FREEBET 300 ZŁ NA START W BETFAN!
Za gola w wybranym meczu ćwierćfinałowym KMŚ

Klopp, Ronaldo, Liverpool, Santos… Świat futbolu żegna i opłakuje Diogo Jotę

Napisane przez Patryk Idasiak, 03 lipca 2025

Świat futbolu opłakuje Diogo Jotę po jego tragicznej śmierci. Zawodnik Liverpoolu zginął w wypadku samochodowym, a informacja ta wywołała ogromny szok i ubolewanie. Głos zabrali ludzie, którzy doskonale znali Jotę.

Diogo Jota nie żyje. Tę wstrząsającą nowinę przekazała hiszpańska „Marca”, godzinę po informacji lokalnego oddziału straży pożarnej o śmierci dwóch osób w wieku 28 i 26 lat. Około godz. 10:00 wszystkich ścięło z nóg. Mieli nadzieję, że to jakiś fake news. Jednak coraz więcej źródeł zaczynało to potwierdzać, łącznie z Portugalską Federacją Piłkarską. Do wypadku miało dojść w nocy o godzinie 0:40. Auto, którym podróżowali bracia wypadło z drogi i stanęło w płomieniach. Działo się to około 65. kilometra drogi w kierunku Benavente. To droga, którą podróżują wyjeżdżający z Hiszpanii w kierunku Portugalii.

Jurgen Klopp nie widzi sensu

To Jurgen Klopp sprowadził do Liverpoolu Diogo Jotę w 2020 roku za ponad 40 milionów funtów. Niemiec był pod wrażeniem jego nieustępliwości, nieustannego pressingu i wiedział, że to gracz idealnie skrojony pod jego taktykę. Wystawiał go czasami jako fałszywą dziewiątkę, a Jota, mimo mikrej postury, świetnie się w tej roli sprawdzał. Zadziwiał zwłaszcza umiejętnością strzelania goli głową. Dawny trener pożegnał swojego byłego podopiecznego, publikując wspólne zdjęcie na Instagramie:

To jest moment, z którym się zmagam. Musi być jakiś większy sens! Ale ja go nie widzę! Jestem załamany, słysząc o śmierci Diego i jego brata Andre. Diogo był nie tylko fantastycznym graczem, ale także wspaniałym przyjacielem, kochającym i troskliwym mężem i ojcem! Będzie nam Cię bardzo brakowało! Wszystkie moje modlitwy, myśli i dużo siły dla Rute, dzieci, rodziny, przyjaciół i wszystkich, którzy ich kochali. Spoczywajcie w pokoju. 

Cristiano Ronaldo też nie widzi sensu

Cristiano Ronaldo rozegrał 221 spotkań w Lidze Narodów, a w 32 z nich dzielił murawę z Diogo Jotą, dla którego zresztą był kapitanem. Jeszcze niedawno obaj wspólnie cieszyli się ze zwycięstwa w Lidze Narodów 8 czerwca, do czego zresztą CR7 nawiązał: – To nie ma sensu. Byliśmy razem w reprezentacji, a ty dopiero się ożeniłeś. Twojej rodzinie, żonie, dzieciom składam kondolencje i życzę im wszelkiej siły tego świata. Wiem, że zawsze z nimi będziesz. Spoczywajcie w pokoju Diogo i Andre, Wszyscy będziemy za wami tęsknić. 

Fernando Santos wspomina Jotę

Do końca 2022 roku selekcjonerem reprezentacji Portugalii był Fernando Santos, który powoływał ofensywnego piłkarza. Zadebiutował on w 2019 roku w Lidze Narodów i to właśnie Santos wpuścił go wtedy na siedem minut meczu z Litwą, a później dawał kolejne szanse. Jota strzelił dla kadry 14 goli, kilka razy zdarzyło mu się „skraść show”, jak w spotkaniu Ligi Narodów ze Szwecją, gdzie trafił dwa razy i raz asystował, a końcowy wynik brzmiał 3:0. Z ważnych spotkań – strzelał też przeciwko Turcji i asystował z Macedonią Północną. Rywale tacy sobie, ale były to niezwykle ważne istotne o mundial.

Santos także podzielił się wspomnieniami na temat tragicznie zmarłego piłkarza: – To ogromny szok, tragedia, której nie da się opisać… 28 lat, troje dzieci, życie, które zostało stracone w tak dramatyczny sposób. To zestaw czynników, które wstrząsają krajem i portugalską piłką nożną… Moje pierwsze słowa kieruję do rodziny. Modlę się, by mieli dość siły do przezwyciężenia tego bolesnego momentu i modlę o to, aby Diogo spoczywał w pokoju. (…) To jedna z tych rzeczy, które są bardzo trudne do przezwyciężenia. Rodzina, która traci dwoje dzieci… dzieci, które tracą swoich rodziców. Tylko ci, którzy przez to przechodzą, są niestety w stanie wyrazić ten ból, który musi być bólem bez widocznego końca. 

Fernando Santos wspomniał też o jego niezwykłym zaangażowaniu Przypomniał historię, ​​gdy napastnik doznał kontuzji i nie mógł zostać włączony do kadry na ostatnią fazę mistrzostw świata 2022 w Katarze, ale postanowił być z drużyną: – Naprawdę chciał grać i przyszedł do nas po prostu, żeby nas wesprzeć.

Inni też pamiętają

Ruben Neves grał z Jotą zarówno w Wolverhampton, jak i reprezentacji narodowej. Wstawił biało-czarne zdjęcie z podpisem: – Mówią, że tracisz ludzi tylko wtedy, gdy o nich zapominasz. Nigdy cię nie zapomnę!

Ruben Dias, a więc klubowy rywal z Manchesteru City, ale reprezentacyjny kolega także napisał kilka słów: – Wygrałeś swoją pierwszą Premier League, wygraliśmy razem Ligę Narodów, wzięliście ślub… to nie ma sensu. Nie zapomnimy o tobie, dla mężczyzny… dla ojca… dla brata… dla syna i dla niestrudzonego i utalentowanego kolegi z drużyny, którym zawsze byłeś na boisku. Spoczywaj w pokoju.

Kluby wyrażają solidarność

Dla Liverpoolu to szok. Przez długi czas w mediach społecznościowych pojawił się tylko jeden, bardzo krótki komunikat w tej sprawie: – Liverpool jest zdruzgotany tragiczną śmiercią Diogo Joty. Klub został poinformowany, że 28-latek zginął w wypadku drogowym w Hiszpanii wraz ze swoim bratem, Andre. Liverpool FC nie zamierza na razie udzielać dalszych komentarzy i prosi o uszanowanie prywatności rodziny Diogo i Andre, przyjaciół, kolegów z drużyny i personelu klubu, którzy próbują poradzić sobie z niewyobrażalną stratą. Będziemy nadal zapewniać im nasze pełne wsparcie.

Kilka godzin później „The Reds” powiadomili, że otworzyli księgę kondolencyjną zarówno papierową, jak i elektroniczną. Można się spodziewać dalszych upamiętnień, pożegnań, wizyty pogrzebowej. Klub zdaje sobie sprawę z tego, że to wszystko są delikatne kwestie i będzie planował kolejne kroki. Płynie też mnóstwo kondolencji: Celtic, Bayer Leverkusen, West Ham, Lazio, Everton, Cardiff City, Bayern Monachium, Olympique Lyon, Trabzonspor, AFC Ajax, AS Monaco, a nawet polskie Górnik Zabrze czy Widzew Łódź – to kilka z nich. Można je liczyć w setkach w poniższym wpisie.

FC Porto pożegnało z kolei obu piłkarzy, ponieważ Diogo i Andre grali dla „Smoków”. Młodszy w sekcjach młodzieżowych, starszy zagrał tu 38 spotkań. Andre spędził dalszą część kariery w rodzimej Portugalii. W minionym sezonie grał dla drugoligowego FC Panafiel i był ważnym elementem zespołu, rozgrywając tam blisko 2000 minut. – Klub piłkarski Porto pogrążony jest w żałobie. Z głębokim żalem i szokiem składamy najszczersze kondolencje rodzinie i przyjaciołom Diogo Joty oraz jego brata André Silvy, który również był naszym sportowcem w kategoriach młodzieżowych. Wieczne spoczywanie – brzmi komunikat.

Głos zabrał także prezes FC Porto i były trener tego klubu, czyli Andre Villas-Boas: – To moment głębokiej konsternacji dla całej bazy fanów Porto i dla wszystkich Portugalczyków. Dwóch młodych mężczyzn tragicznie straciło życie, dwóch mężczyzn, którzy reprezentowali FC Porto w sposób wzorowy i którzy zostaną zapamiętani nie tylko za futbol, ale także za cechy osobiste i ludzkie. Rodzinie i przyjaciołom Diogo i André, wciąż zdruzgotanym niesprawiedliwością przedwczesnej śmierci, składam kondolencje. Piłka nożna straciła dwóch wielkich ludzi. Pozostał nam zaszczyt, że reprezentowali FC Porto.

Mnóstwo klubów złożyło też kondolencje – czy to pod postem Liverpoolu, czy też bezpośrednio. Zrobiła to też… Pogoń Szczecin w zupełnie osobnym poście, która może nie miała nic wspólnego z piłkarzem, ale postanowiła zjednoczyć się w pogrążonej w żałobie piłkarskiej rodzinie. Chelsea FC z kolei zarządziła minutę ciszy na boisku treningowym, przygotowując się do ćwierćfinału Klubowych Mistrzostw Świata. Piłkarze „The Blues” ustawili się w kółku na kole środkowym i oddali chwili zadumy. W składzie mają przecież Pedro Neto, a więc kolegę Joty z kadry i Wolverhampton.

Fot. PressFocus

Redaktor naczelny i kierownik zamieszania na Futbol News.

300 złotych
za gola w wybranym ćwierćfinale KMŚ
Fluminense - Al-Hilal
Obie strzelą
kurs
1,75
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)