Zmarł Milan Mandarić. Był w Leicester przed Tajami, wygrał ostatnie trofeum dla Nicei

Wielu kibiców tej mniej mainstreamowej piłki na pewno słyszało nazwisko Milan Mandarić. Biznesmen rodem z Bałkanów odszedł w wieku 87 lat. Był on uwikłany w wiele piłkarskich projektów zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych. Z nim jako inwestorem nigdy nie było nudy – były wzloty i upadki, ale jest on głównie wspominany pozytywnie.
Mandarić, bohater Portsmouth
Milan Mandarić zmarł w wieku 87 lat. Amerykanin urodzony w dawnej Jugosławii zostawił po sobie pewne dziedzictwo w futbolu, zwłaszcza w Anglii. Zakupił Portsmouth w 1999, osiem lat później z kolei zajął się Leicester City, a w 2010 – Sheffield Wednesday. Sprzedał „The Owls” po pięciu latach – jeszcze niedawno kibice błagali go, aby powrócił i uratował klub z rąk Dejphona Chansiriego, który doprowadza klub do ruiny. Od odejścia z piłki angielskiej był on obecny choćby w Olimpiji Ljubljana, gdzie zmieniał trenerów jak rękawiczki – pod koniec życia był też prezesem w klubie z rodzinnego miasta – Vojvodinie Novi Sad (Serbia).
Najpiękniejsze wspomnienia na Wyspach Brytyjskich to zdecydowanie Portsmouth: w 1999 uratował on klub od upadku. Cztery lata później z pomocą Harry’ego Redknappa na ławce trenerskiej „The Pompey” wywalczyli awans do Premier League. Był to powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej na Fratton Park po 15 latach nieobecności. Jak łatwo więc połączyć kropki – było to jeszcze przed reformą najważniejszej z angielskich lig. Sam Mandarić nazwał czas w Portsmouth jako najpiękniejszy w jego życiu.
We are deeply saddened to learn of the passing of our former chairman, Milan Mandarić, at the age of 87.
Rest in peace, Milan. 💙
— Portsmouth FC (@Pompey) October 4, 2025
Leicester City to z kolei etap, w którym Mandarić zanotował i spadek do League One i wygranie tej ligi – to drugie pod wodzą Nigela Pearsona nastąpiło w 2009 roku. Nikt nie spodziewał się jednak, że krótko później sam sprzeda zespół po raptem kilkunastu miesiącach.
Nieco ponad 5,5 roku po sprzedaży, Vichai Srivaddhanaprabha celebrował historyczne mistrzostwo Anglii. Historia z sezonu 2015/16 do dziś (i jeszcze długo) wspominana jest jako jedna z najwspanialszych sensacji w historii futbolu. Pod koniec grudnia 2010 roku z kolei – zakupił 99.7 procent udziałów w Sheffield Wednesday i w 2012 klub wywalczył awans do Championship. Gdy sprzedawał klub – ww. Chansiri spłacił przy okazji wszystkie długi.
Nie tylko Anglia
Śmierć biznesmena z Bałkanów opłakują także za wielką wodą. Mandarić bowiem miał też swój udział w rozwoju piłki nożnej w USA. Jako bogaty człowiek z Doliny Krzemowej pomógł znacząco w stworzeniu San Jose Earthquakes – wtedy był to w latach 70.jeszcze klub NASL. Po wielu latach, w drużynie grał sam George Best. Przeniósł się on później do Connecticut Bicentennials i zespół ten najpierw przegrupował do Oakland w Kalifornii, a następnie do… Edmonton do Kanady. W tamtym czasie, jeden z meczów Oakland Stompers cieszył się rekordową w historii widownią na meczu piłki nożnej w Kalifornii.
We are deeply saddened by the passing of our founder and longtime owner Milan Mandaric. We are forever indebted to Milan for bringing professional soccer to San Jose and building the Earthquakes into one of the longest running clubs in the United States. His focus on developing… pic.twitter.com/z2UT8rpV0Q
— San Jose Earthquakes (@SJEarthquakes) October 4, 2025
W latach 90. był członkiem komitetu organizacyjnego MŚ 1994 w USA. Nie widział on dalej sensu inwestycji w tamtejszy futbol, więc skierował się do Europy. Zainwestował też w dwa kluby belgijskie, a z końcem 1996 – w OGC Nicea. Francuski zespół spadł z Ligue 1, ale w majowym finale krajowego pucharu w 1997 roku podniósł do góry trofeum – po wygranej nad Guingamp. Był na Lazurowym Wybrzeżu do 1999 roku, kiedy to zajął się pisaniem historii w angielskim futbolu.
Fot. screen YouTube/ Sky Sports