OFICJALNE: Zawodnik Stali Mielec z ostatniego sezonu wrócił do ojczyzny

Stal Mielec dopiero co próbuje się odnaleźć w nowych realiach po spadku z Ekstraklasy do Betclic 1. Ligi. Poza szczeblem rozgrywkowym znacznie uległ zmianie także skład drużyny z Podkarpacia. Część z zawodników zabrała się za poszukiwanie nowych klubów. Jeden z nich zdecydował się na powrót po wielu latach do ojczyzny. To Portugalczyk, który w Polsce spędził zaledwie pół roku, jednak w przeszłości miał barwną międzynarodową karierę.
Powrót po wielu latach do kraju
Podczas ostatniego zimowego okienka transferowego Stal Mielec ogłosiła pozyskanie gracza z wyjątkowo ciekawą przeszłością. Na stadion przy Solskiego trafił 31-letni Ivan Cavaleiro. Portugalczyk miał okazję rozegrać blisko 60 spotkań na poziomie Premier League czy ponad 120 na zapleczu angielskiej ekstraklasy. Grywał także we francuskiej Ligue 1 czy hiszpańskiej La Liga. AS Monaco płaciło za niego 15 milionów euro. Problemem dwukrotnego reprezentanta Portugalii była oczywiście kwestia zdrowia. W ostatnich latach regularnie dokuczały mu problemy mięśniowe. Podobnie było w Mielcu.
✍️ We are delighted to confirm that Ivan Cavaleiro has signed for Wolves from @AS_Monaco. #WelcomeIvan pic.twitter.com/xiBOuHQeYt
— Wolves (@Wolves) August 31, 2016
Gdy do walczącej o utrzymanie Stali Mielec trafił Ivan Cavaleiro, piłkarz z doświadczeniem w Benfice, Deportivo La Coruna, Wolves, Fulham, AS Monaco czy Lille to musiało to robić wrażenie. W tym przypadku było podobnie, jednak skrzydłowy z angolskim pochodzeniem furory na polskich boiskach nie zrobił. Łącznie w drużynie Janusza Niedźwiedzia w sześciu meczach rozegrał około 400 minut, strzelił dwa gole oraz zanotował dwie asysty. Miał „momenty”.
Było widać, że Portugalczyk ma umiejętności techniczne, dzięki którym w przeszłości grał na znacznie wyższym poziomie niż Ekstraklasa, potrafił zrobić dobre wrażenie. W końcu dwie asysty i dwa gole na sześć spotkań to wynik imponujący. Jego problemem było zdrowie. Nie mógł zagrać z Zagłębiem i Rakowem, wrócił na dwa mecze i znów wypadł z kontuzją. Stal spadła do Betclic 1. Ligi, a kontrakt z 31-latkiem nie został przedłużony, ponieważ był w tamtym momencie kontuzjowany i Stal musiałaby na niego czekać. Co ciekawe, zarabiał mniej niż chcieli dostawać gracze z Polski, więc pieniądze nie były tu priorytetem.
Cavaleiro dłużej w Mielcu nie został, jednak długo nie było informacji dotyczących jego przyszłości. W końcu okazało się, że Portugalczyk po 12 latach gry zagranicą i wielu odwiedzonych krajach – miał epizod nawet w Brazylii czy w Turcji – zdecydował się na powrót do kraju. Został on zawodnikiem rodzimej Tondeli. 31-latek podpisał kontrakt do końca czerwca 2027 roku.
Os primeiros 📸🖼de 𝙄𝙫𝙖𝙣 𝘾𝙖𝙫𝙖𝙡𝙚𝙞𝙧𝙤 de auriverde ao peito 🤩#SóTondela #IvanCavaleiro2027 pic.twitter.com/KyMOMsacTO
— CD Tondela (@CDTondela1933) August 19, 2025
Były piłkarz Stali wypowiedział się dla klubowych mediów
– Bardzo się cieszę, że mogę wrócić do Portugalii, to ogromna duma reprezentować Tondelę, która otworzyła przede mną swoje drzwi. Będę ciężko pracował, aby odwdzięczyć się dobrymi występami i zawsze dawać z siebie wszystko na boisku. Wszyscy wiemy, że liga w Portugalii jest bardzo wymagająca. To będzie trudny sezon, ale przy wsparciu naszych kibiców, którzy są dla nas bardzo ważni, będziemy mieli więcej siły, aby osiągnąć nasze cele
– Pamiętam, jak grałem z tym klubem w 2012 roku; wiem, że to świetna drużyna, mistrz, który awansował do I ligi. Znałem już Héldera Tavaresa z kadry. Naszym celem jest utrzymanie się w lidze, a od teraz będę kolejną osobą, która pomoże nam to osiągnąć.
Tondela jest beniaminkiem najwyższej klasy rozgrywkowej w Portugalii. Po wywalczeniu awansu ma problem, by odnaleźć się w nowych okolicznościach. Nowa drużyna Ivana Cavaleiro w pierwszych dwóch kolejkach przegrała zarówno z Bragą, jak i z Famalicao. Teraz na nowy zespół Cavaleiro czeka niezwykle trudny rywal – Benfica i mecz na Estadio da Luz.
Fot. screen/Youtube