Bayern z dużym kłopotem. Czterech bocznych obrońców kontuzjowanych

Bayern Monachium znalazł się w sytuacji, której nikt się nie spodziewał na początku sezonu. Kontuzje kontuzjami, ale zwłaszcza mocno dotknęły one boki obrony. Vincent Kompany musi zmierzyć się z problemem, który z dnia na dzień urósł do rangi poważnego wyzwania. Terminarz jest napakowany spotkaniami, a kadra FCB coraz węższa…
Bayern pod presją: fala kontuzji osłabia defensywę mistrzów Niemiec
Bayern Monachium rozpoczął sezon pełen nadziei, ale seria kontuzji na bokach obrony komplikuje plany Vincenta Kompany’ego. Najnowsze wieści nie napawają optymizmem: zarówno Josip Stanisic, jak i Raphael Guerreiro będą pauzować przez najbliższe tygodnie. W sytuacji, gdy Alphonso Davies oraz Hiroki Ito również znajdują się poza grą, sztab szkoleniowy mistrzów Niemiec musi improwizować, by utrzymać równowagę w defensywie. Wszyscy czterej mogą grać na lewej stronie obrony. Bayern pozostał bez lewego obrońcy.
Guerreiro, który doznał urazu mięśnia brzucha w meczu ligowym z Hamburgerem SV (5:0), musiał opuścić boisko zaledwie kwadrans po wejściu. Badania przeprowadzone w klinice przy Saebener Strasse potwierdziły kontuzję, która wyklucza Portugalczyka z gry na około trzy tygodnie. Oznacza to, że do dyspozycji trenera nie będzie go ani w spotkaniu Bundesligi z Hoffenheim (20 września), ani w meczu Ligi Mistrzów z cypryjskim Pafos FC (30 września).
Raphaël Guerreiro hat sich beim Spiel gegen den Hamburger SV eine kleine Verletzung der Bauchmuskulatur zugezogen. ℹ️
Gute Besserung, Rapha! 🍀
Alle Infos: https://t.co/4CPEWTrlP9 pic.twitter.com/XjlQRgk0ag
— FC Bayern München (@FCBayern) September 15, 2025
Jeszcze bardziej niepokojące są informacje dotyczące Josipa Stanisicia. Chorwat doznał częściowego naderwania więzadła przyśrodkowego w prawym kolanie podczas wygranego przez Bayern 3:1 meczu z Chelsea. Początkowo sam zawodnik bagatelizował uraz, licząc na szybki powrót, jednak rezonans magnetyczny przyniósł gorsze wieści. Przerwa potrwa co najmniej dwa tygodnie, a w pesymistycznym scenariuszu – nawet trzy, co oznacza powrót dopiero po październikowej przerwie reprezentacyjnej.
ℹ️ Der FC Bayern muss vorerst auf Josip Stanišić verzichten: https://t.co/BQCq8JIhOF 🔗
Der Defensivspieler hat sich beim Champions League-Auftaktsieg über den FC Chelsea eine Teilverletzung des Innenbands am rechten Kniegelenk zugezogen.
Gute Besserung, Stani! ❤️🩹 pic.twitter.com/GtfRjlgDMh
— FC Bayern München (@FCBayern) September 18, 2025
Bayern z problemem XXL
Davies leczy zerwanie więzadła krzyżowego, Ito zmaga się ze złamaniem kości śródstopia, a teraz lista powiększyła się o Guerreiro i Stanisicia. Kompany w meczu z Chelsea musiał przesunąć Konrada Laimera na lewą stronę obrony, a za Stanisicia na murawie pojawił się Sacha Boey (okazem zdrowia to on nie jest). Francuz zagrał poprawnie, lecz wciąż budzi wątpliwości swoją nierówną formą. A Laimer? Nie dość, że to trochę „oszukany” prawy obrońca, bo w RB Lipsk grał przecież w środku pomocy, a to u „Bawarczyków” stał się częściej defensorem, to jeszcze teraz z konieczności będzie musiał przejść na drugą stronę.
Nadchodzące tygodnie będą dla Bayernu ogromnym testem. W kalendarzu znajdują się trudne starcia ligowe z Hoffenheim, Werderem i Eintrachtem Frankfurt, a także rywalizacja w Lidze Mistrzów. Dla Kompany’ego to sytuacja kryzysowa, wymagająca elastycznych rozwiązań taktycznych. Niewykluczone, że trener postawi na ustawienie z trzema środkowymi obrońcami, by zminimalizować brak nominalnych bocznych defensorów. Przekonamy się już w weekend.
Długotrwałe absencje obrońców każą również zadawać pytania o ewentualne ruchy transferowe w zimowym oknie. Na razie jednak Kompany musi radzić sobie dostępnymi środkami: – Zawsze znajdziemy rozwiązanie, nawet w trudnych sytuacjach – powiedział po meczu z Chelsea, dając do zrozumienia, że nie zamierza szukać wymówek.
Seria niefortunnych kontuzji sprawia, że defensywa Bayernu stała się piętą achillesową drużyny. Kibice z niepokojem spoglądają na terminarz, ale jeśli mistrzowie Niemiec przetrwają ten trudny okres, ich morale przed kluczową częścią sezonu może tylko wzrosnąć. „Bawarczycy” co prawda wygrywają, ale w czterech na sześć spotkań nie zachowali czystego konta. Niby nie jest to jeszcze aż tak bardzo alarmujące, ale pokazuje, że problem istnieje, skoro trzecioligowe Wehen strzela ci dwa gole.