Kewin Komar zmienia klub. Zagra przeciwko… polskiej drużynie w europejskich pucharach

Kewin Komar po spadku z Ekstraklasy może zagrać w europejskich pucharach i to przeciwko polskiej drużynie. To nie żart, a fakt. Polski bramkarz ma być o krok od zmiany pracodawcy i w najbliższym czasie ma podpisać kontrakt w klubie, w którym spotka rodaka. Na całej transakcji ma skorzystać Puszcza Niepołomice, która zarobi na swoim zawodniku.
Kewin Komar znany z dwóch rzeczy
Kewin Komar po raz pierwszy piłkarskiej Polsce dał się poznać, gdy Puszcza Niepołomice walczyła w barażach o awans do Ekstraklasy. Drużyna Tomasza Tułacza na stadionie przy Reymonta w Krakowie mierzyła się z Wisłą i do końcowych minut prowadziła 2:1. W samej końcówce bramkarz popisał się dwoma świetnymi podaniami na kilkadziesiąt metrów. Przełożyło się to na dwie asysty przy trafieniach Lucjana Klisiewicza, który pogrążył „Białą Gwiazdę” i wprowadził swój zespół do finału. W finale w Niecieczy Komar również zaprezentował się z dobrej strony i Puszcza wywalczyła upragniony awans.
This must be some kind of world record. 19 year old Kewin Komar has just recorded 2 assists in added time of Polish Ekstraklasa promotion playoff.
That's remarkable, but this happened many times before.
What may be really historic is that he is a … goalkeeper!@SweeperPod pic.twitter.com/KiObmZbjrY— AbsurDB (@DbAbsur) June 6, 2023
Druga sytuacja, po której znów mówiło się o Kewinie Komarze była zdecydowanie mniej przyjemna, szczególnie dla samego zawodnika. Po jednym z meczów udał się na dożynki organizowane w Wiśniczu Małym. Tam Komar wdał się w awanturę z kibicami Wisły, co młody bramkarz przepłacił urazem kciuka, przez który już do końca sezonu nie zagrał (zamieszany był w to m.in były chłopak obecnej dziewczyny – Franciszek). W jego miejsce z Aston Villi został wypożyczony Oliwier Zych. Komar miał zostać pobity przez kiboli mających maczety – jego relacja brzmiała jak z thrillera. Uderzył jednego z napastników, by się bronić.
Przyłożył mu… dość mocno. Tak, że tamten padł na ziemię niczym rażony piorunem. Sytuacja obróciła się o… 180 stopni. Redaktor „Weszło” Kamil Warzocha udał się do owego Franciszka i jego kompana, który otrzymał cios. Chłopak pokazywał, że nie jest w stanie normalnie jeść. Uczestnicy festynu zdawali relację, że tak naprawdę… to oni są stroną pokrzywdzoną. Sprawa długo się ciągnęła, a w sądzie to Komar odpowiadał jako oskarżony. Sąd Okręgowy w Tarnowie go uniewinnił i uznał, że działał w obronie własnej. Jak jednak Komar wymyślił atakujących go 20 kiboli Wisły? To już jego tajemnica.
Komar pokrzyżuje plany polskiej drużyny?
Komar w Puszczy Niepołomice spędził 3,5 roku. Na poziomie Betclic 1. Ligi wystąpił w 26 spotkaniach, z kolei w Ekstraklasie rozegrał ich o dziesięć więcej. W ostatnim sezonie wygrał rywalizację o miejsce między słupkami z Michałem Perchelem. Po spadku to bramkarz z rocznika 2007 stał się pierwszym wyborem z racji tradycji Tomasza Tułacza stawiania na tej pozycji na młodzieżowca.
To niemal przesądzało odejście 22-latka z Niepołomic i jak poinformował Paweł Paczul z portalu „Weszło” – to w najbliższych godzinach stanie się faktem. Bramkarz jest już na Cyprze, gdzie jest poddany testom medycznym przed podpisaniem kontraktu na najbliższe trzy lata z AEK-iem Larnaka, czyli najbliższym przeciwnikiem Legii Warszawa w III rundzie eliminacji Ligi Europy. Puszcza na swoim zawodniku ma zarobić, jednak z racji zaledwie rocznej umowy kwota nie będzie zbyt duża.
Kewin Komar ma podpisać kontrakt z AEK-iem Larnaka, rywalem Legii w III rundzie eliminacji Ligi Europy. Bramkarz obecnie przechodzi testy medyczne. (Paweł Paczul)
— Tomek Hatta (@Fyordung) August 1, 2025
Ekstraklasowa kolonia na Cyprze
Kewin Komar nie będzie tam pierwszym Polakiem. Od roku w AEK-u Larnaka występuje Karol Angielski. Były napastnik Radomiaka w minionych rozgrywkach w 22 spotkaniach strzelił siedem goli. O miejsce w składzie 22-latek będzie rywalizował m.in. z… mistrzem Polski z 2023 roku. Ostatnio podstawowym bramkarzem Cypryjczyków jest Zlatan Alomerović, który w barwach Korony Kielce, Lechii Gdańsk i Jagiellonii Białystok rozegrał ponad 100 meczów na poziomie Ekstraklasy. To właśnie z tą ostatnią drużyną cieszył się ze zdobycia złotych medali dla najlepszej ekipy nad Wisłą.