Były gracz Tottenhamu zakończył karierę. Ponad 250 meczów dla Spurs

Już w wieku 33 lat buty na kołek zdecydował się odwiesić zawodnik, który szmat czasu spędził w Tottenhamie. Podczas swojego pobytu w północnym Londynie rozegrał dla Spurs ponad 250 meczów i dał się zapamiętać z kilku efektownych goli. Karierę piłkarską zakończył na rzecz trenerskiej, a rozpocznie ją od roli asystenta szkoleniowca, pod wodzą którego jeszcze w poprzednim sezonie grał.
Zasłużona postać Tottenhamu
Za hajs z Garetha Bale’a (nowego eksperta telewizyjnego) baluj – tak można by było określić okienko transferowe Tottenhamu z lata 2013 roku. Spurs otrzymali za Walijczyka od Realu Madryt ponad 85 milionów funtów, co było ówczesnym rekordem w historii futbolu. Kwotę tę z dopłatą w wysokości 25 milionów funtów Tottenham przeznaczył na siedmiu zawodników. Najwięcej „Koguty” wydały na Erika Lamelę, bowiem za Argentyńczyka zapłacili AS Romie ok. 26 mln podstawy plus ewentualne bonusy. Miesiąc wcześniej niemal tyle samo kosztował Roberto Soldado.
Spośród tych kilku nabytków na dłuższą metę udane okazały się jednak tylko transfery Eriksena i właśnie Lameli. W ciągu ponad sześciu lat spędzonych w północnym Londynie Duńczyk złotymi zgłoskami zapisał się na kartach historii Tottenhamu. Rozegrał dla „Kogutów” ponad 300 meczów, strzelił 69 goli i zaliczył 88 asyst (wg „Transfermarkt”). Dorobek Lameli dla Spurs był nieco mniej okazały, ale przywiązanie Argentyńczyka do tego klubu było dłuższe, bowiem potrwało osiem sezonów. W tym czasie zdobył 37 bramek i zanotował 46 asyst w 257 występach dla Spurs*
*Warto dodać, że „Trasfermarkt” naciąga statystyki ostatnich podań – dolicza do statystyk także strzały, które obronili bramkarzy i zostały przez kogoś dobite oraz wywalczone jedenastki – podobnie jak w Fantasy Premier League. Możemy założyć, że Lamela miał więc ok. 40 asyst.
🏴🤑 Tottenham sold Gareth Bale for €100m to Real Madrid back in 2013/14, they replaced him with 7 new signings…
Paulinho (€19.75m), Eriksen (€14.15m), Soldado (€30m), Chadli (€8.15m), Capoue (€11m), Chiriches (€9.5m), Lamela (€30m). pic.twitter.com/5EMYBAw6rn
— EuroFoot (@eurofootcom) November 17, 2023
Strzelał „chore” gole!
Podczas swojej przygody z Tottenhamem wychowanek River Plate zasłynął z kilku efektownych trafień. Na myśl w pierwszej kolejności przychodzi strzelony „raboną” gol w meczu fazy grupowej Ligi Europy z greckim Asterasem Tripolis. Bramka ta została później wybrana najlepszą, jaka padła w sezonie 2014/15 Ligi Europy. Sześć lat później jego gol także zostało wybrany najlepszym, jaki padł w danym sezonie rozgrywek. Tym razem mowa o bardziej prestiżowych rozgrywkach, bo o uważanej przez wielu za najlepszą ligę świata Premier League.
W marcu 2021 roku Lamela ponownie strzelił gola „raboną” – tym razem w derbowym starciu z Arsenalem. Choć gol ten dał Tottenhamowi prowadzenie, zespół Jose Mourinho przegrał na Emirates Stadium 1:2. Trafienie to później zyskało miano nie tylko najlepszego w sezonie 2020/21 Premier League, ale także najpiękniejszego, jakie padło w 2021 roku na świecie. Za tę bramkę Argentyńczyk otrzymał bowiem nagrodę im. Ferenca Puskása na gali FIFA The Best. Co ciekawe, był to jego ostatni gol zarówno w Premier League, jak i dla Tottenhamu.
Ogólnie jednak bardzo dużo grał w swoim drugim i trzecim sezonie, gdy przekraczał 2300 ligowych minut i rozgrywał ponad 30 spotkań. Później był już raczej uzupełnieniem składu i grywał mniej. Trzy razy na cztery nie przekroczył nawet 1000 minut w Premier League, a łapał je głównie w krajowych pucharach czy też np. w Lidze Europy, będąc dobrą opcją do rotacji dla Mauricio Pochettino. Często wypadał też z urazami, które utrudniały mu walkę o skład. Był takim graczem do składu „ekstra” przez wiele lat. W końcu nie byle kto rozgrywa 257 spotkań dla klubu, nawet jeśli wiele z nich z ławki.
Koniec kariery już jako 33-latek
Latem 2021 roku został on składową transferu Bryana Gila. Spurs zapłacili za 20-letniego wówczas Hiszpana 21,6 mln funtów (25 milionów euro) oraz oddali Sevilli 25-krotnego reprezentanta kraju. W stolicy Andaluzji Argentyńczyk spędził trzy lata i w tym czasie sięgnął z „Los Nervionenses” po Ligę Europy. W finale jego zespół pokonał AS Romę w rzutach karnych 4:1, a on był jednym z piłkarzy, który skutecznie wykonał swoją „jedenastkę”. Rywale jego drużyny byli zresztą prowadzeni przez Jose Mourinho, z którym Lamela współpracował w Spurs.
Po sezonie 2023/24 wychowanek River Plate opuścił Sevillę w związku z wygaśnięciem umowy, jednak już po roku wróci na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, ale już w nowej roli. W wieku 33 lat Lamela zdecydował się bowiem odwiesić buty na kołku na rzecz kariery trenerskiej. Pierwsze wyzwanie czeka go właśnie w Sevilli, gdzie będzie jednym z asystentów Matiasa Almeydy. To jego rodak, który w poprzednim sezonie prowadził go w AEK-u Ateny. Pod jego wodzą rozegrał 31 meczów, strzelił sześć goli i zaliczył trzy asysty.
✅ Confirmado
Erik Lamela ha confirmado esta madrugada que se retira del fútbol con agradecimiento públicamente a Matyas Almeyda
En las próximas horas se confirmará que se unirá al cuerpo técnico del Sevilla https://t.co/JJPQxYl5Ns pic.twitter.com/hnkYg2sqJX
— Manuel Carmona Hidalgo (@manu_carmona_) August 15, 2025
Po przegranej na finiszu sezonu walce o Ligę Mistrzów władze AEK-u rozstały się z Almeydą. Na znalezienie nowego pracodawcy długo czekać nie musiał, bowiem zgłosiła się do niego Sevilla. Debiut na ławce pogrążonego od trzech lat w kryzysie klubu Argentyńczyk zaliczy w niedzielę 17 sierpnia. Tego dnia o godzinie 19:30 „Los Nervionenses” od wyjazdowego meczu z Athletikiem w ramach pierwszej kolejki La Liga zaczną swoje zmagania w sezonie 2025/26. Zakłady bukmacherskie widzą w ekipie z Bilbao zdecydowanego faworyta.