Jakub Kiwior zaskoczył piosenką na „chrzest” w FC Porto. To melodia… ze znanego serialu

Jakub Kiwior i Jan Bednarek tworzą parę stoperów FC Porto, więc siłą rzeczy uważniej zerkamy w Polsce na ich poczynania w lidze portugalskiej. Każde wejście w nowy zespół oznacza też tzw. „chrzest”, którym najczęściej jest wykonanie jakiejś piosenki. Jakub Kiwior zdecydowanie zaskoczył swoim wyborem, o czym opowiedział w wywiadzie dla „TVP Sport”.
Kiwior i Bednarek polskim duetem
Jan Bednarek spadł z FC Southampton do Championship i postanowił zmienić barwy. Miesiąc po nim Arsenal na FC Porto zamienił także Jakub Kiwior, ponieważ nie mógł liczyć na regularne występy w angielskim gigancie. Choć poprzedni sezon kończył w pierwszym składzie, gdzie zastępował Gabriela Magalhaesa, to wiadomo było, że latem jego pozycja w hierarchii znów spadnie. Grał przeciwko Realowi Madryt czy w obu półfinałach z PSG, jednak Brazylijczyk się wyleczył, na bokach obrony są Jurrien Timber oraz Riccardo Calafiori, mający zdecydowanie wyższe poszanowanie u Mikela Artety.
Starszy z Polaków zaczął grać już dużo wcześniej, bo został zaprezentowany 29 lipca. Ten młodszy dołączył dopiero miesiąc później – 1 września. Siłą rzeczy różni się więc liczba minut obu – Bednarek ma ich 814 i jest pod tym względem w TOP 3 w zespole. Kiwior z kolei uzbierał do tej pory 450 minut. Co może cieszyć, to na pewno fakt, że tworzą oni duet w najważniejszych spotkaniach. Ostatnio na przykład razem grali przeciwko Benfice Joe Mourinho. Podobnie było w Lidze Europy z RB Salzburg oraz w trzech innych meczach ligowych.
Portugalski „Record” dał nawet na okładkę zdjęcia dwóch naszych graczy i podpisał je „Polacy z betonu”. W meczu z Benfiką mieli gorsze momenty – Bednarek otrzymał żółtą kartkę, a Kiwiora od samobója uratowała poprzeczka. FC Porto zdominowało rywala, lecz trzy strzały celne obu ekip w całym meczu świadczą o tym, że nie był on porywający. Oto co powiedział Bednarek zacytowany przez dziennik „A Bola”: – Przyjechali tu tylko po to, żeby przetrwać, chcieli się tylko bronić i spowalniać grę przez większość meczu. Nie zrobili nic specjalnego. Benfica przyjechała tu, żeby grać o remis.
Bednarek i Kiwior znowu na okładce. Polacy z betonu. pic.twitter.com/MArAjoSjBq
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) October 8, 2025
Trener Francesco Farioli gra systemem z czwórką defensorów, a to trochę inny niż prezentujemy w reprezentacji narodowej, gdzie furorę zrobił Przemysław Wiśniewski, grający obok wyżej wymienionej dwójki. Uwaga – Bednarek i Kiwior grający razem jako podstawowi stoperzy nie dali się jeszcze pokonać – mają 5/5 czystych kont.
Kiwior zaśpiewał piosenkę Big Cyc
W kiepskim świecie
Kiepskie sprawy,
Marne życie i zabawy
Są codzienne awantury
– nie ma dnia bez ostrej rury
Ojciec biega na bosaka
Jest zadyma i jest draka
Nikt nikomu nie tłumaczy,
By spróbować żyć inaczej
Pa pa pa, pa pa pa
To jest właśnie Kiepskich świat
Pa pa pa, pa pa pa
Kiepskich życie, Kiepskich świat
Chyba każdy Polak kojarzy słynną melodię ze „Świata według Kiepskich”, a więc serialu budzącego skrajne emocje – jedni go kochają, inni nienawidzą. Najwyraźniej Jakub Kiwior znajduje się w tej pierwszej grupie. Ciekawe, czy tak jak Arnold Boczek robił okłady z kapusty na bolaka po kontuzji? W każdym razie stoper reprezentacji Polski przed meczami z Nową Zelandią i Maltą udzielił wywiadu Robertowi Błońskiemu z „TVP Sport”. Opowiedział w nim o tzw. „wkupnym” do zespołu:
Po wygranej 1:0 z RB Salzburg w Lidze Europy nowi gracze mieli zaśpiewać przed całym zespołem. Wybrałem utwór rozpoczynający serial „Świat według Kiepskich”. Wyszedłem na scenę i zacząłem cały show, Janek pomógł i jakoś poszło.
🎶 W kiepskim świecie
kiepskie sprawy,
marne życie i zabawy.
Są codzienne awantury
– nie ma dnia bez ostrej rury! 🎶Kiwior śpiewający intro do "Świata według Kiepskich" – chcielibyśmy to zobaczyć 😅 pic.twitter.com/OScwF0XwHG
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) October 8, 2025
Na razie mecze Polaków w FC Porto to na pewno nie są „kiepskie sprawy”. Obaj notują bardzo udane wejście do drużyny, co może tylko pozytywnie wpłynąć na ich rozumienie się w bloku defensywnym reprezentacji.
Fot. PressFocus