Davide Ancelotti samodzielnie poprowadzi klub. Wreszcie odłączy się od ojca

Napisane przez Patryk Popiołek, 07 lipca 2025
Ancelotti

Davide Ancelotti od lat działa w europejskiej piłce w roli asystenta swojego ojca. Od kilku miesięcy spekulowano, iż niedługo może nastąpić moment odłączenia się od Carlo i 35-latek spróbuje swoich sił jako pierwszy szkoleniowiec. Według najnowszych informacji tak ma się właśnie wydarzyć, ale Davide pójdzie w kierunku bardzo podobnym, co jego tata – brazylijskim. 

Ancelotti odłącza się od ojca

W życiu mężczyzny przychodzi pewien moment, kiedy postanawia on podążyć własną ścieżką i właśnie teraz w takim momencie jest 35-letni włoski trener Davide Ancelotti. Od lat był asystentem swojego taty, jednego z najlepszych szkoleniowców w dziejach, więc warsztat i miejsce do zdobywania doświadczenia miał idealne.  Jak dobrze wiemy, Carlo Ancelotti objął reprezentację Brazylii, gdzie również w roli asystenta znalazł się Davide, jednak ta współpraca zaraz po dwóch meczach dobiegnie końca.

Portal „ge.globo.com” przekazał, iż 35-latek zgodził się na to, by zostać pierwszym trenerem Botafogo, a więc aktualnego mistrza Brazylii. Botafogo to także zwycięzca Copa Libertadores. Klub ten rywalizował na trwających ciągle Klubowych Mistrzostwach Świata, gdzie zajął drugie miejsce w grupie B, pokonując chociażby tryumfatora tegorocznego Ligi Mistrzów, czyli PSG. W 1/8 finału Botafogo nie poradziło sobie w wewnątrzbrazylijskim starciu z Palmeiras, czego efektem było zwolnienie Renato Paivy pracującego tam od końcówki lutego 2025 roku.

W ostatnich kilku latach rotacja na stanowisku pierwszego trenera była bardzo mocna – Paiva w klubie spędził jedynie cztery miesiące. Bez wątpienia będzie to spore wyzwanie dla Davide, szczególnie że to pierwsza tego typu jego rola w życiu i od razu w wielkim klubie, który słynie z fanatycznych kibiców i żywiołowych, emocjonalnych reakcji, jak to w Ameryce Południowej. Dlatego stołek trenerski ciągle pozostaje tam gorący.

Davide poradzi sobie sam?

Włoski trener dość szybko stwierdził, iż jego kariera piłkarska nie będzie zbyt okazała. Z tego powodu w 2012 roku został trenerem przygotowania fizycznego w Paris Saint-Germain, gdzie spędził sezon. Później w tej samej roli pojawił się w Realu Madryt, podążał za ojcem przez całą swoją dotychczasową karierę. Później był asystentem kolejno w Bayernie Monachium, Napoli, Evertonie, a także ponownie w zespole „Królewskich”. Był odpowiedzialny za przeprowadzanie i organizację codziennych sesji treningowych. Ostatnie kilka miesięcy było obfite w plotki, o jego możliwym „odcięciu pępowiny”.

Co ciekawe, Davide przyznał w wywiadzie dla „Marki”, że… często nie zgadzał się ze swoim ojcem:

– Myślę, że tego się ode mnie oczekuje jako asystenta i tego on również potrzebuje. Powiedzmy, że to była główna cecha, nie tylko moja, ale wszystkich jego asystentów. Jest bardzo doświadczonym trenerem, z wieloma pewnikami i potrzebuje wymagającego środowiska. Może ja, na początku kariery w wieku 35 lat, mam o wiele więcej wątpliwości niż on i potrzebuję środowiska, które doradza mi więcej, które daje mi więcej pewności. A on z drugiej strony potrzebuje ludzi, którzy nie zawsze się z nim zgadzają. Nie zgadzałem się, ale z szacunkiem i wiedzą, że ostateczna decyzja zawsze była i zawsze będzie jego.

Kusili go bowiem Rangers FC, którzy widzieli opcje na współpracę, natomiast nic z tego ostatecznie nie wyszło. Razem z Carlo podjął się pracy w reprezentacji Brazylii i nie będzie musiał daleko podróżować w kontekście zmiany otoczenia. Przed nim duże oczekiwania, presja związana z pierwszą pracą bez ojca jako samodzielny pierwszy szkoleniowiec. Tym bardziej że przejmuje aktualnego mistrza kraju, który jednak nie radzi sobie w tym sezonie najlepiej. Aktualnie Botafogo po 11 rozegranych meczach zajmuje ósmą pozycję, ale strata do czołówki nie jest jeszcze zbyt duża.

Fot. screen/Youtube

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Fluminense - Chelsea
Wygrana Chelsea
kurs
1,67
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)