W Sheffield Wednesday istny bałagan. Kolejne zaległości i… prośby o powrót dawnego właściciela

Sheffield Wednesday to zasłużona firma dla angielskiego futbolu. Czterokrotni mistrzowie Anglii są teraz w fatalnej sytuacji finansowej. Dhejphon Chansiri nie wypłacił od kilku miesięcy pieniędzy ani piłkarzom, ani innym pracownikom. W niedalekiej przyszłości nie należy nawet wykluczyć bankructwa. Kibice mogą czuć ogromny żal, ponieważ praktycznie wszystko w ciągu ostatniej dekady poszło tam nie tak.
Sheffield Wednesday, czyli na boisku dobrze, w gabinetach fatalnie
Sheffield Wednesday spadło z Premier League w 2000 roku i od tej pory plącze się głównie między drugim a trzecim poziomem rozgrywkowym w Anglii. Mandaric sprzedał klub tajskiemu przedsiębiorcy – Dejphonowi Chansiriemu. Odkąd zakupił klub w 2015 roku, wprowadził go do play-offów o Premier League, ale od porażki po karnych w półfinale – drużyna zaczęła równię pochyłą.
By ominąć Finansowe Fair Play Chansiri sprzedał stadion Hillsborough… sam sobie – konsekwencje dopadły klub i otrzymał on sześć punktów ujemnych w tabeli. Za dwa sezony „The Owls” spadli do League One po ostatniej kolejce sezonu. Rozgrywki 2022/23 zakończyły się powrotem na drugi szczebel po spektakularnym występie podopiecznych Darrena Moore’a. Michael Smith szalał w ataku, a w play-offach udało się odrobić… 0:4 z pierwszego meczu z Peterborough United! Oto skrót obu połączonych play-offów. Absolutnie szalony pojedynek.
Trzeba było się jednak jeszcze w Championship utrzymać. A tam… kolejna spektakularna historia i to sezon po sezonie. Tylko cud mógł uratować Scheffield Wednesday. Danny Rohl przejmujący zespół w trakcie sezonu od Xisco Munoza spektakularnie wyratował sytuację, plasując się na bezpiecznym miejscu na sam koniec sezonu. Przez długi czas na Hillsborough nie widzieli wygranego meczu swojej drużyny. Utrzymali się po takim początku:
Danny Rohl po cudownym utrzymaniu zespołu w sezonie 2023/24 doprowadził go do środka tabeli i nie umknęło to uwadze wielu klubom Europy. Były asystent Juliana Nagelsmanna oraz Ralpha Hasenhuttla po 1,5 roku pracy w Sheffield na pewno znajdzie sobie miejsce w znacznie lepszym klubie. Niewykluczone, że będzie do tego zmuszony.
Już w kwietniu dochodziły z Wysp Brytyjskich głosy, że Sheffield Wednesday ma problemy z płatnościami. Teraz stało się to ponownie. Za maj w klubie pracownicy nie dostali pieniędzy. Według informacji „Telegraph” sześciu piłkarzy złożyło pisemne wypowiedzenie w sprawie niezapłaconych pensji. Sytuacja jest więc niewesoła. Do tego klubowe legendy – Barry Bannan oraz Liam Palmer wspólnie przyznały, że dopóki w klubie ludzie nie dostaną swoich wypłat, oni nie przyjmą ani pensa.
The Shocking story of Sheffield Wednesday.
A thread 🧵 pic.twitter.com/yOx2eSVdl7
— george (@StokeyyG2) July 1, 2025
Błaganie o powrót Milana Mandaricia
Sytuacja jest na tyle zła, że zasłużony klub może otrzymać zakaz transferowy na rok, a także może stracić wszystko, co najlepsze ma w swojej kadrze. Barry’ego Bannana, trenera Rohla, a skończywszy na piłkarzach ławki rezerwowych. Nie wiadomo, co choćby z rozgrywaniem letnich sparingów. Pieniędzy po prostu nie ma.
Były właściciel „Sów” Milan Mandarić zabrał ostatnio głos w sprawie sytuacji w jego dawnym klubie. Niedawno w „BBC Radio Sheffield” zasugerował, że byłby gotów spróbować zbadać sprawę ponownego przejęcia Sheffield Wednesday. Po pewnym czasie Mandarić nie pozostawił kibicom złudzeń. Ma teraz na głowie ważniejsze sprawy – buduje sieć hoteli w Słowenii.
How will the fans react to former owner Milan Mandarić potentially being back involved at Sheffield Wednesday?
📺 Watch on @BBCiPlayer 👉 https://t.co/nMrZYfCG3I
📻 Listen on @BBCSounds 👉 https://t.co/973lhsJVRh#SWFC | @BBCSheffield pic.twitter.com/5L2v91Cj3c
— Football Heaven (@footballheaven) June 17, 2025
86-letni biznesmen serbskiego pochodzenia potwierdził, że nie planuje wracać do klubu, z racji swoich aktualnych obowiązków i zobowiązań: – Oczywiście, jestem bardzo przejęty sytuacją w klubie. Mimo to czuję, że nie byłbym najlepszym długoterminowym rozwiązaniem, którego wszyscy chcemy (…) Mam kilka projektów, nad którymi obecnie pracuję poza Wielką Brytanią i nie sądzę, abym mógł poświęcić czas, który byłby potrzebny, aby przywrócić klub do stanu, w jakim go zostawiłem dekadę temu, kiedy to pan Chansiri przejął ode mnie własność.
Sheffield Wednesday zajęło 12. miejsce w ligowych zmaganiach 2024/25 na poziomie drugoligowym. Piłkarzem tej drużyny jest Olaf Kobacki, który latem 2024 roku przeniósł się na Wyspy Brytyjskie z Arki Gdynia.
Fot. PressFocus