Juventus wymienił się z Porto prawymi obrońcami

Juventus w ostatnim czasie przechodzi sporo zmian. Na Klubowych Mistrzostwach Świata zespół Igora Tudora odpadł już na etapie pierwszego meczu w fazie pucharowej. W lidze ledwo udało się zakwalifikować do Ligi Mistrzów. Teraz dokonano dość dziwną wymianę transferową. Zdolny zawodnik opuścił klub po jednej rundzie, a w zamian sprowadzonego z FC Porto klubowego wychowanka „Smoków”.
Juventus zgarnia „znane nazwisko”, Porto zdolnego zawodnika
Juventus podjął dość dziwną decyzję. Widać było, że Alberto Costa z biegiem rundy wiosennej grał coraz lepiej. Wydawałoby się wręcz, że wypracował sobie miejsce w pierwszym składzie. W Turynie stwierdzono jednak, że warto wymienić Costę na Joao Mario. Nie chodzi nawet o tego, który grał na EURO 2016, a później w Interze. Portugalczyk z prawej obrony kosztował Juventus 13 milionów euro. W Porto, w którym grał całe życie – rozegrał łącznie 191 meczów, do tego zanotował pięć goli i 20 asyst. Kibice Juventusu niezbyt ucieszyli się na ten ruch.
Welcome, João Mário. 🇵🇹2️⃣5️⃣ pic.twitter.com/MSISwfSQSA
— Forza Juventus (@ForzaJuveEN) July 24, 2025
Alberto Costa zagrał do tej pory dość mało meczów seniorskich (około 40), a jest już w drugim dużym klubie. Po udanym półroczu w Vitorii Guimaraes, trafił za około 14 milionów euro do Juventusu, a ten sprzedał go za 15 milionów do FC Porto po kolejnym półroczu. W Turynie zanotował trzy asysty w 14 spotkaniach, z czego dwie w meczu z Al-Ain ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Juventus zarobi kwotę w czterech ratach płatnych rokrocznie. Patrząc na tę wymianę można stwierdzić jedno. Świat piłki jest jak widać czasem bardzo dziwny.
Portista desde o berço 💙 Alberto Costa é Dragão 🐉#SeguimosJuntos pic.twitter.com/lnfOPh6WKb
— FC Porto (@FCPorto) July 24, 2025
Wielopoziomowy bałagan
Skala zmian w klubie z Turynu jest na wielu poziomach. Nie tak dawno, Igor Tudor zastąpił Thiago Mottę, który długo był bez porażki, ale sporo remisował. Chorwat dopiero w ostatniej kolejce Serie A zagwarantował awans do europejskiej elity. Pomiędzy sezonami doszło też do zmiany dyrektora sportowego.
Wyrzucono Cristiano Giuntolego (autor sprzedaży Federico Chiesy, zerwania umowy Wojciecha Szczęsnego i Danilo, ojciec sprzedaży dwóch zdolnych talentów – Deana Huijsena oraz Matiasa Soule), a w jego miejsce zatrudniono tego, który sprowadził do Tottenhamu Lukę Modricia – Damiena Comollego. To były prezydent francuskiej Tuluzy. W klubie znów jest chęć sprzątania kadry: mówi się m. in. o chęci rozwiązania umowy z Dusanem Vlahoviciem czy Arkadiuszem Milikiem, który nie zagrał w żadnym meczu od czerwca 2024 roku przez urazy.
Fot. PressFocus