Cracovia pożegnała go na finiszu okienka. Teraz zagra dla byłego klubu Haalanda

Na finiszu letniego okienka transferowego Cracovia pożegnała piłkarza, który od początku nie znajdował się w planach nowego trenera. Po rozstaniu z „Pasami” stał się „wolnym zawodnikiem”, ale na znalezienie nowego pracodawcy długo czekać nie musiał. Teraz reprezentować będzie klub, w którym swoją przygodę z piłką zaczynał Erling Haaland.
Cracovia rozwiązała z nim kontrakt
Sezon 2025/26 był ostatnim, w którym obowiązywał kontrakt Andreasa Skovgaarda z Cracovią. Nie zostanie on wypełniony, bowiem pod koniec letniego okienka „Pasy” poinformowały o rozwiązaniu za porozumieniem stron umowy z Duńczykiem. W stolicy Małopolski wychowanek Nordsjaelland spędził niemal dokładnie dwa lata, bo do rozstania doszło w przeddzień drugiej rocznicy jego dołączenia do Cracovii. W tym czasie zaliczył 32 występy, ale w poprzednim sezonie było ich tylko sześć, z czego ostatni pod koniec listopada. Tyle, co nic. Od grudnia na zmianę – albo łapał się tylko na ławkę, albo nie.
W biało-czerwonej koszulce zanotował również trzy asysty, lecz wszystkie miały miejsce w trakcie jego pierwszego roku gry w Krakowie. Koniec przygody środkowego obrońcy z Cracovią wisiał w powietrzu już w rundzie wiosennej, kiedy to nie rozegrał ani minuty, a gwoździem do trumny było przejęcie zespołu przez Lukę Elsnera. W pięciu sparingach łącznie nazbierał ledwie 60 minut, a wszystkie pierwsze sześć kolejek tego sezonu PKO BP Ekstraklasy przesiedział na ławce. Następnie, między meczami z Piastem (0:0) i Legią (2:1) doszło do rozstania.
Andreas Skovgaard odchodzi z Cracovii.
🔗 Więcej informacji: https://t.co/3W1pvwS2Ul pic.twitter.com/26xeGqxGiM
— CRACOVIA (@KSCracoviaSA) August 28, 2025
Tercet środkowych obrońców z powodzeniem w Cracovii tworzą najczęściej: Gustav Henriksson, Oskar Wójcik oraz Dominik Piła, a w miejsce tego trzeciego w meczu z Legią wyszedł wypożyczony ze Standardu Liege – Bosko Sutalo. W odwodzie jest jeszcze Mauro Perković, który ma na koncie ponad 150 minut. Wyżej w hierarchii był też Jakub Jugas, który… spędził siedem kolejnych meczów w pełni na ławce. Skovgaard był daleko na liście.
Zagra tam, gdzie zaczynał Haaland
Na znalezienie nowego pracodawcy Skovgaard długo czekać nie musiał, bowiem już kilkanaście dni po odejściu z Cracovii dołączył do nowego zespołu. Po dwóch latach wrócił do Norwegii, czyli tam, gdzie wygrał jedyne trofeum w swojej seniorskiej karierze – Puchar Norwegii z Brann w 2022 roku. Teraz przeciwko temu klubowi będzie miał okazję rywalizować w rozgrywkach Eliteserien. Podpisał bowiem obowiązujący do końca czerwca 2026 roku kontrakt z Bryne FK, czyli najgorszą obecnie pod względem formy drużyną norweskiej ekstraklasy.
Bryne nie wygrało żadnego z ostatnich siedmiu meczów, a aż pięć z nich przegrało. Ponowna fatalna forma sprawiła, że „Jærens superlag” po trzech miesiącach wrócili do strefy zagrożonej spadkiem. Choć wówczas za sprawą pięciu porażek w sześciu meczach Bryne znajdowało się na miejscu oznaczającym bezpośredni spadek, z kolei teraz zajmuje miejsce barażowe. Drużyna z zachodnio-południowej Norwegii okazję do przełamania mieć będzie 14 września, jednak nie będzie o nie łatwo, gdyż ich najbliższy rywal to czwarte w tabeli Tromsø.
Andreas Skovgaard w Bryne FK.
Andreas Skovgaard został nowym zawodnikiem norweskiego ekstraklasowego Bryne FK, z którym podpisał kontrakt obowiązujący do końca sezonu.https://t.co/zY45es72V9
— petersen67 (@piiiotrek1) September 12, 2025
Byrne może być już drugim klubem, z którym Skovgaard spadnie z norweskiej ekstraklasy. Wcześniej w 2023 roku zaliczył go z Stabæk, choć w połowie sezonu (w Norwegii obowiązuje system wiosna – jesień) przeniósł się do Cracovii. Spadek Bryne z pewnością nie ucieszyłby Erlinga Haalanda, który jest wychowankiem beniaminka Eliteserien. Do „Jærens superlag” dołączył jako pięciolatek, krótko po przenosinach wraz z rodzicami z Anglii do ich rodzinnego miasta. Zawodnikiem Bryne był aż do 2017 roku, kiedy to jako 16-letni wówczas napastnik trafił do Molde.
fot. PressFocus