Górnik Zabrze skorzystał z klauzuli w kontrakcie! Podstawowy napastnik zostaje na dłużej

Górnik Zabrze i same jego wyniki to jedno z największych pozytywnych zaskoczeń nowego sezonu Ekstraklasy. Zespół bardzo dobrze radzi sobie pod wodzą Michala Gasparika. Jego podopieczni, dzięki ostatniej wygranej wskoczyli nawet na pierwsze miejsce w stawce i bez najmniejszych problemów awansowali do kolejnej rundy Pucharu Polski. Przedłużono ostatnio umowę z Patrikiem Hellebrandem, a teraz przyszedł czas na podstawowego napastnika.
Górnik przedłużył kontrakt z kolejnym kluczowym graczem
Górnik to najbardziej bezkompromisowa drużyna w całej Ekstraklasie. Piłkarze Michala Gasparika od początku sezonu jeszcze ani razu nie zanotowali podziału punktu w meczu ligowym. Do tej pory albo wygrywali, albo schodzili z boiska w roli pokonanego. Po ostatniej kolejce Ekstraklasy, w której zabrzanie pokonali przed własną publicznością Widzew Łódź i w obliczu porażki Wisły Płock z Jagiellonią Białystok awansowali na pierwsze miejsce w stawce.
Zabrzanie przed startem 10. serii gier ma na koncie 18 punktów, czyli o jeden więcej niż plasujące się niżej Cracovia i Jagiellonia Białystok. Dodatkowo w środku tygodnia podopieczni Gasparika w 1/32 finału Pucharu Polski bez większych trudności wyeliminowani rezerwy warszawskiej Legii.
Ostatnie dni zdecydowanie mogły rozpieścić kibiców w Zabrzu, bowiem poza zwycięstwami z Widzewem i awansem do następnej fazy krajowego pucharu dostali prezent w postaci przedłużenia kontraktu z liderem linii pomocy. Tuż przed starciem z zespołem Patryka Czubaka na murawie stadionu przy Roosevelta Patrik Hellebrand ogłosił, że zostaje w klubie na dłużej. Czech to kluczowa postać swojego zespołu i jeden z najlepszych zawodników w Ekstraklasie na swojej pozycji.
Jak się okazuje to nie jedyny zawodnik, z którym Górnikowi udało się przedłużyć kontrakt. Dzięki klauzuli zawartej w umowie, która pierwotnie została podpisana zimą bieżącego roku klub mógł ogłosić prolongatę Sondre Lisetha, co zrobił w dość nietypowy sposób, bowiem przy pomocy jednej z popularnych gier komputerowych. Norweg, który ostatnio bardzo dobrze odnajduje się w nowej roli ma teraz kontrakt, obowiązujący do końca czerwca 2027 roku.
Ooooo… Nasz Lise(th)k pola karnego 🦊 #LISETH2027 pic.twitter.com/0B6Ct99R3v
— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) September 26, 2025
Przełom po zmianie pozycji
Sondre Liseth do Polski trafił zimą tego roku z norweskiego Haugesund. W rundzie wiosennej rozegrał 12 spotkań, jednak większość z nich jako rezerwowy. Nie do końca można było stwierdzić, jakie atuty ma ten piłkarz, przez to, że był próbowany na różnych pozycjach. Zaczynał jako skrzydłowy, a później był też próbowany jako gracz środka pola. Dopiero obecne rozgrywki i problemy ze znalezieniem przez Górnik jakościowego napastnika przyniosły przełom.
Sezon w roli snajpera w drużynie Michala Gasparika zaczął Theodoros Tsirigotis, który początkowo pokazał się z niezłej strony, jednak później stracił miejsce w składzie i tego efektem było wypożyczenie do pierwszoligowego beniaminka – Polonii Bytom. Z kolei Gabriel Barbosa dopiero teraz zaczyna pojawiać się na boisku, po tym jak uporał się z problemami zdrowotnymi. Liseth to wykorzystał i gdy Michal Gasparik zdecydował się wystawić go na nowej pozycji to ten się odpłacił bardzo dobrą grą i już trzema strzelonymi golami w Ekstraklasie.
Sondre Liseth odkąd Michał Gasparik wystawił go jako "9" pic.twitter.com/OVMFx2OGPi
— czupurek (@czupurek2) August 24, 2025
Fot. PressFocus