Oyedele poza kadrą meczową… Nie tak to miało wyglądać

Maxi Oyedele zamienił tego lata Legię Warszawa na francuski RC Strasbourg. Miała to być szansa na rozwój oraz pokazanie się szerszej publice, natomiast aktualnie reprezentant Polski kompletnie nie odnajduje się w nowej rzeczywistości. W ostatnim meczu ligowym nie znalazł się nawet w szerokiej kadrze meczowej.
Oyedele bez gry, szara rzeczywistość?
Oyedele rok temu zdecydował się na definitywne rozstanie i opuszczenie Manchesteru United. Był to bardzo istotny krok w jego karierze, a w barwach Legii Warszawa radził sobie bardzo dobrze, czym zapracował także na powołanie do reprezentacji Polski. Jego okres spędzony w Polsce sprawił, iż tego lata wzbudzał bardzo duże zainteresowanie zagranicznych klubów. Chłopak wychowany od podstaw w akademii „Czerwonych Diabłów”, w dodatku ma dopiero 20-lat (21 skończy na początku listopada). Nic dziwnego więc, że po środkowego pomocnika zgłosił się RC Strasbourg.
6 milionów euro zapłaconych za Polaka i bardzo głośny transfer, który stawiał wiele pytań. Z jednej strony, być może za głęboka woda i zbyt pochopna decyzja, z drugiej jednak, to klub, który bardzo lubi stawiać na młodzież. Ostatnio w sieci głośno zrobiło się po tym, jak stał się on pierwszym zespołem w ligach top5, który w pierwszej jedenastce miał samych zawodników urodzonych w 2000 roku lub później.
Strasbourg became the 1st team ever in the Top 5 European leagues to start a match with an entire XI made up of players born after the year 2000. pic.twitter.com/Vmce7lRJGf
— Total Football (@TotalFootbol) August 19, 2025
Po zmianie barw Maxi zagrał w trzech sparingach, natomiast w dwóch ostatnich nie otrzymywał już szans. Wydawało się jednak, iż będzie on mógł liczyć na wejścia z ławki. W pierwszej kolejce Ligue 1 nie było takiego wejścia, w ramach kwalifikacji Ligi Konferencji także zabrakło dla niego minut. W tym przypadku powiedzenie „do trzech razy sztuka” kompletnie nie znalazło odzwierciedlenia – w drugiej kolejce francuskiej ekstraklasy Maxi Oyedele… nie znalazł się nawet w kadrze meczowej.
Le 𝙓𝙄 𝙙𝙚 𝙙𝙚́𝙥𝙖𝙧𝙩 🆚 @FCNantes
▸ #RCSAFCN pic.twitter.com/XUkQLt4UW1
— Racing Club de Strasbourg Alsace (@RCSA) August 24, 2025
Może być jeszcze gorzej?
Liam Rosenior nie daje jak na razie szansy Maxiemu, a jak na razie brakuje też informacji, jakoby Polak mógł być kontuzjowany – przez co nie łapałby się do kadry. Konkurencja w środku pola wydaje się być przeogromna. Trener ma do dyspozycji wielu młodych i utalentowanych zawodników – Mathisa Amougou z Chelsea, Valentina Barco ściągniętego z Brighton, czy Pape Dembę Diopa z Zulte Waregem. Sytuacja może się jeszcze bardziej pogorszyć, ponieważ jest duża szansa na pozyskanie kolejnego środkowego pomocnika – Valentina Atangana ze Stade Reims.
👀 Strasbourg Defensive Midfielders for many years: Maxi Oyedele and Rabby Nzingoula.
📸 @lebaron_bleu | #BlueCo | #RCSA pic.twitter.com/PIVG2sr00m
— 💥 BlueCo Xtra® (@Bluecoxtra) July 17, 2025
Wspomniany Liam Rosenior znacznie bardziej woli dawać szanse 19-letniemu Samirowi El Mourabetowi, który jest wychowankiem francuskiego klubu. Wydawało się, że mecz w ramach Ligi Konferencji będzie idealną okazją na debiut Oyedele w meczu o stawkę, lecz nic z tego. Trudno przewidzieć, czy na następne spotkanie Maxi powróci do meczowej kadry. Jeśli ponownie go zabraknie, będzie to bardzo zły znak. Utalentowany wychowanek Manchesteru miał wypłynąć na szerokie wody, a może zaginąć jeszcze w porcie.
Fot. screen/Youtube