Legia upokorzona w Larnace. Na Łazienkowskiej będzie potrzeba cudu

Legia Warszawa w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy została upokorzona przez cypryjski AEK Larnaka. „Wojskowi” tylko w pierwszej połowie byli zagrożeniem dla gospodarzy. Po przerwie, warszawianie nie wytrzymali trudów meczu rozgrywanego w wieczornym upale i nie zgadzało się nic. Drużyna Karola Angielskiego, który strzelił jednego z goli, wygrała aż 4:1. Przy Łazienkowskiej w rewanżu potrzeba więc cudu.
Przed meczem
Cypryjczycy podchodzili do meczów z Legią w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy po wyeliminowaniu ćwierćfinalisty ostatniej edycji Ligi Konferencji – NK Celje ze Słowenii. Do tego, parę dni przed meczem dokonali zakupu bramkarza Puszczy Niepołomice, Kewina Komara. Trener Imanol Idiakez wystawił jednak do gry innego Polaka. Niedawno wspomnianego w tekście o zapomnianych Polakach napastnik znany z gry w Radomiaku, który zrzucił Wisłę Kraków z Ekstraklasy – Karola Angielskiego.
Legia w tygodniu przed spotkaniem na Cyprze dogadała dwie sprzedaże: Marka Guala do Rio Ave za 250 tysięcy euro i Jana Ziółkowskiego do AS Romy, który odejdzie za sześć milionów euro plus premie. Były piłkarz Polonii Warszawa zagrał jednak po raz ostatni w Larnace przed transferem, co może niektórych dziwić. W końcu przed transferem piłkarze unikają gry, aby zapobiec ewentualnemu urazowi przed dopięciem transakcji. Edi Iordanescu postawił na lewym skrzydle na Petara Stojanovicia, a Ryoya Morishita usiadł na ławce. Tak jak i Mileta Rajović z Arkadiuszem Recą, pozostałe nowe nabytki Legii z letniego okna.
Po zwycięstwo i dobrą zaliczkę przed rewanżem 🫡
🔜 #AEKLEG pic.twitter.com/S6630ewonw
— Legia Warszawa 🏆 (@LegiaWarszawa) August 7, 2025
AEK Larnaka XI: Alomerović – Ekpolo, Roberge, Garcia, Gnali – Pons, Milicević, Gustavo – Ivanović, Angielski, Chacon,
Legia XI: Tobiasz – Wszołek, Ziółkowski, Kapuadi, Vinagre – Kapustka, Augustyniak, Goncalves – Biczachczjan, Nsame, Stojanović.
Legia grała, a AEK trafił z jedynej dobrej okazji
Bezbramkowy remis nie utrzymał się w tym spotkaniu długo. Tak się wydawało. Jean-Pierre Nsame po 70 sekundach trafił do siatki, mijając Zlatana Alomerovicia i podając piłkę do pustej bramki. Niestety, gola nie uznano z powodu spalonego. Było to świetne podanie wyprowadzające ze strony Claude’a Goncalvesa.
Ósma minuta to dwie groźne akcje AEK-u Larnaka. Najpierw uderzenie Karola Angielskiego zostało zablokowane na rzut rożny, a po kilkunastu sekundach Valentin Roberge trafił piłkę głową i futbolówka uderzyła w poprzeczkę.
Po upłynięciu pierwszego kwadransa, niestety to gospodarze objęli prowadzenie. Jeremie Gnali skupił na sobie trzech zawodników Legii i dograł do niekrytego na lewej flance Pere Ponsa. Bardzo doświadczony Hiszpan, znany głównie z Girony, wykorzystał sytuację i w pewnym momencie zszedł do środka. Tam napotkał Ziółkowskiego, więc spróbował strzału z okolicy 16 metra. Pomocnik po rykoszecie od przyszłego piłkarza Romy trafił do siatki – 1:0!
— THIS IS MAPPA: CYPRUS FOOTBALL PODCAST (@ThisIsMappa) August 7, 2025
Prowadzenie Cypryjczyków nie trwało długo. Bartosz Kapustka wykonał z daleka rzut wolny, jednak jego wrzutka okazała się taka w sam raz. Jean-Pierre Nsame drugi raz tego wieczoru na Wyspie Afrodyty trafił do siatki – tym razem głową i prawidłowo. 1:1 w 18. minucie!
𝐉𝐞𝐚𝐧-𝐏𝐢𝐞𝐫𝐫𝐞 𝐍𝐬𝐚𝐦𝐞. Po prostu.
Legia szybko odpowiedziała na stratę gola!
🔴 📲 OGLĄDAJ #AEKLEG ▶️ https://t.co/oFQhM1sGZQ pic.twitter.com/l2rZZj9oHT
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 7, 2025
W pewnym momencie na problemy z nogą zaczął wskazywać 38-letni naturalizowany Cypryjczyk, Valentin Roberge. Po ponownej próbie gry niestety musiał się on poddać. W jego miejsce w 27. minucie wszedł były piłkarz Leganes i Levante, 36-letni Jorge Miramon. Reszta pierwszej połowy przebiegała na walce w środkowej strefie boiska – było sporo intensywności.
Legia miała jeszcze trzy okazje – pierwsza z uwagi na błąd Miramona. Błyskawicznie do piłki dopadł Nsame, ale trafił on w Alomerovicia. Po chwili dopadł on do futbolówki, wystawił ją Biczachczjanowi, ten uderzył w światło bramki, a od gola Ormianina dzielił raptem jeden z obrońców. Na koniec, w doliczonym czasie gry Nsame próbował w tłoku podcinki, ale minimalnie chybił nad poprzeczką. Pierwsza połowa to xG znacznie na korzyść Polaków, bowiem 1.04 wobec 0.42 Cypryjczyków. AEK tylko raz uderzył celnie w pierwszej połowie i była to sytuacja bramkowa.
Gospodarze wykorzystali swoje momenty – skuteczność TOP
Krótko po wznowieniu gry Legia miała rzut rożny. Wydawało się, że piłka odbiła się od ręki jednego z piłkarzy gospodarzy. AEK Larnaka poszedł jednak z kontrą. Multum przestrzeni zyskał Yerson Chacon, który zgubił na pełnej prędkości dwóch piłkarzy, którzy chcieli go zatrzymać. Piłka następnie trafiła do Gnalego, który znakomicie wrzucił na jedenasty metr. Tam, Karol Angielski skierował głowę ku piłce i gospodarze mogli celebrować drugiego gola – 2:1! Był to pierwszy od 2021 polski gol przeciwko polskiemu zespołowi – ostatnim takim przypadkiem był Piotr Zieliński… także przeciwko Legii.
Tuż po starcie drugiej połowy…
𝐊𝐚𝐫𝐨𝐥 𝐀𝐧𝐠𝐢𝐞𝐥𝐬𝐤𝐢 wyprowadza AEK Larnaka na prowadzenie.
🔴 📲 OGLĄDAJ #AEKLEG ▶️ https://t.co/oFQhM1sGZQ pic.twitter.com/EEsBOacCMg
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 7, 2025
Finalnie okazało się, że gol był prawidłowy. Karol Angielski wziął też piłkę pod koszulkę, co znaczy jedno – gratulujemy i życzymy pomyślnego rozwiązania za kilka miesięcy. Legia w kolejnych minutach biła głową w mur – AEK nie miał okazji pod bramką Tobiasza, choć jedna z sytuacji mogła skończyć się samobójczym trafieniem Pawła Wszołka. Było naprawdę blisko, ale los czuwał nad warszawianami.
W ostatnim kwadransie Cypryjczycy przycisnęli. Efektem tego była bramka Yersona Chacona, który w poprzedniej rundzie w rewanżu z Celje był gamechangerem. Wenezuelczyk w 78. minucie wykorzystał przewagę liczebną w pobliżu pola karnego i przymierzył nie do obrony dla Kacpra Tobiasza w okienko jego bramki – 3:1 dla gospodarzy.
GOLAZO de Yerson Chacón vs Legia en la previa de Europa League.
El venezolano está siendo muy importante en las buenas actuaciones europeas de su equipo:pic.twitter.com/gFz93Jc180
— Mario Alberto Sánchez (@MarioSanchezVe) August 7, 2025
Legia od pewnego momentu spotkania była jakby odcięta od prądu. Nie atakowała, choć wynik zmuszał do ataków. Na gorącym cypryjskim terenie wraz ze zbliżającym się końcem meczu było tylko gorzej. W 85. minucie po rzucie rożnym, Mileta Rajović wchodzący z ławki trafił do własnej bramki. Wydawało się pierwotnie, że na 4:1 trafił Angel Garcia, a to były piłkarz Wisły Płock. Niestety jednak to pierwszy raz Duńczyka, gdy od przybycia do Legii trafił do siatki – co prawda własnej, ale fakt jest niezaprzeczalny.
#AEKLEG Mileta Rajović, najdroższy transfer Legii, z premierowym golem w nowych barwach. Zaczął od samobója z AEK Larnaka. pic.twitter.com/mf7vow3zEd
— Tomasz Górski (@TomaszGorsk1) August 7, 2025
Legioniści w drugiej połowie nie odnotowali celnego strzału na bramkę. Pod koniec spotkania dwie żółte kartki wyłapał jeszcze Bartosz Kapustka, czego konsekwencją była czerwień w 98. minucie. Legia została upokorzona w Larnace.
AEK Larnaka – Legia Warszawa 4:1 (1:1)
Pere Pons 16′, Karol Angielski 47′, Yerson Chacon 78′, Mileta Rajović 85′ sam – Jean-Pierre Nsame 18′
Fot. screen TVP Sport