Jamie Vardy znalazł nowy klub. Red Bulla zamieni na espresso

500 meczów i 200 goli. Mistrzostwo i Puchar Anglii. To osiągnięcia Jamiego Vardy’ego w barwach Leicester City. Legenda „Lisów” i całej Premier League kilka miesięcy temu zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego kontraktu i po wielu latach odejdzie z klubu. Anglik długo kazał czekać, aż poznamy jego nowego pracodawcę, ale wszystko wskazuje na to, że oczekiwanie już się kończy i 38-latek przeniesie się do Włoch.
Legenda Leicester City
Historia tego piłkarza sięga jeszcze czasów gry amatorskiej. Tak jak Polska miała swojego Grzegorza Piechnę, tak Anglia miała Jamie’ego Vardy’ego, gwiazdę na jeszcze większą skalę. Grał sobie w ósmej lidze i łączył to z pracą w fabryce produkującej szyny medyczne. Oprócz tego wdał się też w konflikt z prawem po bójce w pubie. Został skazany i po godz. 18:00 musiał przez jakiś czas siedzieć w domu. Raczej niewielu postawiłoby funta, że ten człowiek będzie strzelał gole w Premier League, a jednak stawiał kolejne kroki w karierze i ten sen zaczął się spełniać
Vardy dołączył do Leicester City latem 2012 roku, kiedy „Lisy” zapłaciły za niego milion funtów Fleetwood Town. W piątej lidze angielskiej strzelił 31 goli i miał kilkanaście asyst. Przeszedł więc aż o trzy ligi wyżej. Przez pierwsze lata był jednym z wielu angielskich napastników na poziomie pogranicza Championship i Premier League, jednak początek jego legendy stanowi wspaniały sezon 2015/16. Sezon historyczny, w którym Leicester pod wodzą Claudio Ranieriego zdobyło mistrzostwo Anglii, a Vardy był kluczową postacią sukcesu, strzelając wówczas 24 gole. Został wtedy wybrany najlepszym zawodnikiem sezonu Premier League. Pobił też rekord liczby spotkań z rzędu ze strzelonym golem (11), należący do Ruuda van Nistelrooya (10).
W kolejnych latach najlepsi zawodnicy odchodzili z Leicester, ale nie on. On został, a z czasem przyszły kolejne sukcesy – m.in. zwycięstwo w FA Cup w sezonie 2020/21. Leicester kilka razy zajmowało także wysokie miejsca w Premier League, dające kwalifikacje do europejskich pucharów. Kilka miesięcy przed zakończeniem poprzedniego sezonu poinformował, że skończy się ta piękna przygoda i nie przedłuży wygasającego kontraktu. Wspaniale pożegnał się z King Power Stadium – w swoim ostatnim i zarazem 500. występie w barwach „Lisów” zdobył 200. bramkę dla Leicester. Mimo to nie udało mu się jednak pomóc w utrzymaniu i drużyna wróciła do Championship po zaledwie roku.
💙🦊 Jamie Vardy scores his 200th Leicester goal on his 500th game for the club… the last one. Legend. ✨ pic.twitter.com/XG0O3XlqJq
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) May 18, 2025
Transfer do beniaminka
Przez całe lato pojawiały się plotki, gdzie może przejść Vardy. Wśród nich pojawiały się nazwy klubów z całej Europy, ale saga zbliża się ku końcu. Jak poinformował Fabrizio Romano, Vardy zostanie nowym zawodnikiem Cremonese! Anglik podpisze z beniaminkiem Serie A kontrakt do końca czerwca 2026, z opcją przedłużenia o kolejny rok. To już drugi transfer wiekowego snajpera do tej ligi. Wcześniej do Fiorentiny przeszedł 39-letni Edin Dzeko. Może to zaskakiwać, bo Vardy poszedł dość nietypową drogą. Nie Arabia, nie MLS, nie żadna egzotyczna liga, by dorobić do emeryturki.
🚨🇮🇹 Jamie Vardy to Cremonese, here we go! Deal in place with Italial club until June 2026 plus option for +1 season if staying in Serie A.
Agreement done right now and Vardy scheduled to travel tonight to Milano in order to start new chapter.#LCFC legend will play in Italy. pic.twitter.com/osAwzDod5H
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 31, 2025
Cremonese po awansie z Serie B zwolniło trenera Giovanniego Stroppę, gdyż uważano, że na Serie A potrzeba czegoś więcej. Zdecydowano o zatrudnieniu Davide Nicoli, byłego szkoleniowca m.in. Udinese, Genoim Torino czy Cagliari. Utrzymał on w przeszłości w Serie A Crotone (2016/17) oraz Salernitanę (2021/22), co było odebrane jako ogromny sukces. To trener, który ma opinię fantastycznego ratownika-czarodzieja z beznadziejnych sytuacji.
Prowadzony przez niego zespół świetnie rozpoczął te rozgrywki, zdobywając w dwóch kolejkach komplet punktów. Na inaugurację „Grigiorossi” sensacyjnie pokonali na San Siro Milan 2:1. Przepięknym golem na wagę zwycięstwa popisał się Federico Bonazzoli. W drugiej kolejce podopieczni Nicoli zdobyli trzy punkty w staciu z Sassuolo, z którym wygrali 3:2. Decydującego gola z rzutu karnego w trzeciej minucie doliczonego czasu gry strzelił Manuel De Luca.
Jeszcze przed rozpoczęciem ligi Cremonese mierzyło się w Pucharze Włoch z Udinese. Tam musieli uznań wyższość rywala – spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, ale Udinese lepiej strzelało rzuty karne.
fot. PressFocus