Nico Williams podjął zaskakującą decyzję

Nico Williams od czasu znakomitego występu na EURO 2024 stał się jednym z najgorętszych nazwisk w europejskim futbolu. Po turnieju wielokrotnie łączono go z transferem do Barcelony, Arsenalu czy Bayernu Monachium. Tymczasem 22-letni skrzydłowy podjął decyzję, która dla wielu może być prawdziwym zaskoczeniem.
Nico Williams podjął zaskakującą decyzję
Nico Williams ma zaledwie 22 lata, ale już dziś mówi się o nim jako o przyszłej gwieździe światowego futbolu. Wychowanek Athletiku od kilku sezonów z powodzeniem występuje w barwach klubu z Bilbao, a jego notowania wyraźnie wzrosły po triumfie reprezentacji Hiszpanii na EURO 2024. Od tamtej pory nazwisko dynamicznego skrzydłowego pojawiało się w kontekście transferów do topowych klubów, nie tylko na Półwyspie Iberyjskim. Barcelona, Arsenal czy Bayern Monachium – to tylko niektóre z zespołów, które miały na oku zawodnika „Los Leones”.
Największe zainteresowanie płynęło z Katalonii, jednak Nico nie był przekonany do przeprowadzki na Camp Nou. Powodem miały być wcześniejsze trudności Barcelony z rejestracją nowych piłkarzy – podobne kłopoty dotknęły w poprzednim sezonie Daniego Olmo. Gdy jednak kilka dni temu klub ogłosił, że spłacił zaległości finansowe, m.in. wobec Leo Messiego, i poprawił swoją sytuację ekonomiczną, temat transferu Williamsa wrócił na medialne nagłówki.
Tymczasem 22-latek zaskoczył wszystkich ogłosił przedłużenie kontraktu z Athletikiem aż do 2035 roku. Klub jednocześnie zdecydował się na znaczące podniesienie klauzuli wykupu piłkarza – z dotychczasowych 58 milionów euro na znacznie wyższą kwotę, zwiększoną o ponad 50 procent. Chwilę przed tą informacją na klubowych profilach w mediach społecznościowych pojawił się krótki teaser. Na muralu ukazującym Nico oraz jego starszego brata Inakiego dopisano sprayem liczbę „2035”. Chwilę później przed kamerą pojawił się sam zawodnik.
– Kiedy trzeba podejmować ważne decyzje, najważniejsze jest dla mnie, by słuchać głosu serca. Jestem tam, gdzie chcę być, wśród swoich. To jest mój dom. Aupa Athletic – powiedział Williams.
💥 Nico Williams signs eight-year contract extension at Athletic Club, until 2035.
The red and white winger will stay the next ten seasons at the club of his heart and his release clause increase more than 50% over the previous one.#NicoWilliams2035 #AthleticWIN 🦁
— Athletic Club (@Athletic_en) July 4, 2025
Kto w miejsce Williamsa?
Fiasko w sprawie pozyskania Nico Williamsa każe zadać kluczowe pytanie – kto będzie kolejnym celem Barcelony? Jak dotąd klub z Katalonii zakontraktował jedynie Joana Garcię z Espanyolu, co trudno uznać za wzmocnienie na miarę europejskich ambicji. Jeśli Hansi Flick marzy o przełamaniu klątwy Ligi Mistrzów i poprowadzeniu „Blaugrany” do upragnionego sukcesu w Europie, zarząd musi ruszyć do zdecydowanych działań na rynku transferowym. Bez jakościowych wzmocnień w ofensywie marzenia o powrocie na szczyt mogą się szybko rozwiać.
❗️The options Barça have on the table now:
– Luis Diaz (reportedly not for sale)
– Marcus Rashford. pic.twitter.com/FcDgJ8ZBE6— Barça Universal (@BarcaUniversal) July 4, 2025
Poza Nico Williamsem w kontekście transferu do Barcelony coraz częściej mówiło się również o Marcusie Rashfordzie. Anglik, który miniony sezon spędził na wypożyczeniu z Manchesteru United do Aston Villi, wydaje się zdeterminowany, by zmienić otoczenie na stałe. Tymczasem – jak ujawnił serwis „SunSports” – napastnik znalazł się też na celowniku Bayernu Monachium. Mistrzowie Niemiec wierzą, że 27-latek idealnie wpisuje się w wizję zespołu budowanego przez Vincenta Kompany’ego.
W grze o transfer do Katalonii wciąż może być także Luis Diaz. Według doniesień medialnych skrzydłowy Liverpoolu miał wysyłać sygnały do władz Barcelony, że w przypadku fiaska rozmów z Nico Williamsem pozostaje otwarty na negocjacje. Kolumbijczyk od dawna wzbudza zainteresowanie „Blaugrany”, a jego ofensywny profil mógłby dobrze uzupełnić styl Hansiego Flicka.
fot. PressFocus