Ademola Lookman ma dość! Poprosił o transfer

Ademola Lookman do czasu przeprowadzki do Włoch notował całkiem przeciętne wyniki sportowe, a i po drodze ośmieszył się karnym przeciwko Łukaszowi Fabiańskiemu. Sześć trafień w jednym sezonie ligowym jak na ofensywnego piłkarza to statystyka, która nie rzuca na kolana. Co innego, gdy spojrzy się na jego włoski etap kariery. Nigeryjczyk zdecydował się, że jak najszybciej potrzebuje zmiany. Złożył tzw. transfer request i to raczej koniec jego wielkiej przygody w Bergamo.
Lookman potrzebuje zmiany – ma już dość zwłoki
Skrzydłowy, który wychował się w londyńskiej biedzie od zawsze marzył o Premier League. Nawet w ostatnich miesiącach w mediach przebąkiwano o tym, że Lookman chciałby trafić do klubu z czołówki. Chętnych nie było. Zgłaszało się latem 2024 roku PSG, a teraz Atletico i Inter Mediolan.
To właśnie finalista Ligi Mistrzów jest najbliżej pozyskania go i złożył ofertę na 42 miliony euro plus trzy w bonusach. Atalanta nie jest z niej zadowolona i chce 50 milionów euro. Sam Lookman jest zainteresowany propozycją, ale zmęczony przedłużającymi się negocjacjami podjął stanowczą decyzję. Złożył on oficjalną prośbę o transfer. Niedawno usunął on sporo treści ze swojego Instagrama, a jako zdjęcie profilowe ustawił… czarne tło. Na portalu X zresztą zrobił podobnie – w tle i na zdjęciu głównym widnieje czarna plama.
— Ademola Lookman (@Alookman_) August 3, 2025
Oto co opublikował w mediach społecznościowych: – Przez ostatnie trzy lata w Atalancie, dałem z siebie absolutnie wszystko – jako piłkarz, ale i osoba. Kibice byli częścią mnie, zawsze chciałem się im odwdzięczyć za to jak mnie traktowali, nawet wtedy gdy nie było łatwo.(…) To właściwy czas na to, aby iść dalej i spróbować nowego wyzwania.
– Wiele klubów zgłaszało się do Atalanty i byłem lojalny – mimo to, mieliśmy porozumienie, że to właściwy czas a klub przy uczciwej ofercie pozwoli mi odejść. Mimo to, co smutne klub blokuję tę możliwość z powodów których nie rozumiem. (…) Z tego powodu (…) czuję, że nie mam wyboru, ale muszę głośno powiedzieć, że uważam, że już wystarczy. Mogę potwierdzić, że złożyłem formalną prośbę o transfer.
Prawda leży pośrodku
Kibice Interu są oburzeni zachowaniem Atalanty, ale warto pamiętać, że mimo porozumienia z zawodnikiem, klub faktycznie zgodził się rozpatrzeć oferty. Co normalne w tych czasach – musi jednak dbać o swoje finanse. Póki co, oferty ze strony Interu za 27-latka są zwyczajnie za niskie i to powód całego impasu. Nawet jeśli w Bergamo nie ma żadnych problemów finansowych, a sam klub jest organizacyjnym wzorem, to nie będzie wzmacniał rywala z czołówki po niższej cenie. Zresztą, stanowczość pokazał już podczas odejścia Teuna Koopmeinersa ok. 60 mln euro, wliczając bonusy.
– Lookman nigdy nie miał danej obietnicy sprzedaży za daną kwotę. Jedyną obietnicą było rozważenie ofert i dokonanie ich oceny. 45 milionów euro to dla Atalanty za mało – tak informował choćby Alessandro Pagliarini z „Prima Bergamo”. Taką samą treść potwierdziło FutbolNewsowi źródło będące blisko klubu.
Kibice w ośrodku treningowym Zingonia także klarownie wyrazili swoje niezadowolenie, ale z postawy zawodnika. Oto, co napisali na transparencie wobec piłkarza: – Dość już! Niegodni agenci i niewdzięczni zawodnicy. Szanuj kibiców i tych, którzy sprawili, że stałeś się wartościowy.
Questo lo striscione esposto a Zingonia fuori dal centro sportivo dell'#Atalanta del gruppo ultras 'Forever Atalanta until the end' riguardo la situazione #Lookman–#Inter ⚫️🔵 pic.twitter.com/L4IJa01FEQ
— Alessandro Giovanni Pagliarini (@APaglia7) August 3, 2025
Nie wydaje się, aby zawodnik miał jeszcze kiedykolwiek zagrać dla „La Dei”. Podobna sytuacja w klubie była rok temu z Teunem Koopmeinersem i Juventusem. Juventus robił podchody od stycznia 2024 roku, ale dopiero pod koniec sierpnia udało się dopiąć za odpowiednią kwotę cały transfer. Teraz, jeśli chodzi o Lookmana, nie trwa to aż tak długo, ale piłkarz chciałby dokonać już zmiany, bowiem jest zawiedziony postawą klubu. Ma jeszcze dwa lata umowy. Przybył w 2022 roku za kwotę 9,2 miliona euro.
Lookman – legenda Bergamo na zawsze
Co by nie mówić, Ademola Lookman już na zawsze zapisał się w historii Atalanty Bergamo. W sezonie 2023/24 w pojedynkę rozstrzygnął o finale Ligi Europy. Nigeryjczyk trafił wtedy trzykrotnie do siatki Lukasa Hradecky’ego, a „La Dea” pokonała niepokonany do tamtej pory od 51 meczów na wszystkich frontach Bayer Leverkusen 3:0. Dla Atalanty było to pierwsze od 1963 roku trofeum i jedyne zdobyte w erze Gian Piero Gasperiniego.
W końcowej fazie przygody Lookman miał już problemy z Gasperinim. Choć sytuacja się uspokoiła, to legendarny szkoleniowiec odszedł z klubu i nastanie zupełnie nowa rzeczywistość, której wielu zawodników nie zna. „Gasp” był alfą i omegą, w zasadzie zbudował klub od zera, umacniając jego pozycję w ścisłej czołówce Serie A. Wcześniej był to klub… środka tabeli. Błyskawicznie Włoch osiągnął progres i kusił utalentowanych zawodników ciekawym projektem.
Bringing back the impact of Ademola Lookman Atalanta vs Bayern Leverkusen finals. But today, the manager has forgotten. pic.twitter.com/WoOjmqeHwP
— Truth Talker 💯💯💯 (@DeYork02) February 19, 2025
Lookman w Serie A grał dla klubu przez trzy sezony i w każdym jego liczba bramek była dwucyfrowa. Odpowiednio 13, 11 oraz 15 trafień to łącznie 39 goli w 93 meczach ligowych – zanotował do tego 18 asyst. W ostatnim sezonie co prawda miał najlepszy wynik strzelecki, ale Gasperini zwalił na niego choćby odpowiedzialność za wczesne odpadnięcie z Ligi Mistrzów. Nigeryjczyk nie wahał się odpowiedzieć. Sam też chciał odejść już rok temu, ale dogadano się, że pozostanie kolejne na 12 miesięcy. Teraz nie ma na to zbyt dużych szans i skończy na 118 występach, 52 bramkach i 20 asystach (stat. „Whoscored”).
Fot. PressFocus