Ligue 1: Ostatnia nadzieja ligi czy kolejna deklasacja
Cyferki, które wykręca PSG na starcie sezonu nie są imponujące. One są kosmiczne. Wszystkie spotkania ligowe paryżanie wygrali. W każdym zdobyli minimum 3 bramki. Jedno potknięcie po niesamowitym meczu na Anfield Road nie zmienia faktu, że we Francji zastanawiają się, która ekipa może zatrzymać mistrza na drodze do obrony tytułu. Wygląda na to, że aktualnie taką ekipą może być Lyon, który wyraźnie się rozpędza. Pytanie tylko czy „Les Gones” mają na tyle jakości, by powstrzymać armadę Thomasa Tuchela.
Wygranie pierwszych ośmiu spotkań sezonu miało już miejsce w lidze francuskiej. Dokonał tego w sezonie 1936/37 Olympique Lillois, który cztery lata wcześniej był pierwszym mistrzem Francji. Co ciekawe „Mastify” zakończyły sezon zaledwie na 5. miejscu w tabeli. Wydaje się, że PSG nie będzie miało takiego słabego końca. W końcu poza wygranymi, robią to w niesamowitym stylu. 8 meczów z 3 bramkami z rzędu w lidze jeszcze nie było. W tych meczach zdobyło bowiem 27 bramek czym pobiło rekord… PSG. To właśnie samo PSG jest chyba swoim największym wrogiem, ale na takie mecze jak ten z Lyonem, mobilizacji piłkarzom mistrza chyba nie braknie.
W Lyonie żałują chyba, że wrzesień się już skończył. Pierwszy, jeszcze wakacyjny, miesiąc sezonu był dla „Les Gones” słabiutki. Jednak we wrześniu nie przegrali w lidze meczu, ogrywając po drodze Marsylię. Do tego niesamowita wizyta w Anglii. Ogranie 2-1 Manchesteru City na jego stadionie to z pewnością jeden z najbardziej sensacyjnych wyników ostatnich lat. Niestety kolejny mecz w LM (już w październiku) zakończył się szczęśliwym remisem w Doniecku. Jednak jakby nie było, od sierpnia Lyon zdobył aż 14 bramek w 6 spotkaniach, ale aż 8 stracił.
Naszym zdaniem PSG z ostatnich 46 spotkań przegrał tylko jedno i nie wydaje nam się, by tak było z kolejnym. Jednak „jedynka” płatna jest bardzo słabo. W typowaniu po dobrym kursie ratuje nas jednak ofensywa Lyonu. Z oferty LVBet wybraliśmy „jedynka i obie strzelą” za 2.15. Tak było w 7 z 8 ostatnich spotkań tych ekip. Tak będzie i teraz.
