Wychowanek Lecha wrócił do Ekstraklasy. Zagra dla czołowego klubu ligi

Wychowanek Lecha Poznań znów zagra w PKO BP Ekstraklasie. Nie jest to jednak powrót do „Kolejorza”, ale karierę będzie kontynuował w innym czołowym polskim klubie. Występować w nim będzie jedynie na krajowym podwórku, bowiem nie może już zostać zgłoszony do europejskich pucharów.
Wychowanek Lecha pozostał bez klubu
Wraz z końcem czerwca tego roku wygasła umowa Kamila Jóźwiaka z Granadą, do której trafił w połowie sezonu 2023/24. Był to powrót 22-krotnego reprezentanta Polski na Stary Kontynent po dwóch latach, bowiem w trakcie okraszonego spadkiem Derby County do League One sezonu 2021/22 został sprzedany do amerykańskiego Charlotte FC. Z andaluzyjskim klubem wychowanek Lecha zaliczył kolejny spadek w karierze, bowiem Granada w sezonie 2023/24 z hukiem spadła z La Liga, a szanse na utrzymanie straciła już na cztery mecze przed końcem.
Z kolei w minionych rozgrywkach „Rojiblancos” do ostatniej kolejki walczyli o baraże, ale finalnie do tej strefy mieli cztery punkty. W całej kampanii 24/25 Jóźwiak wystąpił w zaledwie 20 z 45 meczów, a na boisku spędził ledwie 790 minut. W tym czasie zaliczył raptem jeden bezpośredni udział przy golu (asysta w meczu z Mirandes), a znacznie częściej, bo pięć razy wpisywał się do protokołu za sprawą kartek. W meczu z Zaragozą obejrzał nawet czerwoną kartkę i to po kilkunastu minutach występu, a do tego tuż po strzeleniu przez jego zespół gola.
⚽️ Un gol que vale tres puntos.#LALIGAHighlights pic.twitter.com/09NAkjIi7m
— Granada CF ❤️⚪️ (@GranadaCF) October 8, 2024
Jest powrót do Ekstraklasy
Po rozstaniu z Granadą wychowankowi Lecha nie od razu udało się znaleźć nowego pracodawcę. Zainteresowanie nim mieli wyrażać Górnik Zabrze, a nawet… Legia Warszawa, choć dyrektor sportowy klubu – Michał Żewłakow twierdził, że to stołeczni „dostawali zapytania w jego sprawie”. Informacje o sondowaniu przez zabrzan Jóźwiaka pojawiły się pod koniec lipca, z kolei doniesienia o potencjalnym transferze do Legii na początku sierpnia. Jednak nowego klubu jak nie było, tak nie ma. Przełom nastąpił dopiero po wrześniowej przerwie na kadrę.
Niedługo po informacji Piotra Koźmińskiego z „Goal.pl” o przejściu przez 27-latka testów medycznych został oficjalnie ogłoszony nowym piłkarzem Jagiellonii Białystok. Pomocną dłoń do wychowanka Lecha „Jaga” wyciągnęła, bowiem za sprawą transferu Mikiego Villara do pierwszoligowej Wieczystej Kraków zwolniło się miejsce na skrzydle – tym bardziej, że obaj są prawonożni. Jóźwiak wraca tym samym do Ekstraklasy po pięciu latach, gdzie wcześniej w koszulce Lecha rozegrał 104 mecze, zdobył 15 bramek oraz zaliczył 11 asyst.
Jagiellonia Białystok ma nowego zawodnika. Dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o 12 miesięcy z naszym Klubem podpisał Kamil Jóźwiak. Skrzydłowy będzie występował w koszulce z numerem 72.
Czytaj➡ https://t.co/M4OojaWYAT pic.twitter.com/Mr0DspaDaw
— Jagiellonia Białystok (@Jagiellonia1920) September 11, 2025
Jak na razie Ekstraklasa oraz Puchar Polski będą jedynymi rozgrywkami, w których Jóźwiak będzie mógł nabijać liczby. Nie może bowiem wystąpić w fazie ligowej Ligi Konferencji, gdyż Jagiellonia do 2 września musiała zgłosić kadrę. Tym samym na debiut w europejskich pucharach wychowanek Lecha będzie musiał poczekać do fazy pucharowej, jeśli „Jaga” się do niej zakwalifikuje. Na arenie międzynarodowej Jóźwiak zaliczył jak dotąd tylko występy w eliminacjach Ligi Europy. Były ich cztery, a zanotował w tym czasie po jednym trafieniu i asyście.
Występy w fazie zasadniczej europejskich pucharów Jóźwiak mógł zaliczyć w sezonie 2020/21, bowiem Lech zakwalifikował się wówczas do fazy grupowej Ligi Europy. Jednak w trakcie eliminacji odszedł on Derby County, które miało zapłacić 4,3 miliona euro, ale finalnie przez kłopoty finansowe „Baranów” Lech poszedł na ugodę i po trzech latach zrzekł się ok. ⅓ należącej się mu kwoty. Kłopoty finansowe Derby doprowadziły zresztą do spadku z hukiem do League One w sezonie 2021/22, w trakcie którego Polak „zawinął się” do Charlotte FC.
fot. PressFocus