Barcelona wreszcie z wielkim transferem! Konkurencja czy wsparcie dla Lewandowskiego?

FC Barcelona w ostatnich tygodniach bacznie przyglądała się rynkowi transferowemu i poszukiwała wymarzonego skrzydłowego. Początkowo wybór padł na Nico Williamsa, ale skończyło się tylko na marzeniach, podobnie zresztą jak w przypadku Luisa Diaza. Niemniej jednak Hansi Flick będzie w końcu miał swojego ofensywnego gracza – wybór padł na wygasłą gwiazdę Premier League.
Barcelona w końcu znalazła skrzydłowego
FC Barcelona po sezonie pełnym sukcesów nie zamierza spocząć na laurach. Po zdobyciu krajowego trypletu – La Ligi, Pucharu Króla i Superpucharu Hiszpanii – apetyty w Katalonii wzrosły do maksimum. Każde z tych trofeów „Blaugrana” wywalczyła w bezpośredniej rywalizacji z odwiecznym wrogiem – Realem Madryt, co tylko potęguje znaczenie osiągnięcia. Jednak prawdziwą rewolucję na Camp Nou przyniósł Hansi Flick, trener, który przywrócił Barcelonie blask, jakiego nie widziano od lat. Co jeszcze ważniejsze – postawił jak Pep Guardiola na wielu wychowanków.
Pod wodzą niemieckiego szkoleniowca odżył Robert Lewandowski, eksplodował Lamine Yamal, a Raphinha grał jak natchniony. Ofensywa Barcelony zyskała nową tożsamość, ale – co zauważali zarówno eksperci, jak i sam Flick – problemem pozostawała głębokość kadry. W sytuacjach, gdy trzeba było zmienić losy meczu z ławki, brakowało jakościowych opcji. Poza Ferranem Torresem (świetna forma wiosną) trener nie miał realnych alternatyw na skrzydłach i w ataku. Vitor Roque totalnie rozczarował i nawet nie chce mieć już nic wspólnego z „Dumą Katalonii”.
Dlatego też latem priorytetem stało się wzmocnienie linii ataku. Początkowo wszystko wskazywało na transfer Nico Williamsa, jednak negocjacje zakończyły się fiaskiem, a Hiszpan sensacyjnie przedłużył umowę z klubem z Bilbao. Barcelona nie zamierzała jednak długo rozpaczać. Gdy jeden plan upada, rodzi się drugi – być może jeszcze bardziej spektakularny.
🚨🔵🔴 BREAKING: Marcus Rashford to Barcelona, here we go! 🏴
Verbal agreement in principle between all parties involved with Barça planning for medical tests next days.
Loan deal with buy option, details being finalised today then Man Utd will authorize his travel to Spain. ✈️ pic.twitter.com/Hp4sZNBCRv
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 19, 2025
Jak donosi Fabrizio Romano, do Barcelony na wypożyczenie z opcją wykupu trafi Marcus Rashford. „Here we go” padło, a to oznacza, że sprawa jest niemal przesądzona. Według doniesień z Hiszpanii i Anglii umowa z Manchesterem United została już sfinalizowana, a Anglik w najbliższych dniach przejdzie testy medyczne i dołączy do zespołu na tournée po Azji!
Marcus Rashford na zakręcie
Transfer Rashforda nie jest dziełem przypadku. To nazwisko przewijało się w wewnętrznych analizach klubu od miesięcy. Flick sam miał zabiegać o sprowadzenie wszechstronnego skrzydłowego, który wniósłby do zespołu zarówno dynamikę, jak i doświadczenie. A 27-letni Anglik, mimo problemów w Manchesterze w ostatnich miesiącach, nadal pozostaje piłkarzem o olbrzymim potencjale i ambicjach.
Co istotne, Rashford od dawna marzył o grze dla Barcelony. Dla niego to nie tylko zmiana otoczenia, ale spełnienie dziecięcego snu. Nawet podzielił się zdjęciem, jak paradował w koszulce katalońskiego klubu. Na Camp Nou ma szansę na nowy start, z dala od presji Premier League, w zespole, który – jak pokazał miniony sezon – jest gotowy na wielkie rzeczy.
Wzmocnienie ofensywy może jednak oznaczać ostrzejszą rywalizację dla Roberta Lewandowskiego. Choć Polak odbudował formę, nikt w Barcelonie nie ma gwarantowanego miejsca. Flick ceni rywalizację i głód gry, a przyjście Rashforda tylko zaostrzy walkę o skład, zwłaszcza że może on grać także jako środkowy napastnik i zdarzało mu się na tej pozycji występować w Manchesterze United. Większość spotkań rozegrał na lewym skrzydle, ale wcale nie ma ich mało jako „dziewiątka”. Zwłaszcza w sezonie 2018/19 za Ole Gunnara Solskjaera, który w jego trakcie zastąpił Jose Mourinho.
🚨🟣🔵 Marcus Rashford has agreed personal terms with Aston Villa! Deal imminent after initial green light in the morning.
Understand Villa and United are closing in on loan deal, discussing buy option clause.
Emery called Rashford, player attracted by project & UCL football. pic.twitter.com/KrAXusR4Ic
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) February 1, 2025
Barcelona wysyła jasny sygnał – nie zadowala się sukcesami z wczoraj. Klub buduje drużynę kompletną, głęboką i głodną. Rashford może być brakującym ogniwem rotacyjnej układanki. Kontuzje omijały bowiem Raphinhę i Yamala i to było duże szczęście „Dumy Katalonii”. Anglik rozegrał ostatnie pół sezonu na wypożyczeniu w Aston Villi. Potrafił błysnąć, ale w pojedynczych momentach – np. w Champions League, gdy popisał się doskonałą asystą z PSG. Strzelił w sumie cztery gole i miał pięć asyst. „The Villans” nie skorzystali z opcji wykupu za 40 mln funtów.
Sam Rashford ma sporo do udowodnienia. Jest wychowankiem Manchesteru United, do którego trafił latem 2005 roku, a następnie przeszedł przez wszystkie szczeble szkolenia. Do pierwszego zespołu został włączony w styczniu 2016 roku i wystąpił aż w 426 meczach o stawkę dla klubu z Old Trafford. W tym czasie zdobył 138 bramek oraz zanotował ponad 70 asyst. Był jednak krytykowany przez kibiców po ogromnym spadku formy w sezonie 2023/24 i pierwszej części 2024/25, stąd rozstanie było dobre dla obu zmęczonych sobą stron.
fot. PressFocus