PIĘĆ FREEBETÓW PO 20 ZŁ NA START W BETFAN!
Za wpłatę 20 złotych

W Sheffield Wednesday istny bałagan. Kolejne zaległości i… prośby o powrót dawnego właściciela

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 03 lipca 2025
sheffield wednesday

Sheffield Wednesday to zasłużona firma dla angielskiego futbolu. Czterokrotni mistrzowie Anglii są teraz w fatalnej sytuacji finansowej. Dhejphon Chansiri nie wypłacił od kilku miesięcy pieniędzy ani piłkarzom, ani innym pracownikom. W niedalekiej przyszłości nie należy nawet wykluczyć bankructwa. Kibice mogą czuć ogromny żal, ponieważ praktycznie wszystko w ciągu ostatniej dekady poszło tam nie tak.

Sheffield Wednesday, czyli na boisku dobrze, w gabinetach fatalnie

Sheffield Wednesday spadło z Premier League w 2000 roku i od tej pory plącze się głównie między drugim a trzecim poziomem rozgrywkowym w Anglii. Mandaric sprzedał klub tajskiemu przedsiębiorcy – Dejphonowi Chansiriemu. Odkąd zakupił klub w 2015 roku, wprowadził go do play-offów o Premier League, ale od porażki po karnych w półfinale – drużyna zaczęła równię pochyłą.

By ominąć Finansowe Fair Play Chansiri sprzedał stadion Hillsborough… sam sobie – konsekwencje dopadły klub i otrzymał on sześć punktów ujemnych w tabeli. Za dwa sezony „The Owls” spadli do League One po ostatniej kolejce sezonu. Rozgrywki 2022/23 zakończyły się powrotem na drugi szczebel po spektakularnym występie podopiecznych Darrena Moore’a. Michael Smith szalał w ataku, a w play-offach udało się odrobić… 0:4 z pierwszego meczu z Peterborough United! Oto skrót obu połączonych play-offów. Absolutnie szalony pojedynek.

Trzeba było się jednak jeszcze w Championship utrzymać. A tam… kolejna spektakularna historia i to sezon po sezonie. Tylko cud mógł uratować Scheffield Wednesday. Danny Rohl przejmujący zespół w trakcie sezonu od Xisco Munoza spektakularnie wyratował sytuację, plasując się na bezpiecznym miejscu na sam koniec sezonu. Przez długi czas na Hillsborough nie widzieli wygranego meczu swojej drużyny. Utrzymali się po takim początku:

Danny Rohl po cudownym utrzymaniu zespołu w sezonie 2023/24 doprowadził go do środka tabeli i nie umknęło to uwadze wielu klubom Europy. Były asystent Juliana Nagelsmanna oraz Ralpha Hasenhuttla po 1,5 roku pracy w Sheffield na pewno znajdzie sobie miejsce w znacznie lepszym klubie. Niewykluczone, że będzie do tego zmuszony.

Już w kwietniu dochodziły z Wysp Brytyjskich głosy, że Sheffield Wednesday ma problemy z płatnościami. Teraz stało się to ponownie. Za maj w klubie pracownicy nie dostali pieniędzy. Według informacji „Telegraph” sześciu piłkarzy złożyło pisemne wypowiedzenie w sprawie niezapłaconych pensji. Sytuacja jest więc niewesoła. Do tego klubowe legendy – Barry Bannan oraz Liam Palmer wspólnie przyznały, że dopóki w klubie ludzie nie dostaną swoich wypłat, oni nie przyjmą ani pensa.

Błaganie o powrót Milana Mandaricia

Sytuacja jest na tyle zła, że zasłużony klub może otrzymać zakaz transferowy na rok, a także może stracić wszystko, co najlepsze ma w swojej kadrze. Barry’ego Bannana, trenera Rohla, a skończywszy na piłkarzach ławki rezerwowych. Nie wiadomo, co choćby z rozgrywaniem letnich sparingów. Pieniędzy po prostu nie ma.

Były właściciel „Sów” Milan Mandarić zabrał ostatnio głos w sprawie sytuacji w jego dawnym klubie. Niedawno w „BBC Radio Sheffield” zasugerował, że byłby gotów spróbować zbadać sprawę ponownego przejęcia Sheffield Wednesday. Po pewnym czasie Mandarić nie pozostawił kibicom złudzeń. Ma teraz na głowie ważniejsze sprawy – buduje sieć hoteli w Słowenii.

86-letni biznesmen serbskiego pochodzenia potwierdził, że nie planuje wracać do klubu, z racji swoich aktualnych obowiązków i zobowiązań: – Oczywiście, jestem bardzo przejęty sytuacją w klubie. Mimo to czuję, że nie byłbym najlepszym długoterminowym rozwiązaniem, którego wszyscy chcemy (…) Mam kilka projektów, nad którymi obecnie pracuję poza Wielką Brytanią i nie sądzę, abym mógł poświęcić czas, który byłby potrzebny, aby przywrócić klub do stanu, w jakim go zostawiłem dekadę temu, kiedy to pan Chansiri przejął ode mnie własność.

Sheffield Wednesday zajęło 12. miejsce w ligowych zmaganiach 2024/25 na poziomie drugoligowym. Piłkarzem tej drużyny jest Olaf Kobacki, który latem 2024 roku przeniósł się na Wyspy Brytyjskie z Arki Gdynia.

Fot. PressFocus

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. Ten typ człowieka, który na Flashscore ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji.

5 freebetów po 20 złotych
za wpłatę 20 złotych!
Fluminense - Al-Hilal
Obie strzelą
kurs
1,75
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)