To już pewne. Mistrz świata po przyszłorocznym mundialu odejdzie z kadry

Po zakończeniu zmagań w eliminacjach do mundialu 2026 aktualny mistrz świata wprost przyznał, że po turnieju w Ameryce Północnej zakończy karierę reprezentacyjną. Mowa o jednej z największych legend w historii kadry tego kraju. Podczas gry dla drużyny narodowej nie tylko sięgnął z nią po złoto mistrzostw świata, ale także trzy inne trofea.
Messi odejdzie po mistrzostwach świata?
Spośród drużyn biorących udział w kwalifikacjach do przyszłorocznego mundialu, Argentyna wyjazd do Ameryki Północnej zapewniła sobie jako czwarta, a pierwsza w strefie CONMEBOL. Obrońcy tytułu mistrza świata awans na mundial wywalczyli już cztery kolejki przed końcem eliminacji. Zapewnili go sobie zresztą w wymarzony sposób, bo na oczach największego rywala – Brazylii i to po rozbiciu jej u siebie aż 4:1. Tym samym w ostatnich czterech meczach „Albicelestes” mogli pozwolić sobie na większy luz, choć i tak zdobyli w nich 7 na 12 punktów.
Podopieczni Lionela Scaloniego odnieśli dwa zwycięstwa, a jedno podczas wrześniowej przerwy reprezentacyjnej. Na stadionie River Plate pokonali 3:0 Wenezuelę, co finalnie kosztowało ją wypadnięcie z miejsca barażowego kosztem Boliwii. Dublet w tym spotkaniu ustrzelił Leo Messi, co było najlepszym możliwym sposobem na pożegnanie się z argentyńską publicznością. Choć oficjalna zapowiedź ze strony kapitana „Albicelestes” nie padła, wiadomo było, że dla Messiego jest to ostatni w kadrze mecz o stawkę, który odbywa się na argentyńskiej ziemi.
https://twitter.com/brfootball/status/1963739886562717907
Inna legenda zapowiedziała rozstanie z kadrą
Jednak nie tylko dla Messiego spotkanie z Wenezuelą było ostatnim reprezentacyjnym meczem o stawkę rozegranym w Argentynie. Wprost ogłosił to jego zastępca – wicekapitan Nicolas Otamendi. Kilka dni później, w wywiadzie udzielonym stacji Telefe, 37-latek raz jeszcze zapowiedział, że po przyszłorocznych mistrzostwach świata rozstaje się z kadrą. Tym samym zamknie się duży – choć nie takich rozmiarów, co u Messiego – rozdział, bowiem Otamendi w kadrze zadebiutował w maju 2009 roku za kadencji Diego Maradony.
Rok później 22-letni wówczas stoper został powołany przez Maradonę na mistrzostwa świata w RPA, gdzie po przesiedzeniu na ławce dwóch pierwszych grupowych meczów wskoczył do wyjściowego składu i był jego częścią aż odpadnięcia w ćwierćfinale z Niemcami. Zaprezentował się z na tyle dobrej strony, że po mundialu jego macierzyste Velez Sarsfield sprzedało go do FC Porto. Po kolejnych mistrzostwach świata również zmienił klub – tym razem na Valencię – ale na mundial w Brazylii, gdzie Argentyna doszła do finału, nie został powołany.
🇦🇷 “EL MUNDIAL ES MI FINAL CON LA SELECCIÓN ARGENTINA”
👤 Nicolás Otamendi con @SofiMMartinez en @telefe. pic.twitter.com/lR7ejHbBmX
— dataref (@dataref_ar) September 10, 2025
Był już za to nieodłączoną częścią „Albicelestes” na mundialach w 2018 roku oraz 2022 roku, gdzie Argentyńczycy pierwszy raz od 36 lat zdobyli mistrzostwo świata. Na obu tych turniejach zagrał łącznie 11 meczów i nie opuścił ani minuty. Tym samym uzbierał 14 meczów na mistrzostwach świata, co jest siódmym najwyższym wynikiem w historii występów Argentyny na mundialu. Dwie pozycje wyżej zajmuje za to w generalnej klasyfikacji rozegranych dla swojego kraju meczów. W ciągu ponad 16 lat reprezentował kadrę w aż 128 spotkaniach.
Do przebicia zajmujących trzecie miejsce Angela Di Marii i Javiera Zanettiego brakuje mu 18 meczów, ale do końca mundialu Argentyna najpewniej rozegra maksymalnie 16 spotkań (osiem do czasu turnieju i tyle samo na nim), a do tego Otamendiemu odpadnie jeden występ. Przez obejrzaną w ostatnim starciu z Ekwadorem (0:1) czerwoną kartkę stoper Benfiki nie zagra w pierwszym grupowym meczu mistrzostw świata. Niemniej, jeśli zagra w pozostałych możliwych siedmiu meczach, pod względem liczby występów na mundialu zrówna się z Maradoną.
EXPULSADO OTAMENDI 🟥 En el último partido oficial del defensor, se va tras una falta en la puerta del área
31' | 🇪🇨 ECUADOR 0 – 0 ARGENTINA 🇦🇷
🇦🇷 #ArgentinaXTelefe en https://t.co/TiEk1MuCkR con @giraltpablo, @jpvarsky y @sofimmartinez pic.twitter.com/zl1JyP9smN
— telefe (@telefe) September 9, 2025
Oprócz mistrzostwa świata Otamendi z reprezentacją Argentyny dwukrotnie wygrał Copa America (w 2021 i 2024 roku), a w międzyczasie pokonał z kadrą Włochów w Finallisimie, czyli meczu pomiędzy mistrzem Europy a mistrzem Ameryki Południowej. Jeśli chodzi zaś o jego indywidualne liczby dla „Albicelestes”, zanotował siedem trafień i trzy asysty, a aż 29 razy był karany kartkami. Co jednak ciekawe, w wyżej wspomnianym meczu z Ekwadorem dopiero pierwszy raz w barwach narodowych obejrzał czerwoną kartkę.
fot. PressFocus