Wieczysta zgarnia gracza z Eredivisie. Transfer na finiszu

Wieczysta Kraków po wygraniu baraży o Betclic 1. Ligę chce pokazać na co ją stać. Klub Wojciecha Kwietnia sprowadził już kilku zawodników z przeszłością w PKO BP Ekstraklasie. Jak informuje Tomasz Włodarczyk, teraz jest bliski finalizacji transferu skrzydłowego z zagranicy.
Wygrana w barażach
Wieczysta jako beniaminek Betclic 2. Ligi zajęła trzecie miejsce w poprzednim sezonie, z 63 punktami na koncie. Wiosną grała jednak źle – przegrała aż siedem meczów i do miejsca gwarantującego awans zabrakło jej sześciu oczek. Trzecia lokata oznaczała, że w półfinale baraży krakowianie mieli zmierzyć się u siebie z szóstym KKS Kalisz. Podopieczni Przemysława Cecherza wygrali 3:1 po golach Michała Pazdana, Rafy Lopesa i Chumy, choć już po kilku minutach od rozpoczęcia spotkania musieli odrabiać straty. Wieczysta awansowała do Betclic 1. Ligi po finale z Chojniczanką Chojnice, którą pokonała 2:0.
Pobyt na drugim szczeblu rozgrywkowym ma być tylko przystankiem. Wieczysta marzy o drodze do PKO BP Ekstraklasy. Beniaminek chce jak najbardziej zminimalizować czas, jaki zajmie mu wywalczenie kolejnego awansu. W związku z tym do klubu dołączyło już kilku zawodników, którzy w przeszłości występowali na ekstraklasowych boiskach. Są nimi: Kamil Pestka, Dawid Szymonowicz, Kamil Dankowski oraz gwiazda Ekstraklasy sprzed kilku lat, a także były zawodnik m.in. Wisły Kraków – Carlitos. Wypożyczono również Kamila Soberkę – młodego bramkarza Górnika Zabrze.
Nowym piłkarzem Wieczystej został Carlitos. 35-letni napastnik podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny sezon.https://t.co/bgQrbbAtBS pic.twitter.com/r4fWCB1S3b
— KS Wieczysta Kraków (@wieczysta) June 15, 2025
Skrzydłowy rodem z Belgii
Na tym Wieczysta się nie zatrzymuje. Jak informuje Tomasz Włodarczyk, klub jest bliski sprowadzenia nowego skrzydłowego. Ma nim zostać urodzony w Gandawie Jacky Donkor. Do finalizacji transferu pozostały jedynie testy medyczne. Po ich przejściu 26-latek trafi do Krakowa na zasadzie wolnego transferu po tym, jak wraz z końcem czerwca wygasła jego umowa z Excelsiorem Rotterdam. Donkor to wychowanek KAA Gent. Nie udało mu się jednak zadebiutować w pierwszej drużynie.
W Excelsiorze Rotterdam spędził ostatnie trzy lata. W ostatnim sezonie pomógł drużynie uzyskać awans do Eredivisie. Zagrał wówczas w 32 ligowych spotkaniach, w których strzelił pięć goli i zaliczył cztery asysty. Rozegrał 1600 ligowych minut na lewym ataku. Do indywidualnego dorobku dołożył także bramkę w Pucharze Holandii, którą zdobył przeciwko swojej byłej drużynie – FC Eindhoven.
Tak mówił o swoich umiejętnościach, gdy zasilał Excelsior Rotterdam: – Na skrzydłach masz więcej miejsca na ruchy i to mi się podoba. Jestem szybki, lubię szukać głębi i wykonywać ruchy. Właściwie to pozwolono mu odejść jeszcze zeszłej zimy, ale Donkor pozostał w klubie i postanowił wykonać misję awansu do końca, co mu się ostatecznie udało.
Jacky Donkor urodził się w Gandawie w Belgii. Ma ghańskie korzenie i grał tam w piłkę nożną w reprezentacjach narodowych do lat 16 i 17. W Belgii grał za to w młodzieżowych drużynach KAA Gent, RSC Anderlecht i KSC Lokeren, a pomiędzy tym odbył podróż do West Bromwich Albion. Wrócił do Belgii – do Lokeren. Tam również nie udało mu się przebić do pierwszej drużyny. Kluczowym momentem jego kariery była przeprowadzka do Holandii.
Trafił do Fortuny Sittard. Młody skrzydłowy występował głównie w U-21, natomiast pod koniec sezonu przerwanego przez COVID-19 udało mu się zadebiutować w Eredivisie, w przegranym 1:3 meczu z Vitesse. Kluczowe było dla niego zejście poziom niżej. W FC Eindhoven, FC Dordrecht pełnił ważną rolę i w 2022 roku trafił do Exelsioru. Eredivisie to były zbyt wysokie progi po raz drugi. Mało gry, a kolejny sezon praktycznie stracony przez kontuzję i ledwie… 16 minut na boisku. Spadł razem z klubem do Keuken Kampioen Divisie i znów rozegrał się na drugim poziomie, aż do końca kontraktu.
Fot. PressFocus