Beniaminek PKO BP Ekstraklasy sprowadził „dziewiątkę”. Transfer z klubu wyrzuconego z pucharów

Beniaminek PKO BP Ekstraklasy dokonał pierwszego tego lata transferu napastnika. To wychowanek słynnego klubu, który jest wielokrotnym mistrzem swojego kraju. Ostatnie kilka sezonów ten gracz spędził jednak za naszą południową granicą, a do Polski przeniósł się do klubu wykluczonego niedawno z udziału w europejskich pucharach.
Beniaminek PKO BP Ekstraklasy z transferem napastnika
Tego lata napastnika – a nawet napastników – sprowadziła już Arka Gdynia (Diego Percana i Edu Espiau), a także Bruk-Bet Termalica Nieciecza (Jesus Jimenez). Gorszy od dwójki beniaminków PKO BP Ekstraklasy nie chciał być trzeci klub, który po kilku latach przerwy wrócił do elity – Wisła Płock. W przeciwieństwie do Arki i Bruk-Betu Termaliki „Nafciarze” pozycji numer „dziewięć” nie wzmocnili jednak hiszpańskim zawodnikiem, choć w tym przypadku także mowa o piłkarzu pochodzącym z południa Europy. Transfer już potwierdzono oficjalnie.
Trzyletnią umowę z Wisłą Płock podpisał bowiem Grek – Giánnis Niárchos. Do Polski trafił na zasadzie transferu definitywnego ze słowackiej Dunajskiej Stredy, czyli klubu wykluczonego w ostatnim czasie z europejskich pucharów za złamanie artykułu piątego regulaminu rozgrywek UEFA, który zakazuje uczestnictwa w jednej edycji europejskich rozgrywek dwóch klubów znajdujących się pod bezpośrednią lub pośrednią kontrolą tej samej osoby fizycznej lub podmiotu gospodarczego.
✍️ Giannis Niarchos zasila Wisłę Płock na zasadzie transferu definitywnego z DAC Dunajska Streda. Napastnik rodem z Grecji podpisał kontrakt, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2028 roku. Witamy na pokładzie! 👋
🔗 https://t.co/z68bEL1taL pic.twitter.com/0FwZJar7Vc
— Wisła Płock (@WislaPlockSA) July 16, 2025
Kim jest Giánnis Niárchos?
Miejsce Dunajskiej Stredy w eliminacjach Ligi Konferencji zajęło FC Košice, które na koniec sezonu zasadniczego słowackiej ekstraklasy uplasowało się tuż za plecami żółto-granatowych. W Koszycach Niárchos spędził zresztą poprzedni sezon, bowiem przed jego startem został tam wypożyczony. W niebiesko-żółtej koszulce rozegrał 33 mecze, strzelił osiem goli i zaliczył pięć asyst, a rozegrał prawie 2200 minut (7. miejsce w zespole). Co ciekawe, dwukrotnie skarcił klub, z którego był wypożyczony, a jedną z tych bramek zdobył w 98. minucie i było to trafienie na wagę remisu 2:2.
Wypożyczenie do Koszyc nie było dla Niárchosa jedynym, odkąd związał się z Dunajską Stredą. Drugą część sezonu 2023/24 spędził bowiem w koszulce MFK Zemplín Michalovce, z którym musiał bić się w barażach o utrzymanie w ekstraklasie. W nich jego zespół pokonał 3:2 FC Petržalkę, choć po pierwszym starciu Michalovce przegrywały w dwumeczu 1:2. W żółto-niebieskich barwach 13-krotny reprezentant greckich kadr młodzieżowych wystąpił 14 razy, a jego dorobek w tym klubie to dwie bramki oraz trzy asysty.
W barażach o utrzymanie w ekstraklasie Niárchos bił się nie tylko z Michalovcami, ale także z FK Senicą, która była dla Greka pierwszym zagranicznym klubem w życiu. Do „Záhorácich” trafił do niej we wrześniu 2020 roku jako 18-latek i występował przez dwa sezony. Choć sportowo w sezonie 2021/22 z Senicą spokojnie utrzymał się w ekstraklasie, to po zakończeniu rozgrywek klub został rozwiązany ze względu na problemy finansowe. Zadłużenie miało wynosić nawet milion euro, a klub od lutego 2020 roku miał nie regulować płatności. Z kolei od września 2021 roku piłkarze oraz pracownicy mieli nie otrzymywać pieniędzy, co zaczęło powodować masowe odejścia zawodników.
Nowym pracodawcą Niárchosa zostały także występujące na najwyższym szczeblu FC Zlaté Moravce – Vráble, z których już po jednej rundzie przeniósł się do Dunajskiej Stredy. Z klubem tym związany był przez 2,5 roku, jednak aż półtora sezonu spędził na wypożyczeniach. Po pięciu latach opuścił Słowację, kończąc swoją przygodę z tym krajem na 153 występach, 25 golach i 20 asystach. Co ciekawe, w tym czasie obejrzał więcej kartek niż zdobył bramek, bowiem karany był 26 razy, z czego 25-krotnie żółtą kartką.
🎙️ Na dobry początek dnia przed Państwem Giannis Niarchos w pierwszej rozmowie przed naszą kamerą.
__
🎟️ Karnety na sezon 25/26 🔗 https://t.co/eiUG5CqQCP pic.twitter.com/ugUQ4Htxb6— Wisła Płock (@WislaPlockSA) July 17, 2025
Wisła Płock będzie dla 23-latka już siódmym klubem w życiu. Zanim w 2020 roku trafił na Słowację, od 2013 roku związany był z ateńskim Panathinaikosem, do którego trafił w wieku 11 lat. W pierwszym zespole 20-krotnego mistrza Grecji nie zadebiutował. Zadebiutować w koszulce „Nafciarzy” może być mu za to dane już w najbliższy weekend, kiedy to domowym meczem z Koroną Kielce drużyna Mariusza Misiury rozpocznie swoje zmagania w sezonie 2025/26. Dla Wisły będzie to pierwszy mecz w Ekstraklasie od maja 2023 roku. Zakłady bukmacherskie widzą w beniaminku nieznacznego faworyta.
fot. PressFocus