Sandecja z transferem do defensywy. Ma doświadczenie z PKO BP Ekstraklasy

Sandecja Nowy Sącz ma aspiracje na awans do Betclic 1. Ligi. Drużyna prowadzona przez Łukasza Mierzejewskiego jest mieszanką młodości i doświadczenia, które możemy obserwować choćby w ataku, gdzie występują zawodnicy z przeszłością w PKO BP Ekstraklasie. Teraz klub poinformował o podpisaniu kontraktu ze środkowym obrońcą, który ma na koncie kilkadziesiąt występów na poziomie polskiej elity. Od końca poprzedniego sezonu pozostawał jednak bez klubu.
Beniaminek z aspiracjami
Sandecja Nowy Sącz, która jeszcze kilka lat temu występowała na najwyższym szczeblu, zaliczyła wielki sportowy upadek. W zeszłym sezonie brała udział w rozgrywkach Betclic 3. Ligi. Powoli wraca. Pewnie wygrała grupę IV, zdobywając w 34 meczach 74 punkty, co dało przewagę sześciu punktów nad drugim Podhalem Nowy Targ. Przed trwającym sezonem do Sandecji wrócił Filip Piszczek, który ostatnio występował we włoskiej Ischii, natomiast w przeszłości był piłkarzem Cracovii czy Jagiellonii Białystok. W barwach „Sączersów” grał w latach 2014-2018 i w tym czasie wystąpił z nimi w Ekstraklasie.
Podopieczni trenera Mierzejewskiego bardzo udanie rozpoczęli rozgrywki Betclic 2. Ligi, zdobywając w pierwszych czterech kolejkach 10 punktów. Złożyły się na to zwycięstwa nad Podbeskidziem Bielsko-Biała, Rekordem Bielsko-Biała i GKS-em Jastrzębie oraz remis ze Świtem Szczecin. Dużo gorzej prezentują się natomiast ich rezultaty z czterech ostatnich kolejek. W ich trakcie Sandecja zdobyła zaledwie dwa punkty, remisując z rezerwami ŁKS-u Łódź i Chojniczanką Chojnice, a także przegrywając z Hutnikiem Kraków i Stalą Stalowa Wola. Defensywa wymagała więc wzmocnienia.
Niecodzienna sytuacja w meczu ŁKS- II z Sandecją. Goście strzelają gola na 1:0, który nie zostaje uznany. 20 sekund i zostają skarceni przez gospodarzy. Czujność, tego na pewno brakuje beniaminkowi w ostatnich spotkaniach.
Wideo: Sandecja Nowy Sącz pic.twitter.com/xrgb93AKsV
— Dominik Pasternak (@Do_Pasternak) September 17, 2025
Betclic to sponsor tytularny rozgrywek 1. ligi, 2. ligi i 3. ligi. Czy Sandecja Nowy Sącz po tym transferze przełamie kiepską passę (cztery mecze bez wygranej) i będzie pięła się w górę tabeli? Możecie jej spotkania obstawiać na stronie bukmachera Betclic, rejestrując się z kodem FUTBOLNEWS
Wzmocnienie obrony
Gdy spojrzy się na nazwiska w Sandecji Nowy Sącz, to jest wspomniany już Filip Piszczek, ale i rewelacyjnie spisujący się w napadzie w Betclic 3. Lidze przed rokiem Rafał Wolsztyński. Teraz co prawda stracił miejsce w składzie, lecz sezon temu potrafił dla Sandecji zapakować aż 25 bramek w 27 rozegranych meczach. Do tego dorzucił też kilka asyst.
Choć okno transferowe jest już zamknięte, polskie kluby wciąż mogą ściągać „wolnych agentów”. Sandecja niewątpliwie musi poprawić grę w obronie. Zespół z Nowego Sącza zachował tylko jedno czyste konto w ośmiu meczach, a w ostatnich dwóch spotkaniach stracił pięć bramek. Aby uszczelnić formację defensywną, klub postanowił sprowadzić Wiktora Pleśnierowicza, który od końca poprzedniego sezonu pozostawał bez pracodawcy i do tej pory trenował indywidualnie. Stoper podpisał kontrakt do końca czerwca 2026 z opcją przedłużenia o kolejny rok.
Nowym zawodnikiem naszego zespołu ⚪⚫ został 24 – letni obrońca Wiktor Pleśnierowicz, który na swoim koncie ma występy https://t.co/rGMerMPFHV w Lechu Poznań, Warcie Poznań czy młodzieżowym 🔥 zespole AS Romy.
Więcej 🔗 https://t.co/kG0FUA3zyq pic.twitter.com/4DsjRVjaDn
— Sandecja Nowy Sącz (@SandecjaNS) September 18, 2025
Pleśnierowicz jest wychowankiem Kaliszanina Kalisz, skąd w młodym wieku przeniósł się do akademii Lecha Poznań. Swego czasu regularnie jeździł na obozy z pierwszą drużyną, jednak w oficjalnym meczu nigdy nie wystąpił. Głównie był zawodnikiem III-ligowych rezerw, z którymi w sezonie 2018/19 wywalczył awans do II ligi. Następnie trafił na roczne wypożyczenie do AS Romy, gdzie występował w zespole Primavery. Po powrocie z Włoch zakończyła się jego przygoda z Lechem. Przeniósł się do Miedzi Legnica, w której spędził rok.
Najbardziej znany jest jednak z występów w zielonej koszulce. Po sezonie w „Miedziance” wrócił do Poznania, ale tym razem do Warty, która występowała w PKO BP Ekstraklasie. Był tam zawodnikiem z pogranicza ławki i pierwszego składu. W barwach „Zielonych” zaliczył 31 występów na boiskach PKO BP Ekstraklasy, ale przez półtora sezonu dało mu to jedynie 1600 ligowych minut na 5220 możliwych, co oznacza zaledwie 30% możliwych minut na boisku.
Nic więc dziwnego, że po półtora roku w Warcie postanowił uciekać i szukać gry gdzieś indziej. Co prawda był częścią ekipy, która w sezonie 2023/24 zaliczyła spadek z elity, aczkolwiek drugą połowę tamtych rozgrywek spędził na wypożyczeniu w pierwszoligowej Polonii Warszawa. Po powrocie do Poznania zagrał 22 spotkania w Betclic 1. Lidze i strzelił tam aż trzy gole. Tym razem grał już sporo częściej. Drugi raz z rzędu zleciał jednak z ligi.
fot. PressFocus