10 000 ZŁ DO PODZIAŁU DLA WSZYSTKICH
Za Extra Pensję w BETFAN!

Cracovia zwycięska w hicie Ekstraklasy! Klich po kilkunastu latach znów zagrał przy Kałuży

Napisane przez Mikołaj Duda, 15 sierpnia 2025
Cracovia

W jednym z ciekawiej zapowiadających się spotkań 5. kolejki Ekstraklasy Cracovia podejmowała na własnym stadionie Widzew Łódź. Gospodarze chcieli zrobić wszystko, by wrócić na zwycięską ścieżkę po dwóch niespodziewanych stratach punktów. Piłkarzom Luki Elsnera to się udało i po golu Martina Minczewa pokonali swojego przeciwnika 1:0.

W Krakowie starcie wagi ciężkiej

Cracovia pod wodzą nowego trenera bardzo udanie rozpoczęła sezon. Niespodziewanie na inaugurację pokonała aż 4:1 Lecha i to na stadionie przy Bułgarskiej. Również tydzień później już przed własną publicznością zainkasowała trzy punkty w starciu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. W następnych dwóch kolejkach już tak dobrze nie było. „Pasy” na swoim obiekcie tylko zremisowały z ostatnią w tabeli Lechią Gdańsk, a ostatnio przegrały aż 2:5 w Białymstoku z Jagiellonią. Do tego straciły z powodu kontuzji Ajdina Hasicia, jedną z rewelacji pierwszych kolejek.

Doszło też do ważnej roszady. Luka Elsner w spotkaniu z Widzewem zdecydował się na zmianę w bramce i postawienie na Sebastiana Madejskiego kosztem Henricha Ravasa, czyli byłego bramkarza łódzkiej drużyny.

Widzew po sporych zmianach kadrowych sezon zaczął od skromnego, domowego zwycięstwa z Zagłębiem Lubin 1:0, później drużynie prowadzonej przez Żeljko Sopicia zdarzyła się wpadka w Białymstoku z Jagiellonią, która wygrała dzięki strzeleniu dwóch goli w doliczonym czasie gry. Ostatnie dwa mecze RTS grał na własnym stadionie. Najpierw pewnie pokonał GKS Katowice aż 3:0, jednak ostatnio tylko zremisował 1:1 z rewelacją rozgrywek – Wisłą Płock. Z powodu choroby Ricardo Visusa, Żeljko Sopić od razu do pierwszego składu desygnował Steliosa Andreou, czyli najnowszy nabytek klubu z Łodzi.

Do przerwy (mimo goli) remis bezbramkowy

Przez pierwszy kwadrans przy Kałuży nie działo się zbyt wiele. Obie drużyny próbowały ułożyć mecz pod swoje dyktando, jednak był on bardzo wyrównany i nikt nie miał zdecydowanej przewagi. W końcu w 18. minucie świetne podanie prostopadłe zagrał Mikkel Maigaard. Duńczyk wypatrzył Filipa Stojilkovicia, który po raz kolejny pokazał się z bardzo dobrej strony. Od razu zabrał się z piłką i sprytnym lobem pokonał Macieja Kikolskiego. Na szczęście dla Widzewa po analizie VAR sędzia zasygnalizował, że Szwajcar był na minimalnym spalonym, przez co gol został anulowany.

Po tej bramce obraz gry niewiele się zmienił. Mecz stał na wysokim poziomie, dobrej intensywności, po obu stronach widać było zawodników z umiejętnościami technicznymi, jednak wciąż brakowało konkretów pod bramkami.

Dobrych akcji na otworzenie strzelania w tym spotkaniu było niewiele. Taka nadeszła dopiero w 40. minucie. Po starciu z Sebastianem Bergierem na boisko upadł Dominik Piła, jednak sędzia nie odgwizdał faulu i z akcją ruszył Samuel Akere. Skrzydłowy zdecydował się na dogranie do Frana Alvareza, a ten pokonał Sebastiana Madejskiego. VAR wrócił do sytuacji z Bergierem i arbiter po obejrzeniu powtórki na monitorze zdecydował, że ten gol także nie zostanie uznany. Zatem mieliśmy po nieuznanej bramce dla obu ekip.

Finalnie w pierwszej połowie piłka do siatki wpadła dwukrotnie, jednak ani razu zgodnie z przepisami, przez co do przerwy na stadionie w Krakowie Cracovia bezbramkowo remisowała z Widzewem. Kibice obu drużyn mogli mieć tylko nadzieję, że w drugiej części rywalizacji będzie działo się o wiele więcej. Mieliśmy w sumie 10 strzałów, ale celnych jak na lekarstwo, bo tylko po jednej interwencji obu bramkarzy.

Gol na wagę zwycięstwa

W drugą połowę lepiej weszli piłkarze Widzewa. Zepchnęli Cracovię do defensywy i próbowali wyjść na prowadzenie, jednak gospodarze dobrze się bronili. Doskonałą okazję z rzutu wolnego miał Juljan Shehu. Albańczyk ustawił piłkę tuż przed linią pola karnego, jednak uderzył obok bramki strzeżonej przez Sebastiana Madejskiego. Po raz kolejny pokazał, że strzał z dystansu to ma niezły.

W końcu w 69. minucie wydarzyło się to na co wszyscy kibice Cracovii czekali. Po dośrodkowaniu na róg pola karnego piłkę płasko w światło bramki zgrał Otar Kakabadze, a tam już czekał Martin Minczew, który tylko przyłożył stopę i pokonał Macieja Kikolskiego. Tym razem wszystko odbyło się zgodnie z przepisami i ten gol został uznany. Dla Bułgara było to drugie trafienie w tym sezonie Ekstraklasy.

Cracovia po wyjściu na prowadzenie przejęła kontrolę nad meczem i nie pozwalała, by przeciwnik był w stanie tworzyć sobie sytuacje do doprowadzenia do wyrównania. Piłkarze Luki Elsnera, jak już zdążyli do tego przyzwyczaić, wciąż grali na wysokiej intensywności i z bardzo dobrym zaangażowaniem. W 82. minucie po zamieszaniu w polu karnym piłka spadła na nogę Dominika Piły. Były zawodnik Lechii Gdańsk miał przed sobą tylko bramkarza, jednak był zmuszony uderzać z woleja i zrobił to w nie za dobry sposób.

W 89. minucie miał miejsce długo wyczekiwany debiut. Na placu gry w barwach Cracovii zameldował się Mateusz Klich, który po kilkunastu latach wraca do Polski i na stadion przy Kałuży, gdzie zaczynał swoją piłkarską karierę. Reprezentant Polski zmienił Mikkela Maigaarda. Kibice razem ze spikerem urządzili mu głośne przywitanie pod hasłem „witamy w domu”. To był ostatni akcent tego starcia i po końcowym gwizdku Cracovia mogła cieszyć się z trzech punktów oraz awansu na drugie miejsce w tabeli Ekstraklasy. Mecz był ogólnie „taki sobie” pod względem okazji – zobaczyliśmy raptem pięć celnych strzałów. Madejski w bramce dobrze wykonał swoją robotę – obronił trzy strzały i cztery razy piąstkował piłkę.

Fot. Screen Canal Plus Sport

Zna cały skład Radomiaka i Puszczy Niepołomice. Zawsze obejrzy mecz tych drużyn ponad El Clasico. Dzień rozpoczyna od doniesień z polskiego uniwersum. Nienawidzi przerwy zimowej - wtedy zamiast Ekstraklasy musi zadowolić się ligami TOP 5.

10 000 zł do podziału
za Extra Pensję
Mallorca - Barcelona
Wygrana Barcelony (handicap -1.5)
kurs
2.05
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)