Dani Alves skazany! Upadek brazylijskiej gwiazdy

22.02.2024

Drugi najbardziej utytułowany piłkarz w historii futbolu, Dani Alves, usłyszał wyrok. W styczniu 2023 roku były piłkarz zatrzymany został pod zarzutem napaści na tle seksualnym. Po ponad roku śledztwa skazano go na 4,5 roku pozbawienia wolności.

Problemy prawne Daniego Alvesa rozpoczęły się w styczniu 2023 roku. Wtedy to występujący w barwach meksykańskiego UNAM Brazylijczyk został zatrzymany przez katalońską policję pod zarzutem napaści na tle seksualnym. Pod koniec grudnia 2022 roku miał on dopuścić się tego czynu na 23-letniej kobiecie w barcelońskim klubie „Sutton”.

Dani Alves trafił do aresztu, a jego proces początkowo miał rozpocząć się pomiędzy październikiem a listopadem. Jednak formalny akt oskarżenia postawiono dopiero 2 sierpnia, wobec czego termin pierwszego posiedzenia zaplanowano na koniec 2023 lub początek 2024 roku. 20 grudnia kataloński sąd wyznaczył termin pierwszej rozprawy na 5 lutego.

Rozbieżna wersja zdarzeń

5 lutego, pierwszego dnia rozprawy, przed sądem zeznawało pięć osób – domniemana ofiara, jej koleżanka, kuzynka oraz pracownicy klubu – kelner i portier. Dzień później przesłuchiwano 21 świadków, w tym żonę Alvesa, czy jego przyjaciela, Bruno Brasila, który feralnego wieczora był z piłkarzem w klubie. Ostatniego dnia, 7 lutego, zeznawali zaś biegli, a koniec rozprawy głos zabrał sam Alves. Brazylijczyk powołał się na prawo do przesłuchania wyłącznie przez swojego adwokata, a nie prawnika domniemanej poszkodowanej.

W trakcie śledztwa Alves gubił się w zeznaniach. W czerwcu przyznał, że początkowo przedstawił fałszywy przebieg zdarzeń. Najpierw zaprzeczał, że nie doszło do penetracji, a seksu oralnego, ale już podczas drugiego przesłuchania, które miało miejsce w kwietniu, powiedział, że do penetracji doszło, ale za obopólną zgodą. Przyznał, że pierwotnie skłamał, by ratować swoje małżeństwo. Partnerka zawodnika, Joana Sanz, tuż po zatrzymaniu okazywała w mediach społecznościowych wsparcie mężowi. Niedługo później usunęła ona ze swojego Instagrama wszystkie zdjęcia, na których widnieje z Alvesem.

Wyrok mniejszy niż zakładano

Katalońska prokuratura domagała się skazania Brazylijczyka na dziewięć lata więzienia. W czwartek, 22 lutego, zapadł ostateczny wyrok skazujący Alvesa na 4,5 roku pozbawienia wolności. 40-latek został uznany winnym zarzucanych mu czynów. Dodatkowo, przez pierwsze pięć lat po opuszczeniu zakładu wobec Alvesa stosowany będzie dozór policyjny. Brazylijczyk zobowiązany jest także pokryć koszty rozprawy, a swojej ofierze musi zapłacić 150 tysięcy euro. Alves nie będzie mógł również przez najbliższe 9,5 roku zbliżać się do kobiety na odległość mniejszą niż kilometr.

To niewątpliwie upadek jednego z najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii futbolu. W ciągu ponad 20-letniej kariery sięgnął po aż 43 trofea. Tylko Leo Messi podczas wzniósł w górę więcej pucharów – 44.

fot. PressFocus