Wieczysta Kraków pożegnała piłkarza. W tym sezonie grał niewiele

Wieczysta Kraków jest rewelacją Betclic 1. Ligi. Radzi sobie doskonale jako beniaminek. Ma na koncie cztery zwycięstwa i jeden remis i zajmuje pozycję wicelidera, choć niektóre zespoły mają na koncie nawet dwa spotkania rozegrane więcej. Trener Przemysław Cecherz nie widział jednak miejsca w składzie dla środkowego pomocnika.
Wieczysta zadziwia wszystkich
Wieczysta Kraków miała trudności, żeby wywalczyć bezpośredni awans z Betclic 2. Ligi do Betclic 1. Ligi. Fatalna wiosna i aż siedem porażek sprawiły, że musiała mierzyć się w play-offach, gdzie okazała się najlepsza. Jeszcze trudniej miało być o poziom wyżej, ale jak na razie zespół Przemysława Cecherza po prostu zachwyca. Popisowym spotkaniem było to na Konwiktorskiej, gdzie można było przecierać oczy ze zdumienia. Wieczysta niczym w słynnych derbach Manchesteru – upokorzyła rywala na jego terenie wynikiem 6:1
Wcześniej ograła też m.in Znicz Pruszków 4:0. 14 bramek zdobytych i tylko trzy stracone – to bilans beniaminka. Ma rozegranych dopiero pięć spotkań, bo przełożone zostały derby Krakowa, a mimo to zajmuje miejsce wicelidera. Jak tak dalej pójdzie, to za rok możemy mieć trzy krakowskie ekipy w PKO BP Ekstraklasie! Wieczysta poczyniła konkretne wzmocnienia:
- grający niedawno w lidze indonezyjskiej Maciej Gajos
- w przeszłości będący gwiazdą naszej ligi Carlitos Lopes
- próbujący odbudować karierę po kiepskim roku w Rakowie i Radomiaku Kamil Pestka
- wracający do Polski po poważnych kontuzjach Karol Fila
- podstawowy prawy obrońca ŁKS-u przez trzy lata – Kamil Dankowski
- mający 166 meczów doświadczenia w PKO BP Ekstraklasie Dawid Szymonowicz
- skrzydłowy z Eredivisie – Jacky Donckor
- dawny wonderkid z Chelsea – Lucas Piazon, który ma żonę z Polski i chciał się przenieść do naszego kraju
Pestka ma na razie najwięcej minut w drużynie. Dankowski, Szymonowicz, Carlitos, Donckor też są ważnymi elementami pierwszego składu. Jak na razie te transfery z pewnością na duży plus.
Petar Brlek odchodzi
Długo się w Krakowie ponownie nie nagrał. Petar Brlek został sprowadzony do Wieczystej w zimowym okienku sezonu 2024/25. Jeszcze wtedy pierwszym szkoleniowcem był Sławomir Peszko. Jego zespół wpadł jednak w ogromny kryzys, zaczął przegrywać mecz za meczem i odjeżdżała perspektywa bezpośredniego awansu. „Peszkin” stawiał na sprawdzone rozwiązania, dlatego też Brlek w czterech pierwszych ligowych meczach zagrał zaledwie połówkę z Hutnikiem i minutę z ŁKS-em Łódź II. W dwóch innych spotkaniach siedział na ławce.
Peszko pierwszy raz wystawił go w podstawowym składzie z Podbeskidziem. Zagrał cztery razy z rzędu w podstawowej jedenastce, ale Wieczysta ciągle grała bardzo słabo. Peszkę zastąpił Przemysław Cecherz i również zaufał zawodnikowi. W dwóch z trzech ostatnich meczów fazy zasadniczej zagrał po 90 minut, a w tym ostatnim zdobył nawet pierwszą bramkę dla Wieczystej przeciwko Rekordowi Bielsko-Biała. Wziął też udział w barażach.
Nowy sezon, nowe transfery, nowa rzeczywistość. Cecherz nie widzi już w nim miejsca dla Brleka. Ostatnio żelazny duet na szóstkach tworzą Tomasz Swędrowski i Michał Trąbka, a w odwodzie jest jeszcze Jacek Góralski. Petar Brlek zagrał w dwóch pierwszych spotkaniach z ławki po ponad 20 minut, trzeci przesiedział na ławce, a w dwóch ostatnich znalazł się poza kadrą meczową. Jak się okazało, Wieczysta Kraków rozwiązała kontrakt z pomocnikiem za porozumieniem stron.
Po niespełna roku gry w żółto-czarnych barwach Petar Brlek odchodzi z Wieczystej. Kontrakt 31-letniego pomocnika został rozwiązany za porozumieniem stron. Dziękujemy Petarowi za reprezentowanie Wieczystej i życzymy powodzenia na dalszym etapie kariery!
👉 https://t.co/5XvKhPjPYw pic.twitter.com/aOrsNyQhUt— KS Wieczysta Kraków (@wieczysta) August 24, 2025
Petar Brlek to dobrze znany piłkarz w Krakowie, ale bardziej zaznaczył się w ekipie obecnego lidera Betclic 1. Ligi – Wisły Kraków. W sezonie 2016/2017 rozegrał tu 35 spotkań i był jasnym punktem ofensywy. Zdobył dziewięć bramek i zanotował dwie asysty. Jego dobre występy nie pozostały niezauważone – latem 2017 roku po pomocnika zgłosiła się włoska Genoa. Klub z Serie A zapłacił za niego ponad 2 miliony euro. We Włoszech nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w składzie i zimą wrócił na wypożyczenie do Wisły.
Następnie Genoa wypożyczała go do szwajcarskiego FC Lugano i włoskiego Ascoli Calcio. W 2021 roku za darmo odszedł z klubu i podpisał kontrakt z NK Osijek. W Osijeku grał przez trzy sezony, a teraz postanowił ponownie spróbować swoich sił w Polsce – w barwach Wieczystej Kraków.
For. PressFocus