Dani Alves ma problemy. Musi zapłacić gigantyczne odszkodowanie

Napisane przez Gabriel Stach, 19 września 2025
Dani Alves

Dani Alves znowu znalazł się na nagłówkach gazet. Tym razem jednak nie chodzi ani o boiskowy błysk geniuszu, ani o kolejne trofeum do imponującej kolekcji. Sprawa, która niedawno dobiegła końca, miała swoje ciche początki ponad rok temu — a jej finał okazał się dla Brazylijczyka bolesny i symboliczny zarazem.

Alves i afera z napaścią seksualną

To miała być spokojna emerytura w blasku fleszy meksykańskich stadionów. Zamiast tego – sądowa batalia, milionowe odszkodowanie i ostateczny cios w zawodowy wizerunek jednej z legend brazylijskiego futbolu. Dani Alves, były piłkarz Barcelony, przegrał spór prawny z Pumas UNAM przed Trybunałem Arbitrażowym ds. Sportu (CAS). Konsekwencje tego wyroku są nie tylko finansowe, ale i symboliczne – to definitywne zamknięcie jego krótkiego, a zarazem burzliwego rozdziału w Meksyku.

W lipcu 2022 roku Alves podpisał kontrakt z meksykańskim klubem Pumas UNAM, mając pełnić rolę ambasadora doświadczenia i jakości na boisku. Jego liczby – 13 występów i 5 asyst – mogły zwiastować udaną współpracę. Niestety, futbolowe ambicje szybko zeszły na dalszy plan. W styczniu 2023 roku Brazylijczyk został oskarżony o napaść seksualną w Barcelonie. Sprawa nabrała powagi – Alves trafił do aresztu tymczasowego i nie wrócił już do Meksyku. Pumas, pozbawiony zarówno zawodnika, jak i jakiejkolwiek gwarancji jego powrotu, zdecydował się rozwiązać kontrakt.

Spór przeniesiony do gabinetów prawnych

Mimo że Alves został ostatecznie uniewinniony w marcu 2025 roku, jego roszczenia wobec Pumas – przede wszystkim oskarżenie o zniesławienie – trafiły już na opór ze strony FIFA i CAS. To klub jako pierwszy zareagował, wnosząc sprawę do Izby Rozstrzygania Sporów FIFA, argumentując, że nieobecność zawodnika i brak kontaktu naruszyły warunki kontraktowe.

Początkowo FIFA uznała rozwiązanie umowy za zasadne, ale nie w pełni przychyliła się do żądań odszkodowawczych Pumas. Dopiero decyzja CAS z września 2025 roku rozstrzygnęła sprawę definitywnie: nie tylko potwierdzono legalność rozwiązania kontraktu z Alvesem, ale też zasądzono na rzecz klubu wyższe odszkodowanie niż pierwotnie ustalone – 5 milionów dolarów.

– Trybunał uchylił decyzję FIFA z 15 maja 2024 roku i wydał nowe orzeczenie, uznające, że Klub miał uzasadnione podstawy do zerwania umowy – napisano w oświadczeniu Pumas. To nie tylko zwycięstwo formalne, ale także moralne dla organizacji, która poniosła wymierne straty – zarówno wizerunkowe, jak i finansowe.

Pobyt Alvesa w Meksyku miał być celebracją jego piłkarskiego dorobku. Zamiast tego – klub musiał zmierzyć się z kryzysem, który wybuchł poza boiskiem. Chociaż wyrok CAS zamyka ten rozdział, rzuca też pytania o to, jak daleko sięgają granice lojalności w sporcie – i kiedy klub ma prawo powiedzieć: „dość”. Dla Alvesa to nie tylko koniec współpracy z Pumas, ale i bolesne przypomnienie, że nawet najdłuższa i najbardziej błyskotliwa kariera może zakończyć się nie na stadionie – a w sali sądowej.

fot. PressFocus

Bayern Monachium w jego życiu zajmuje trzy miejsca na podium. Płakał ze smutku po golach Diego Milito i z radości po golu Robbena. Znajdziesz go też na "Die Roten", gdzie napisał 40 tys. tekstów!

Bonus 3 razy 100% do 200 PLN
nowa oferta powitalna BETFAN
Wisła Płock - Jagiellonia Białystok
Obie strzelą
kurs
1.69
1
Bonus 3 x 100% do 200 PLN
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)