Górnik Zabrze, to wychowanek Belenenses, choć sporą część kariery spędził w Rumunii – gra tam od 2020 roku, cały czas w Petrolulu. Kosztować będzie Pogoń maksymalnie kilkaset tysięcy euro, bowiem ma ważną umowę do czerwca 2026 roku. Jest ważnym graczem dla tego klubu, bo rozegrał tu już 128 meczów. Wywalczył z Petrolulem awans do SuperLigi kilka la temu, a w sezonie 2024/25 rozegrał aż ponad 3000 minut na środku obrony.
W Rumunii po 30 kolejkach obowiązuje system podziału na TOP 6 i pozostałych 10 zespołów, którzy grają w strefie spadkowej, gdzie na sam koniec dwie ostatnie ekipy spadają, a kolejne dwie uczestniczą w barażu. Jego Petrolul wylądował w tej drugiej grupie, ale dość spokojnie się utrzymał, zajmując na koniec 9. miejsce, w czym Huja miał duży wkład, bowiem zagrał aż w ośmiu na dziewięć dodatkowych meczów w tej grupie.
Jeżeli Marian Huja przyjdzie do Ekstraklasy to co jakiś czas będziemy dostawać artykuły tego typu XDDD#Ekstraklasa https://t.co/ngEaLarscV pic.twitter.com/xTGtN6pNkn
— Marcin128 (@Ekstraklasa128) June 27, 2025
Portugalski piłkarz będzie trzecim wzmocnieniem czwartej drużyny PKO BP Ekstraklasy z sezonu 2024/25. Huja dołączy tym samym do Jose Pozo oraz Mora Ndiaye. Każdy z nich ma w CV doświadczenie na Półwyspie Iberyjskim. Dwaj pierwsi z racji narodowości, a Senegalczyk grał w rezerwach FC Porto. Kto wie czy to nie ostatni piłkarz, który grał tam w piłkę i wkrótce trafi do Pogoni.
[AKTUALIZACJA 16:30] – Huja oficjalnie ogłoszony przez Pogoń
Marian Huja został nowym zawodnikiem Pogoni Szczecin! 🔵🔴
Środkowy obrońca związał się z naszym klubem dwuletnim kontraktem, z opcją przedłużenia umowy o kolejne 12 miesięcy.
Więcej 👉 https://t.co/er6P0qpNpy
Witamy w Szczecinie, Marian! 🤝 pic.twitter.com/D9SuamQXab
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) June 28, 2025
Rumunia próbuje zwerbować go do kadry
Mimo faktu, że Huja posiada paszport rumuński, to do gry dla kadry prowadzonej przez Mirceę Lucescu potrzebuje zgody od FIFA. Były piłkarz duńskiego Koge bowiem ma na koncie jeden mecz w portugalskiej młodzieżówce. Mimo że chodzi o spotkanie towarzyskie, potrzeba dokumentów z portugalskiej federacji.
Rumuni nie tracą zapału i sprawa ma być na finiszu. Były szkoleniowiec Interu wkrótce może mieć więc dodatkową opcję na środek obrony. Cała rodzina Huji pochodzi ze wschodniej Europy, więc tym bardziej byłaby to dla samego zawodnika ogromna nobilitacja, aby otrzymać powołanie. Jeżeli się uda, to Pogoń Szczecin wkrótce może sporo zyskać. Przy ewentualnym awansie tego kraju na MŚ 2026 istnieje szansa na wypromowanie się piłkarza, więc docelowo – większy zysk z potencjalnej sprzedaży.
Fot. screen YouTube/ Superbet Romania