NOWA OFERTA POWITALNA BETFAN!
Bonusy od trzech pierwszych depozytów 100% do 200 PLN

W poszukiwaniu nowego życia… Draxler rozpocznie studia

Napisane przez Gabriel Stach, 20 sierpnia 2025
Julian Draxler

Julian Draxler przeszedł drogę od blasku Paryża do spokojnej codzienności w Katarze. Kiedyś gwiazda PSG i reprezentacji Niemiec, dziś odnajduje radość w Al-Ahli. Choć piłkarsko wybrał mniej wymagającą ścieżkę, coraz poważniej myśli o powrocie do futbolu na najwyższym poziomie w zupełnie innej roli.

Draxler zamknął europejski rozdział

Julian Draxler to piłkarz trochę zapomniany. Można go było stracić z radaru, ponieważ od dwóch lat nie występuje na europejskich boiskach, a wcześniej też przepadł w Benfice. Niemiec znalazł się nawet w naszym zestawieniu pt. „Oni jeszcze grają?” obok Josipa Ilicicia, Oscara czy Jose Fonte. To piłkarze, o których można było zapomnieć, a nadal kopią piłkę na profesjonalnym poziomie.

Dwa lata temu Julian Draxler zamknął europejski rozdział swojej kariery i obrał kierunek, który wielu kibiców odebrało jako sportowy schyłek. Niemiecki ofensywny pomocnik, niegdyś okrzyknięty jednym z największych talentów swojego pokolenia, przeniósł się latem 2023 roku z Paris Saint-Germain do katarskiego Al-Ahli. Dziś, mając 31 lat, Draxler udziela szczerych wywiadów, w których podsumowuje swoje wybory i coraz śmielej opowiada o przyszłości – być może nie tylko na boisku, ale także w roli decydenta w futbolu.

Draxler trafił do PSG w styczniu 2017 roku za 36 milionów euro z Wolfsburga. Był pierwszym głośnym transferem tamtego roku, jeszcze zanim pół roku później paryżan zasiliły gigantyczne gwiazdy – Neymar i Kylian Mbappé. Początkowo miał być filarem ofensywy, jednak z biegiem lat jego rola malała, aż w końcu stał się piłkarzem „na bocznym torze”. Po absolutnie beznadziejnym wypożyczeniu do Benfiki (jeden gol na 750 minut w 18 występach) i serii kontuzji, latem 2023 roku opuścił PSG wraz z grupą innych zawodników, m.in. Marco Verrattim, Georginio Wijnaldumem czy Neymarem.

W Katarze, w barwach Al-Ahli, znalazł nowe miejsce dla siebie. Choć poziom sportowy jest nieporównywalny z tym, czego doświadczał w Europie, Draxler podkreśla, że właśnie tu odnalazł równowagę: – Radzę sobie bardzo dobrze. Jestem spełniony w życiu rodzinnym, jako ojciec, jako mąż i jako piłkarz. Jestem bardzo szczęśliwy w Katarze – mówi w rozmowie z „Le Parisien”.

Nadchodzące mecze

    Statystyki pokazują, że Niemiec wcale nie trafił do piłkarskiej emerytury. W ciągu dwóch sezonów rozegrał 38 spotkań, strzelając 19 goli i notując 14 asyst. Choć sam przyznaje (cytat) dwa lata temu nie byłem wystarczająco ambitny i nie sprostałem już wymaganiom europejskiej piłki, to właśnie w Katarze odzyskał rytm i pewność siebie. Nic dziwnego, że przedłużył kontrakt z Al-Ahli aż do 2028 roku.

    Draxler jako dyrektor sportowy?

    Co jednak najciekawsze – Draxler coraz głośniej mówi o planach po zakończeniu kariery. W wywiadzie zdradził, że chce rozpocząć studia z zakresu zarządzania sportem i w przyszłości spróbować sił w roli dyrektora sportowego.

    – Wkrótce zacznę studiować zarządzanie w sporcie. Wyobrażam sobie siebie jako dyrektora sportowego i przejście na drugą stronę barykady. Julian Draxler przyszłym dyrektorem sportowym PSG? To byłoby spełnienie marzeń! (śmiech). Kiedy jesteś piłkarzem, znasz codzienną pracę na boisku, ale tak naprawdę nie wiesz, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Interesuje mnie, jak podejmowane są decyzje w klubie. Chciałbym spróbować pracy w tym obszarze – zaznaczył Draxler.

    Słowa Niemca nie są pozbawione sensu. W ostatnich latach klub z Paryża sięgał już po byłych zawodników do pracy w strukturach zarządczych – przykładem mogą być Leonardo czy Yohan Cabaye. Draxler, znający od podszewki funkcjonowanie PSG w erze wielkich gwiazd, mógłby w przyszłości wnieść unikalną perspektywę.

    Historia Draxlera to opowieść o piłkarzu, który nie do końca spełnił oczekiwania kibiców w Europie, ale potrafił odnaleźć szczęście i nową ścieżkę kariery z dala od największych stadionów. Z Wolfsburga do PSG, z Lizbony do Kataru – jego droga pokazuje, że piłkarskie życie nie kończy się wraz z utratą miejsca w elicie. A to, co przed nim, być może okaże się jeszcze ciekawsze niż jego czas na murawie.

    Fot. PressFocus

    Bayern Monachium w jego życiu zajmuje trzy miejsca na podium. Płakał ze smutku po golach Diego Milito i z radości po golu Robbena. Znajdziesz go też na "Die Roten", gdzie napisał 40 tys. tekstów!

    Bonus 3 razy 100% do 200 PLN
    za trzy pierwsze depozyty
    Fenerbahce - Benfica
    Obie strzelą
    kurs
    1.56
    1
    Bonus 3 x 100% do 200 PLN
    2
    Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
    3
    Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
    4
    Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)